Członek parlamentu Polski biorący udział w flotylli pomocowej, która próbuje dotrzeć do Gazy i twierdzi, że został zaatakowany przez drony, wezwał rząd swojego kraju do potępienia incydentu i ochrony statków.
W odpowiedzi minister spraw zagranicznych Polski, Radosław Sikorski, skrytykował Franciszka Sterczewskiego, członka koalicji rządzącej, za podróż do strefy wojennej pomimo wielokrotnych ostrzeżeń.
Inicjatywa o nazwie Globalny Szmat Flotylla próbuje wykorzystać około 50 cywilnych łodzi, aby przerwać blokadę morską Izraela wobec Gazy i dostarczyć pomoc na terytorium. Wśród osób na pokładzie znajduje się aktywistka klimatyczna Greta Thunberg.
W środę flotylla poinformowała, że została zaatakowana przez drony podczas przebywania na międzynarodowych wodach około 56 kilometrów (30 mil morskich) od wybrzeża greckiej wyspy Gavdos.
W odpowiedzi Włochy i Hiszpania ogłosiły w czwartek, że wyślą okręty wojenne, aby chronić flotyllę. Włoski minister obrony, Guido Crosetto, „stanowczo potępił” atak dronów, choć zauważył, że „sprawcy [są] obecnie niezidentyfikowani”.
Biuro Praw Człowieka ONZ stwierdziło natomiast, że atak na flotyllę próbującą dostarczyć pomoc „przyprawia o gęsią skórkę” i zaapelowało o „niezależne, bezstronne i dokładne śledztwo”, które doprowadzi do „pociągnięcia do odpowiedzialności winnych”.
Strona główna Aktualności Polski poseł na pokładzie flotylli pomocy dla Gazy trafił pod zarzut ataku...