Build-A-Bear Workshop nie zawsze był zwycięzcą w handlu detalicznym. Sklep z zabawkami, znany z interaktywnego doświadczenia tworzenia i dodawania akcesoriów do pluszowych zwierzątek, przeszedł znaczącą transformację od czasu, gdy dyrektorka generalna Sharon Price John objęła stery firmy ponad dekadę temu.
„Firma znalazła początkowy sukces w centrach handlowych na początku lat 2000., ale po kryzysie finansowym w 2008 r. wartość akcji Build-A-Bear gwałtownie spadła, a firma zgłosiła stratę w wysokości 49 milionów dolarów w roku fiskalnym 2012 – podkreśliła Price John.
Jej strategia okazała się skuteczna. Prawie wszystkie sklepy Build-A-Bear są obecnie zyskowne, a wartość akcji podobnie jak w przypadku Nvidii, osiągnęła rekordowy poziom około 76 dolarów we wrześniu. Mimo że od tamtej pory trochę spadły, wciąż wzrosły o ponad 125 procent w ciągu ostatnich dwóch lat.
Jednakże firmy odczuwają konsekwencje ceł. Build-A-Bear importuje ponad 90% swoich produktów z Chin i Wietnamu, spodziewając się, że ceła wyniosą około 11 milionów dolarów w roku fiskalnym 2025.
Mimo to firma przewyższa większość swoich konkurentów w handlu detalicznym, spodziewając się po raz pierwszy osiągnięcia rocznych przychodów w wysokości 500 milionów dolarów.
„Można kupić pluszowe zwierzątka czy pluszaki praktycznie wszędzie, od Targetu po FAO Schwarz i wszędzie pomiędzy” – powiedział CNBC Eric Beder z Small Cap Consumer Research. „Różnica polega na tym, że w Build-A-Bear, to twoje. Ty pomogłeś je zrobić.
