Lauren Price w swoim marzeniu o występowaniu na stadionie poczuła, że jest o krok bliżej rzeczywistości, gdy stanęła na boisku Principality Stadium tuż przed meczem rugby Walii z Nową Zelandią w zeszły weekend. Spojrzenie na 70 000 fanów i usłyszenie ryku tłumu tylko podgrzało ambicje złotej medalistki olimpijskiej.
„Trudno mi to opisać,” powiedziała Price dla Sky Sports. „Wsparcie, zdaje się, przytłoczyło mnie nieco.”
Mówiąc na 'Box-a-Thon’, imprezie charytatywnej dla Roundabout i Sheffield Mind, Price powiedziała: „Chodziło mi bardziej o wyjście na ring i walkę, to było inny rodzaj uczucia [na stadionie Principality]. Chciałabym kiedyś boksować właśnie tutaj.”
Przed taką walką dużej skali jeszcze długa droga przed Price. Jednak już teraz buduje ona zaciekłą grupę fanów w Walii i po ostatniej unifikacji trzech mistrzowskich pasów świata w walce z Natashą Jonas, odnosi sukcesy na najwyższym poziomie tej dyscypliny.
Price rozwija rywalizację z Mikaelą Mayer, która posiada czwarty pas mistrzowski wagi półśredniej.
Walka z nią o tytuł niekwestionowanej mistrzyni mogłaby w końcu doprowadzić Price do starcia z Claressą Shields, jej poprzedniczką jako mistrzyni olimpijskiej wagi średniej. Taka walka może mieć potencjał, aby w przyszłości wypełnić stadion.
„Teraz myślę, że to jest możliwe. Rob [McCracken, jej trener] zawsze mi mówi, żeby myśleć dużo, i tak właśnie myślę. Niektórzy mogą pomyśleć, że zwariowałam,” powiedziała Price. „Wierzę, że tam dojdziemy.”
Walka Shields z Marshall w 2022 roku w O2 Arena w Londynie okazała się wydarzeniem o dużym znaczeniu. Amerykańska supergwiazda mogłaby być skuszona, aby ponownie boksem walczyć w Wielkiej Brytanii dla jeszcze większego wydarzenia.
„Aby to było w Walii na stadionie, byłoby bardzo wyjątkowe,” powiedziała Price. „Musimy na to spojrzeć również z punktu widzenia logicznego. Ta walka prawdopodobnie będzie przyniosła największy zysk finansowy, poprzez zapełnienie stadionu. Z finansowego punktu widzenia to może zabezpieczyć naszą przyszłość.”
Shields musiałaby zejść wagiowo, a Price podskoczyć, dlatego ta konfrontacja może wciąż być lata od realizacji. Bardziej natychmiastowym celem dla gwiazdy z Walii jest wysokiej rangi pojedynek o jedność z Mayer w przyszłym roku.
„Nie unikam żadnej walki, to jest walka, którą chcę, ale wcześniej musi być zbudowana i dla obu zdobyliśmy prawo, na bazie tego, co osiągnęliśmy do tej pory, do dobrej wypłaty,” powiedziała Price.
„Jeśli mam być szczera, myślę, że również się poprawiła. Oczywiście wierzę w siebie i wierzę, że wygram. Ale to nie będzie łatwa walka. Ale sądzę, że wyjdę z tego zwycięsko i to będzie świetna walka, nie tylko dla boksu żeńskiego, ale dla boksu ogólnie.
„Takie szanse nie pojawiają się zbyt często i chce się z nich jak najlepiej skorzystać.






