Strona główna Aktualności Odnajdywacz zaginionych osób w Syrii znajduje inspirację w Bośni.

Odnajdywacz zaginionych osób w Syrii znajduje inspirację w Bośni.

34
0

Okoliczności, w których zginęło około 100 000 osób w wyniku wojny w Bośni i Hercegowinie w latach 1992-1995. W szerszym regionie, wojna jugosłowiańska spowodowała około 130 000 ofiar. Spośród około 40 000 osób zaginionych podczas wojen jugosłowiańskich, około 30 000 zostało później zidentyfikowanych, głównie dzięki pracy Instytutu Osób Zaginionych Bośni i Hercegowiny, współpracującego z ICMP. ICMP został stworzony na szczycie G7 w 1996 roku, aby pomóc rządom krajów z Zachodnich Bałkanów w lokalizowaniu osób zaginionych. Jego praca skupiała się głównie tam do 2004 roku, kiedy zaczął działać globalnie. ICMP do tej pory brał udział m.in. w Armenii, Iraku, Libii i na Ukrainie. W 2016 roku ICMP rozpoczął zbieranie danych o osobach zaginionych w Syrii, działając głównie z sąsiedniej Turcji i siedzibą w Hadze. Jego baza danych, zawierająca zeznania około 80 000 krewnych, dziś stanowi informacje o 30 000 zaginionych. „Kiedy teraz myślę, 30 lat później, o doświadczeniu Bośni i Hercegowiny oraz byłej Jugosławii, cieszy mnie to, że ten region był w stanie zidentyfikować tak wielu zaginionych,” zauważa Jalkhi. Jednak dodaje, że nawet przy całej międzynarodowej pomocy, jakiej ten region otrzymał, zajęło to lata zidentyfikowanie tej liczby. „Ile czasu zajmie nam rozwiązanie problemu [w Syrii] prawdopodobnie setek tysięcy zaginionych osób?”- pyta. Czas może się kończyć. ONZ szacuje, że w Syrii zaginionych jest około 130,000 osób. Liczba wzrasta do 180,000 według najnowszego corocznego raportu Syryjskiej Sieci Praw Człowieka, opublikowanego w sierpniu. Jalkhi mówi, że ostateczna liczba może być nawet wyższa, gdyż wiele osób, obawiając się odwetu, wciąż nie zgłosiło zaginięcia swoich krewnych. Odkąd upadł reżim Asada, śledczy i organizacje praw człowieka odkryły obszerne dowody na masowe groby w całej Syrii, a każdego miesiąca pojawia się ich coraz więcej. Śledztwo Reutersa, opublikowane w październiku, ujawniło, że stara syryjska władza sekretnie ekshumowała i przeniosła ciała z znanych miejsc w pobliżu Damaszku jako część operacji mającej ukryć skalę zabójstw. Raport zidentyfikował co najmniej 34 nowe doły wykopane na pustyni koło Dhumair, prawdopodobnie zawierające dziesiątki tysięcy ofiar. Zespoły obrony cywilnej nadal znajdują szczątki ludzkie w piwnicach i płytkich grobach w miejscowościach wokół Damaszku. Eksperci sądowi ostrzegają, że czas na zachowanie tych miejsc właściwie się kończy. Nauczki z Bośni są jasne: gdy szczątki zostaną zaburzone, szanse na dokładną identyfikację maleją. „To, czego nauczyliśmy się z wizyty w Bośni,” mówi Jalkhi, „to że błędy w pierwszych etapach tego procesu wykopalisk doprowadzą do wielu błędów i problemów w dalszych etapach. W Syrii, gdzie niektóre masowe groby zostały już naruszone lub przeniesione, nawet niewielkie błędy proceduralne mogą zatrzeć ważne dowody zarówno dla rodzin, jak i sądów. Szybkie i precyzyjne działanie jest nie tylko imperatywem moralnym, ale również technicznym: opóźnienie może sprawić, że proces identyfikacji stanie się znacznie droższy – albo oznaczać, że tysiące zaginionych nie zostaną zidentyfikowane w ogóle. Jednak zaginieni w Syrii to nie tylko ciała pochowane w ziemi. Tysiące innych zniknęły poza jej granicami: uchodźcy, którzy utonęli w Morzu Śródziemnym lub zniknęli w trakcie migracji przez Bałkany w kierunku Europy. Jalkhi mówi, że NCMP również działa w tym kierunku. „Spotkaliśmy się z rodzinami tych, którzy zaginęli [w drodze do Europy] w Libanie, Turcji i planujemy wizyty w następnym miesiącu w Niemczech i Francji, aby tam ich spotkać,” mówi. Zapytany o to, w jaki sposób Komisja planuje dotrzeć do Syryjczyków za granicą, Jalkhi powiedział, że rozważane jest kilka opcji. Jedną z nich jest stworzenie punktów kontaktowych w konsulatach i ambasadach Syrii, choć podejście to niesie ryzyko oskarżeń o polityzacyjne. Inna to utworzenie niezależnych biur poza obiektami dyplomatycznymi, opcja ograniczona przez finansowanie. Trzecią alternatywą mógłoby być utworzenie wspólnych projektów z organizacjami już aktywnymi w krajach przyjmujących. „Pracujemy systematycznie, ponieważ głównym celem jest unikanie polityzacji [tego tematu] na jakimkolwiek poziomie, zarówno krajowym, jak i międzynarodowym,” mówi. „Nie zapomnij o matkach.