Polska zatrzymała i przekazała Ukrainie 16-letniego Ukraińca, któremu zarzuca się działanie jako agent rosyjski, pomagając rekrutować innych młodych Ukraińców do przeprowadzenia ataków terrorystycznych.
W poniedziałek rano ukraińska agencja bezpieczeństwa wewnętrznego, SBU, ogłosiła, że nastoletni chłopak – pochodzący z miasta Charków na wschodzie i przemigrował do Unii Europejskiej w 2024 roku – został przekazany przez polskie władze na granicy.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała o zatrzymaniu nastoletniego agenta rosyjskich służb specjalnych, który mieszkał w jednym z unijnych państw i wyszukiwał w Ukrainie wykonawców zamachów.https://t.co/QpYsrFcHes
– tvn24 (@tvn24) 6 października 2025
Zgodnie z informacjami SBU, chłopak został zwerbowany przez rosyjskie służby bezpieczeństwa poprzez platformę komunikacyjną Telegram, aby pomagać znaleźć innych młodych ludzi, którzy mieliby dokonać ataków na Ukrainie w zamian za zapłatę. Gdy znalazł kandydata, nawiązywał z nimi kontakt z rosyjskimi operatorami.
Według doniesień, wśród tych zwerbowanych przez podejrzanego byli dwaj 15-latkowie z Charkowa, którzy w grudniu 2024 roku podłożyli ładunki wybuchowe w pobliżu posterunków policji miasta. Kolejna osoba to 21-letnia kobieta, która podłożyła bombę w mieście Odessa.
Mówiąc do polskiej stacji telewizyjnej TVN, rzeczniczka Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Polski, Karolina Gałecka, potwierdziła, że 16-letni Ukraińczyk został zatrzymany przez polskie władze i przekazany Ukrainie.
Zgodnie z SBU, podejrzany może teraz stanąć przed sądem i otrzymać nawet do 12 lat więzienia, jeśli zostanie uznany za winnego działania jako wspólnik w popełnieniu aktów terrorystycznych.