Strona główna Aktualności Taśmy „Serbia Thing” uwydatniły zagrożenia, jakim podlegają wolne media.

Taśmy „Serbia Thing” uwydatniły zagrożenia, jakim podlegają wolne media.

25
0

Na początku lat 2000. Inicjatywa Młodzieży na rzecz Praw Człowieka przeprowadziła kampanię, która zjednoczyła dziennikarzy z Serbii i Kosowa pod hasłem “Dziennikarze potrafiąâ€. To był czas nadziei. Wojny lat 90. minęły, reżim Slobodana Miloševicia upadł, a lepsza przyszłość wydawała się możliwa.

Dziś ten duch niemal zniknął. Bardzo niewiele mediów nadal wspiera współpracę pomiędzy dziennikarzami z Kosowa i Serbii. N1 jest jednym z nich. Ale dziennikarze nie mogą już tego zrobić sami. I nie jest sprawiedliwe oczekiwać tego od nich.

Wolność opinii i wyrażania obejmuje prawo każdej osoby do wyrażania opinii bez ingerencji i do poszukiwania, otrzymywania i udostępniania informacji – niezależnie od granic i polityki, niezależnie od tego, kogo to może dotknąć.

W tym tygodniu Inicjatywa Młodzieży na rzecz Praw Człowieka złożyła formalne skargi do kilku brytyjskich organów regulacyjnych dotyczące BC Partners, brytyjskiej firmy inwestycyjnej, która jest głównym udziałowcem United Group.

Nasza skarga wynika z wycieku rozmowy między Stan Millerem a Vladimirem Lukićem, którą uważamy za potwierdzenie zaangażowania osobistego prezydenta Serbii w działania mające na celu zdyskredytowanie krytycznych mediów.

United Group potwierdziła autentyczność nagrania, chociaż odrzuciła zarzuty, które nazwała “fałszywe i wprowadzające w błąd&, że próbuje ograniczyć niezależność N1 lub Nova S. United Group zapewniała, że “niezależność informacyjna jest święta dla obecnej zarządzającej grupy i głównego udziałowca BC Partners i nigdy nie będzie pod wpływem żadnej ingerencji politycznejâ€.

Jednak, podobnie jak wielu w Serbii, jesteśmy zaniepokojeni. Ochrona niezależnych, pluralistycznych mediów nie jest sprawą poboczną, ale krajowym i regionalnym priorytetem. Bez niej zaczynają upadać inne wolności.

Uważamy, że brytyjscy regulatorzy powinni zbadać te zarzuty i przeanalizować obawy, że brytyjska firma może być w zamieszany w erozję krytycznych instytucji demokratycznych w Serbii. Wzywamy wszystkich, którzy mogą mieć informacje, aby się z nami skontaktowali.

To wszystko nie dotyczy “serbskiej sprawyâ€. Chodzi o prawo do wiedzy. Do głoszenia. Do sprzeciwiania się. By usłyszeć prawdę, gdy jest to niewygodne.

Demokratyczna przestrzeń Serbii szybko się kurczy. Musimy się zjednoczyć, aby ją obronić, zanim milczenie stanie się jedynym pozostałym dźwiękiem.

Sofija Todorović jest dyrektorem Inicjatywy Młodzieży na rzecz Praw Człowieka w Serbii.

Opinie wyrażone przez autora niekoniecznie odzwierciedlają stanowisko BIRN.