Strona główna Aktualności Bośnia opłakuje ‚unikalnego, dobrego serca’ piosenkarza ludowego Halida Bešlića

Bośnia opłakuje ‚unikalnego, dobrego serca’ piosenkarza ludowego Halida Bešlića

10
0

Halid Beslic, urodzony w Bośni śpiewak ludowy, którego muzyka była śledzona przez pokolenia ludzi z byłej Jugosławii przez cztery dekady, zmarł we wtorek w wieku 72 lat po hospitalizacji w Sarajewie od sierpnia. W trakcie kariery rozpoczętej w 1979 roku Beslic wydał 19 albumów studyjnych, z dziesiątkami piosenek, które stały się i pozostały hitami wśród ludzi w każdym wieku – piosenki, które stały się wiecznie zielonymi standardami na wspólnych uroczystościach, na listach przebojów radiowych i w tawernach. Beslic był znany ze swojej bliskiej relacji z publicznością i często występował na wystawnych weselach i innych dużych uroczystościach. Nawet jeśli go nie było, jego muzyka zazwyczaj była wykonywana przez innych piosenkarzy. Bośniacki aktor Enis Beslagić był jednym z wielu, którzy podzielili się emocjonalnymi pożegnaniami w mediach społecznościowych po śmierci Beslica, mówiąc, że jego muzyka była „głęboko wryta w nasze serca”. „Kto teraz wypełni tę pustkę swoją niepowtarzalnością, szczerością i dobrotliwą ludzkością, z którą żyłeś każdym oddechem? Ty, bośniacki królu, których wszyscy uważamy za naszego i nazywamy naszym”, napisał Beslagić w poście na Instagramie. Beslic urodził się w Sokolcu, około 50 kilometrów od stolicy Bośni Sarajewa. Był jedną z nielicznych gwiazd muzycznych w regionie, która żyła raczej skromnym życiem, nieskalana skandalami, i miała wizerunek „człowieka ludu”. Podczas wojny w Bośni i Hercegowinie w latach 1992-95 Beslic zorganizował ponad 500 koncertów charytatywnych w całej Europie. Wykorzystał dochód, aby pomagać uchodźcom z Bosni uciekającym przed konfliktem. W swoich wystąpieniach medialnych Beslic często podkreślał, że chce być zapamiętany „jako dobry człowiek”. „Mógłbym jeździć szybkimi samochodami i kręcić teledyski wartymi milion dolarów, ale po co bym to robił, skoro mój sąsiad nie ma chleba do jedzenia? Daje mi to satysfakcję, że go nakarmię, pójdę do stołówki społecznej, przyczynię się, nakarmię dzisiaj sto głodnych ust, albo przekażę pieniądze do domu dziecka”, powiedział kilka lat temu. „Chciałbym być pamiętany, gdy odejdę, jako dobry człowiek – nie jako dobry piosenkarz”, oświadczył.