Jane Goodall zmieniła nasze zrozumienie szympansów
Europa Press Reportajes/Europa Press/Avalon
Jane Goodall, która zmarła w wieku 91 lat, zmieniła świat poprzez sposób, w jaki postrzegała zwierzęta, zwłaszcza szympansy.
W 1960 roku, gdy miała 26 lat, zaobserwowała szympansa nazwanego David Greybeard, łowiącego termity za pomocą patyka, z którego ściął liście. „W tamtych czasach”, powiedziała później, „uważano, że narzędzia używają i produkują tylko ludzie. Od szkoły słyszałam, że najlepszą definicją człowieka był człowiek twórca narzędzi – a jednak obserwowałam szympansa, który tworzył narzędzie w akcji”.
Przekazała swoje odkrycie swojemu mentorowi, paleantropologowi Louisowi Leakeyowi, który wysłał słynny telegram w odpowiedzi: „Teraz musimy zdefiniować 'narzędzie’, zdefiniować 'człowieka’ albo uznać szympansy za ludzi”.
Ostatecznie wybraliśmy środkową opcję i poszukaliśmy innych rzeczy, które moglibyśmy wykonać, a których inne zwierzęta nie potrafiły. Jednak praca Goodall była kluczowa dla obalenia poglądu o wyjątkowości i wyższości człowieka, który dominował nie tylko wśród naukowców, ale w całym społeczeństwie.
Goodall w specjalnym programie Miss Goodall and the Wild Chimpanzees, nakręconym w Tanzanii i pierwotnie wyemitowanym przez CBS w grudniu 1965 roku
CBS via Getty Images
Jej praca miała na celu obalenie założenia francuskiego filozofa René Descartesa, które podtrzymywało wykorzystanie zwierząt i niszczenie środowiska przez 400 lat. Descartes uważał, że zwierzęta nie mają duszy i można je traktować jako maszyny, które możemy używać według własnego uznania. Goodall pokazała, że szympansy mają inteligencję i przewidzenie w projektowaniu i budowaniu narzędzi, ale także przypisywała im emocje i osobowości. Niektóre były spokojne, jak David Greybeard, inne nieśmiałe, ciekawskie lub zadziorne.
W tym przypadku jej praca nawiązywała do innych naukowców o przełomowym znaczeniu, posiadających podobną obserwacyjną genialność. W swojej książce Wyrażenia emocji u ludzi i zwierząt, Charles Darwin próbował wyjaśnić ewolucję wyrazów twarzy, przypisując je stanom emocjonalnym: zazdrość, wściekłość, miłość i tak dalej. Jednak zrobił to zarówno w przypadku zwierząt, jak i ludzi, a środowisko naukowe odrzuciło to.
Książka była źle postrzegana wówczas i przez ponad 100 lat zaniedbana. Praca Goodall w latach 60. była również początkowo odrzucana i nawet lekceważona. Nie pomogło to, że była młodą kobietą bez stopnia naukowego. Zarówno Darwin, jak i Goodall kierowali się niegasnącą ciekawością i zdolnością do cierpliwego, intensywnego obserwowania – i te cechy leżą u podstaw ich sukcesu. (Gdy New Scientist zapytał kiedyś, czego potrzebują młodzi naukowcy, odpowiedziała, „Cierpliwości, w ogromnych ilościach i wiadrami.” Teraz rozumiemy, że zarówno Darwin, jak i Goodall mieli rację: wiele zwierząt posiada uczucia, emocje i życie wewnętrzne.