Strona główna Aktualności Projekt ustawy o danych otwartych w Macedonii Północnej wywołuje nowe obawy dotyczące...

Projekt ustawy o danych otwartych w Macedonii Północnej wywołuje nowe obawy dotyczące przejrzystości

8
0

Aktualna praktyka w Macedonii Północnej nie zapowiada się dobrze.

Zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej w Macedonii Północnej, dziennikarze lub członkowie społeczeństwa mogą poprosić o dostęp do informacji, które nie są publicznie dostępne, składając formalne żądanie do danej instytucji, która ma 20 dni na odpowiedź. Jednak to prawo również zostaje podważone.

Finansowane przez państwo Biuro Dostępu do Informacji Publicznej, które ma za zadanie zapewnienie, że organy publiczne przestrzegają zasad swobodnego dostępu do informacji publicznej, stwierdziło, że w tym roku, aż do września, otrzymało dokładnie 500 skarg na brak odpowiedzi instytucji. To porównuje się do 354 skarg z całego roku 2024, kiedy to obecna partia rządząca, prawicowa VMRO-DPMNE, objęła urząd.

„Mamy jeszcze ponad trzy miesiące w tym roku, więc liczba wzrośnie” – powiedziała dyrektor agencji, Plamenka Bojcheva.

Doświadczenia BIRN również odzwierciedlają ten trend.

W tym roku, w odpowiedzi na prośbę BIRN, przedsiębiorstwo publiczne Infrastruktura Kolejowa odmówiło udostępnienia studium wykonalności planu obecnej rządu dotyczącego wprowadzenia pociągów podmiejskich w stolicy, Skopje, twierdząc, że nie ma „żadnego interesu publicznego” w jego udostępnieniu. Nawet po tym, gdy Biuro Dostępu do Informacji Publicznej nakazało to zrobić, dokument pozostaje tajny.

Ministerstwo Zdrowia nie odpowiedziało przez ponad pół roku na pytania BIRN dotyczące firmy, która otrzymała umowę na sterylizację w klinikach zdrowia publicznego.

W innym przypadku w tym roku, Najwyższa Izba Kontroli odrzuciła prośbę BIRN o udostępnienie nazwisk audytorów pracujących nad raportami politycznych partii, powołując się na obawy dotyczące bezpieczeństwa, tylko po to, aby później stwierdzić, że nie wie, którzy audytorzy przeprowadzili pracę.

Komisja Antykorupcyjna odmówiła dostępu do zarchiwizowanych dokumentów dotyczących certyfikatu z języka angielskiego Bojana Hristovskiego, szefa Agencji Bezpieczeństwa Narodowego, powołując się na zasady ochrony danych osobowych; gdy Biuro Dostępu do Informacji Publicznej podważyło decyzję, Komisja Antykorupcyjna pozwała agencję. Dopiero po pół roku apelacji i decyzji sądowej dokument został udostępniony.

Bojcheva powiedziała, że często ręce jej agencji są związane.

„Oni nie reagują na nasze decyzje, a my nie mamy narzędzi egzekwowania prawa, poza rozpoczęciem postępowań w sprawie drobnych przewinień przeciwko urzędnikom” – powiedziała BIRN.

„W ostatnim przypadku personel udowodnił, że zrobili wszystko, co w ich mocy, aby udostępnić żądane informacje, ale nie zostali poparci przez kierownictwo.”

Ta publikacja została opracowana przy wsparciu finansowym Unii Europejskiej. Jej treść jest wyłączną odpowiedzialnością BIRN i niekoniecznie odzwierciedla poglądy Unii Europejskiej.