Centralna Komisja Wyborcza Kosowa. Foto: BIRN
Organizacje medialne wyraziły obawy po odrzuceniu wniosków o akredytację przez dziesiątki serbskojęzycznych i międzynarodowych mediów, które ubiegały się o śledzenie niedzielnych lokalnych wyborów w Kosowie. Niektóre albańskojęzyczne media także zobaczyły odrzucenie swoich wniosków.
Ponad 2 miliony uprawnionych wyborców zostało zarejestrowanych do głosowania w lokalnych wyborach w 38 gminach 12 października, aby wybrać nowych burmistrzów i radnych gminnych.
Centralna Komisja Wyborcza opublikowała listę odrzuconych mediów, ale nie uzasadniła swoich decyzji, które zostały podjęte przez wielu członków wstrzymujących się od głosu lub głosujących przeciwko niektórym mediom.
Rada Prasy Kosowa (PCK), samoregulacyjne ciało dla mediów drukowanych i internetowych, powiedziała, że decyzja była „nie do przyjęcia i szkodliwa” zarówno dla wolności mediów, jak i przejrzystości wyborów. Powiedziała, że jej członkowie mediów spełnili wszystkie wymagane kryteria dla działań medialnych i że ich dokumentacja została oceniona i zatwierdzona przez Biuro Kosowskiej Komisji Wyborczej ds. Partii Politycznych.
„PCK wzywa Komisję Skarg i Apelacji Wyborczych do podjęcia zasłużonej decyzji w tym przypadku, aby zagwarantować równe traktowanie dla wszystkich mediów,” dodała.
Kilka godzin po odrzuceniach, Ambasador Wielkiej Brytanii na Kosowie, Jonathan Hargreaves, spotkał się z przewodniczącym CEC, Kreshnikiem Radoniqi, aby przypomnieć mu o „ważności możliwości obserwacji przez legitymacyjne media wyborów zgodnie z prawem Kosowa”.
Misja Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) na Kosowie wyraziła swoje rozczarowanie w oświadczeniu.
„Wolne, uczciwe i transparentne wybory zależą od otwartego i równego dostępu dla wszystkich mediów do obserwacji, raportowania i informowania publiczności o wydarzeniach wyborczych. Ograniczenie akredytacji mediów na podstawie postrzeganej przynależności społecznościowej, językowej lub redakcyjnej ogranicza zdolność dziennikarzy do wykonywania swoich zawodowych obowiązków,” powiedziała OBWE.
Dodała, że dostęp do informacji w językach społecznościowych stanowi fundamentalny aspekt wieloetnicznego i demokratycznego charakteru Kosowa. „Zachowanie równych szans dla wszystkich mediów jest niezbędne do zachowania zaufania publicznego do procesu wyborczego, unikania sugestii praktyk dyskryminacyjnych i wsparcia wiedzy uczestniczenia przez wszystkie społeczności.”
Stowarzyszenie Dziennikarzy Kosowa (AJK) powiedziało, że na podstawie dyskusji między członkami CEC, „odmowa wygląda na polityczną i etniczną naturę”.
„AJK zachęca odrzucone media do natychmiastowego złożenia skargi w Komisji Skarg i Apelacji Wyborczej i prosi ten organ o pilne rozpatrzenie i zniesienie decyzji CEC,” dodało.
W Belgradzie Stowarzyszenie Niezależnych Mediów Elektronicznych (ANEM) ostro zaprotestowało przeciwko temu, co nazwało „cenzurą i selektywnie kontrolowanym dostępem do informacji”.
„Biorąc pod uwagę, że duża liczba wyborców w tych wyborach pochodzi z narodowości serbskiej i że istnieje bariery językowe, postępowanie w ten sposób neguje podstawowe prawo obywateli do informacji na temat procesu wyborczego i wyników głosowania w ich ojczystym języku,” powiedział CEP w piątek.
Dodał, że decyzja CEC reprezentuje „jasną dyskryminację mediów, atak na demokrację z niebezpiecznymi prowizorycznymi i wysoce politycznie motywowanymi celami”.
„Dlatego wzywamy odpowiednie instytucje w Kosowie do ponownego rozważenia swojej decyzji i umożliwienia mediom w języku serbskim swobodnego i obiektywnego relacjonowania o lokalnych wyborach w Kosowie, czyli wykonywania swojej pracy profesjonalnie,” powiedział ANEM.
Łącznie 93 podmioty polityczne, w tym 32 partie polityczne, dwie koalicje, 32 inicjatywy obywatelskie i 27 kandydatów niezależnych, zostały zatwierdzone do niedzielnych wyborów.