Strona główna Sport Dyche zaczyna doskonale, a Forest łatwo pokonuje Porto

Dyche zaczyna doskonale, a Forest łatwo pokonuje Porto

18
0

Kara w każdej połowie wystarczyła, aby Sean Dyche mógł rozpocząć swoją przygodę jako menedżer Nottingham Forest od zwycięstwa nad Porto i zdobycia pierwszego zwycięstwa w tegorocznej edycji Ligi Europy. Dyche, były zawodnik drużyny młodzieżowej Forest, został mianowany na miejsce Ange’a Postecoglou w dniu wtorku i otrzymał gromkie przyjęcie od tłumu zgromadzonego na City Ground, który mógł cieszyć się z kolejnych powodów do radości w ciągu pierwszych 20 minut spotkania.

Składy

Sean Dyche dokonał trzech zmian w składzie w stosunku do meczu, w którym jego zespół uległ 0-3 Chelsea w ostatnim spotkaniu pod wodzą Ange’a Postecoglou, przechodząc na czterech obrońców.

Wprowadzono nowy atak z Callumem Hudson-Odo, Igorem Jesusem i Danem Ndoye w wyjściowej jedenastce.

Po tym, jak były obrońca Southampton, Jan Bednarek, popełnił zagranie w polu karnym, Gibbs-White zdołał wykonać rzut karny pokonując Diogo Costę i otworzyć swoje konto bramkowe w tym sezonie, jednocześnie zapisując pierwszego gola z okresu Dyche’a.

Uwagi teraz będą zwrócone na pierwszy mecz Dyche’a w Premier League, który odbędzie się na wyjeździe z Bournemouth w niedzielę, na żywo w Sky Sports.

’Nie jestem purystą piłki nożnej, lubię długie podania’

Sean Dyche, trener Nottingham Forest, mówi do TNT Sports:

„Zawodnicy niedawno dużo przeszli, również fani. Po prostu, żeby coś zwrócić i sprawić uśmiech na twarzach, oraz jakość występu – mieliśmy dwa dni z zawodnikami.

„Wciśnęliśmy w nich dużo, słuchali, akceptowali i dostarczali. To jest dla mnie i trenerów najbardziej zadowalające. Dziękuję zawodnikom, bo to nie było łatwe.

„Kyleć było dobre, defensywne ustawienie. Wiedzieliśmy, że grają i wypuszczają piłkę powoli. Musieliśmy być metodyczni w naszym ustawieniu i przełamać grę, kiedy byliśmy w stanie.

„Ale także z piłką. Rozmawiałem z nimi o urozmaicaniu naszej gry. Czy możemy rozciągnąć pole gry? Czy możemy grać długie? A także grać w kieszonkach, bo wiemy, że mamy dobrych zawodników, i myślę, że udało nam się znaleźć równowagę.

„Staną się bardziej wytrzymali i szybsi w ten sposób, w jaki pracujemy. To nie jest krytyka innych menedżerów. Po prostu lubię, żeby moi zawodnicy byli w dobrej formie. Myślę, że dostosują się do naszego treningu i tego, co robimy, ale zajmie to trochę czasu.

’Nikt na to nie zasługuje bardziej niż fani’

Morgan Gibbs-White, kapitan Nottingham Forest, mówi do TNT Sports:

„Czuję, że wreszcie mogę odetchnąć. To były trudne kilka miesięcy tutaj – wszystkie zmiany, złe występy.

„Zrobić to tutaj, na City Ground, w europejskiej noce, to niesamowite uczucie, nikt nie zasługuje na to bardziej niż ci fani. Te trzy punkty były dla nich, za wytrwałość.

„Trener przyszedł i powiedział 'w zeszłym sezonie mieliście prawdziwą tożsamość, prawdziwą strukturę gry. Chce to wprowadzić i rozwijać.’ Myślę, że to widzieliście dzisiaj. Byliśmy solidni, trudni do sforsowania. Idąc do przodu, mogliśmy być trochę bardziej kliniczni, ale zabieramy trzy punkty i idziemy do przodu.