Strona główna Sport Ruben Amorim: Trener Manchester United przyznaje, że kwestionował swoją przyszłość w klubie...

Ruben Amorim: Trener Manchester United przyznaje, że kwestionował swoją przyszłość w klubie podczas „trudnego” pierwszego roku

19
0

Ruben Amorim przyznał, że podważał swoją przyszłość w Manchesterze United podczas pierwszego roku pracy w klubie. Amorim będzie obchodził jednoletnią rocznicę od zgodzenia się zostać głównym trenerem klubu w sobotę, gdy United zagra z Nottingham Forest, starając się wzmocnić swoją walkę o miejsce w czołowej czwórce Premier League. Portugalski trener przez trudny rok od przybycia ze Sporting, zajmując 15. miejsce, przegrywając finał Ligi Europy i wygrywając tylko jeden z pierwszych pięciu meczów w tym sezonie – co sprawiło, że zastanawiał się, czy przetrwa rok na stanowisku. „Trudno to powiedzieć. Czasami, w pewnych momentach”, powiedział. „Były chwile, z którymi było trudno się zmierzyć, przegrywać tyle meczów. To było dla mnie takie trudne, ponieważ to jest Manchester United. „Pozycja, jaką mieliśmy w zeszłym roku, skupiając całą uwagę na Lidze Europy i nie wygrywając. To było ogromne. Miałem chwile, które były dla mnie dużym wyzwaniem i myślałem, że może to nie jest przeznaczone”. „Dzisiaj jest odwrotnie. Tak więc możesz to zapisać. Dziś czuję i wiem, że to była najlepsza decyzja w moim życiu. Chcę być tutaj, ale aby to osiągnąć, muszę wygrać z Nottingham Forest.” Amorim cieszy się teraz najlepszym okresem w klubie, ponieważ United wygrało pięć z ostatnich siedmiu ligowych meczów, w tym zwycięstwa nad Chelsea i Liverpoolem, co pozwala im zakwalifikować się do europejskich rozgrywek. Jednakże, nie jest gotowy ogłosić, że trudne czasy minęły. „Trudno powiedzieć. Musimy myśleć pozytywnie, ale musimy być również przygotowani na to, że piłka nożna jest [pełna wzlotów i upadków]. I nie jesteśmy tą drużyną, o której mogę powiedzieć, że nie, nie, nie. „Teraz możemy tu lub tam przegrać, ale będziemy trwać. Wierzę bardziej w moich zawodników. Myślę, że oni bardziej mi ufają. To przyjdzie wraz z wygranymi. I czujesz to, bo teraz wszyscy mówią, jak bardzo są zgraní i wierzą w menedżera. „Chodzi o wygrywanie meczów. Niewiele się zmieniło, ponieważ przeciwko Arsenalowi zobaczyłem tę samą drużynę, więc nie wiem. „Myślę, że jesteśmy w lepszym miejscu, ale zawsze dobrze jest być z takim uczuciem i przygotowywać się na to, że coś może się zmienić. Jeśli będziemy mieli takie uczucie, będziemy zwracać uwagę na szczegóły i będziemy podążać tą ścieżką. „Mogę powiedzieć, że jesteśmy lepszą drużyną w tym momencie, to czujemy i wiemy, i to może nam pomóc lepiej przezwyciężać trudne chwile.” Amorim i Dyche na temat tego, kto poradziłby sobie lepiej w Man Utd Amorim zareagował także na komentarze szkoleniowca Nottingham Forest Seana Dyche’a przed jego nominacją do City Ground. Podczas gdy bez pracy w sierpniu, Dyche powiedział: „Mogę być krytykowany za to, ale założę się, że mógłbym wygrać więcej meczów z tą kadrą grając 4-4-2.” Były szkoleniowiec Evertonu dodał również, że Amorim powinien dostać czas na kontynuowanie swojej pracy w klubie. W czwartek Amorim powiedział: „Po pierwsze, może to prawda, że jeśli gralibyśmy w 4-4-2, wygralibyśmy więcej meczów. Ale zawsze mówię, że mam swój sposób gry, który zajmie trochę czasu, a w przyszłości będzie lepiej. „Nie wiemy tego. Mogę patrzeć na Seana Dyche’a jako na menedżera i eksperta. Jeśli jesteś ekspertem i nie mówisz mocnych rzeczy, nie chcę cię oglądać. Jestem taki sam. „Całkowicie rozumiem, że to różna praca. Wiem, że Sean Dyche jest inteligentny i wie, jak grać w grę. „Rozumie, że jest jedno, widzieć grę i o niej mówić. To inna sprawa, prowadzenie drużyny.” Dyche, również wypowiedział się w czwartek, że nie podważał Amorima jako osoby i że „clickbait zabija wszystko, zmienia całą historię”. Dodał: „Powiedzieli, 'Jaki byłby uczciwy czas?’ i powiedziałem, 'Pół sezonu, aby kontynuować pracę, którą robił’, ale niestety, to się nie liczy, wszyscy wiemy o tym. „Jeśli chodzi o punktację, sugerowałem, że może podstawy lepiej by działały. Zmienili styl, fair play dla niego, jego sztabu szkoleniowego, zawodników. Zmienili styl, niekoniecznie swoje przekonania, ale po prostu swój styl. „Grają szybciej do przodu i dłużej, trochę bardziej ścisły i wracają na swoje pozycje. To zarządzanie, to szkolenie. „To nie znaczy, że zmienił całą swoją filozofię, to oznacza, że dostosowuje ją do stojącego przed nim wyzwania. Szacunek dla niego.