W Rumunii stolica, gdzie duża eksplozja w bloku mieszkalnym, zabiła trzy osoby i zraniła co najmniej 13 innych, mogła być spowodowana wyciekiem gazu, mówią władze.
Blok mieszkalny pokazuje zniszczenia po potężnej eksplozji, która miała miejsce niedaleko Liceum im. Dimitrie Bolintineanu w Bukareszcie, 17 października 2025 r. Zdjęcie: EPA/ROBERT GHEMENT.
Eksplozja w ośmiopiętrowym bloku mieszkalnym na peryferiach Bukaresztu, w Rumunii, w piątek zabiła trzy osoby, raniąc co najmniej 13 innych. Władze powiedziały, że eksplozja prawdopodobnie była spowodowana przypadkowym wyciekiem gazu.
Wśród rannych była 17-letnia dziewczyna w stanie krytycznym. Ministerstwo Zdrowia powiedziało, że trzech hospitalizowanych osób doznało poważnych oparzeń i zostaną przeniesieni za granicę na leczenie, gdy ich stan się ustabilizuje.
Materiał wideo opublikowany przez służby ratownicze pokazał fasady dwóch górnych pięter rozdarte przez eksplozję, z rozbitymi oknami w sąsiednich mieszkaniach i gruzem rozrzuconym na ulicy.
Rumuński premier Ilie Bolojan powiedział w radiu publicznym RRA, że budynek był poważnie uszkodzony i prawdopodobnie będzie musiał zostać wyburzony.
“Ponad 400 mieszkańców zostało dotkniętych, ale wszyscy zostali zapewnieni o tymczasowym zakwaterowaniu w warunkach bezpiecznych,†powiedział Bolojan.
Studenci i nauczyciele w pobliskiej szkole zostali ewakuowani jako środek ostrożności, oznajmiła Inspekcja Szkolna Bukaresztu.
Precyzyjna przyczyna śmiertelnej eksplozji pozostaje w fazie dochodzenia. Władze potwierdziły, że dostawa gazu w okolicy została wyłączona poprzedniego dnia po kilku zgłoszeniach dotyczących bezpieczeństwa. Jednak w piątek rano zgłoszono nowe przecieki gazu, tuż przed wystąpieniem eksplozji.