Genom Adolfa Hitlera został zsekwencjonowany dla dokumentu telewizyjnego
Roger Viollet via Getty Images
Jeśli odwołujesz się do wspomnienia Adolfa Hitlera, niektórzy twierdzą, że przegrałeś argument. Jeśli zaczynasz sekwencjonować DNA Hitlera, aby przyciągnąć więcej widzów dla swojego kanału telewizyjnego, ja bym powiedział, że zwyczajnie straciłeś zmysły.
A jednak brytyjski kanał Channel 4 zrobił dokładnie to w programie Hitler’s DNA: Blueprint of a dictator, który zostanie wyemitowany w najbliższą sobotę. Musiałem się do tego zmusić, więc ty nie musisz.
DNA pochodziło z krwawego kawałka tkaniny wciętego z kanapy, na której Hitler zastrzelił się w 1945 roku, który obecnie znajduje się w muzeum w USA. Genom uzyskany ma pewne luki ze względu na wiek próbki, ale chromosom Y jest według informacji zgodny z tym u krewnego męskiego Hitlera, sugerując jego autentyczność.
Gdyby to zostało zrobione czysto jako wysiłek akademicki, aby powiększyć naszą wiedzę poprzez na przykład ujawnienie, czy Hitler miał żydowskiego dziadka, jak plotkowano (nie miał, według DNA), to byłoby to jeszcze w porządku. Zamiast tego mamy sensacyjny dwuczęściowy dokument twierdzący, że ta materia genetyczna „zmieni sposób myślenia o Hitlerze”.
Problem polega na tym, że sugeruje to determinizm genetyczny – że Hitler był w jakiś sposób przeznaczony do popełnienia straszliwych czynów z powodu swoich genów. Dokument oczywiście nie formułuje takiego konkretnego twierdzenia, ale zbliża się do tego – co innego mógłby oznaczać „Blueprint of a dictator”?
To równoważne z twierdzeniem, że jeśli stworzylibyśmy wiele klonów Hitlera, wszyscy skończyliby na zabijaniu milionów. To nie jest eksperyment, który możemy – ani chcielibyśmy – przeprowadzić, ale na świecie jest wiele klonów, w postaci bliźniaków jednojajowych, którzy dzielą ten sam DNA. Badania na bliźniakach zostały użyte do oszacowania stopnia, w jakim różnego rodzaju cechy i warunki zależą od genów, a nie od środowiska.
Na obecną chwilę istnieje wiele problemów z badaniami bliźniakami, między innymi z tego powodu, że zazwyczaj bliźniaki dorastają w tym samym środowisku, więc niemożliwe jest całkowite rozdzielenie wpływów genetycznych i środowiskowych. Mimo to, najwyższe oszacowania oparte na badaniach bliźniaków dotyczące dziedziczności przestępczości – prawdopodobnie najbliższy punkt odniesienia do bycia dyktatorem ludobójczym – to mniej niż 50 procent. Nie ma więc powodu, aby uważać, że większość klonów Hitlera byłaby potworami.
Należy również pamiętać, że nasze zrozumienie genomu ludzkiego jest wciąż w bardzo wczesnym stadium. Wciąż nie jesteśmy w stanie przewidzieć prostych cech, takich jak kolor oczu z 100 procentową dokładnością, nie mówiąc już o znacznie bardziej skomplikowanych cechach wynikających z interakcji mózgu z otoczeniem.
To, co możemy zrobić, to szukać wariantów genetycznych, które zostały statystycznie powiązane z większym ryzykiem wystąpienia stanów takich jak autyzm. Ludzie mogą wtedy otrzymać „punktację poligeniczną” dla każdego stanu. Nawiasem mówiąc, uzyskanie bardzo wysokiej punktacji poligenicznej dla autyzmu nie oznacza koniecznie, że dana osoba na pewno jest autystyczna. Istnieje wiele powodów tego: znaczenie mają również czynniki środowiskowe, związek między cechą a wariantem może być przypadkowy, nie zidentyfikowaliśmy jeszcze wszystkich ważnych wariantów, i tak dalej.
„Ze względu na nieciągłe związki i ograniczoną częstość występowania, należy podkreślić, że punktacja poligeniczna autyzmu w obecnym stanie nie ma zastosowania klinicznego” – podsumowano metaanalizę wcześniej w tym roku.
Według dokumentu, genom Hitlera otrzymuje bardzo wysoką ocenę dla autyzmu, a także dla chorób psychicznych takich jak schizofrenia, choroba dwubiegunowa i zachowanie antyspołeczne lub psychopatia. Ma również powyżejprzeciętną punktację dla ADHD. Ale istnieje już długa historia twierdzeń, że Hitler miał takie rodzaje chorób psychicznych na podstawie jego zachowania. Dowody genetyczne niczego nie dowodzą, a kryteria diagnostyczne tych stanów nie obejmują danych genetycznych.






