Ważne zasady:
– Tłumaczyć i nie usuwać tagów HTML.
– Tłumaczyć tylko widoczny tekst między tagami.
– Zachować dokładne i neutralne znaczenie.
– Zwróć tylko przetłumaczoną treść.
– Nie dodawaj wyjaśnień, notatek ani dodatkowego tekstu.
– Dodaj krótkie informacje Kontekstowe i Fact Check po polsku tam, gdzie jest to odpowiednie.
Utrzymaj nasze wiadomości bez reklam i płatnych murów, dokonując darowizny na wsparcie naszej pracy!
Notes from Poland prowadzone jest przez mały zespół redakcyjny i jest publikowane przez niezależną, nieprowadzącą zysków fundację finansowaną ze datków naszych czytelników. Nie możemy robić tego bez twojego wsparcia.
By Aleks Szczerbiak
Mimo że początkowo zwycięstwo kandydata prawicowego w wyborach prezydenckich wzmocniło opozycję, zaczęła ona coraz bardziej skupiać się na własnych sporach, gdy rząd ustabilizował swoją pozycję. Niemniej jednak obóz konserwatywny wciąż zdaje się mieć szanse na uzyskanie większości w kolejnych wyborach, o ile prezydent zdoła zbudować szeroki sojusz, który zapewnił mu zwycięstwo.
Wzmocnienie opozycji
W grudniu 2023 r. koalicyjny rząd na czele z liberalno-centrowym liderem Koalicji Obywatelskiej (KO) Donaldem Tuskiem objął urząd po ośmiu latach rządów prawicowej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), która obecnie stanowi główną partię opozycyjną.
Jednak niespodziewane zwycięstwo kandydata popieranego przez PiS Karola Nawrockiego w maju-czerwcu wyborów prezydenckich pokrzyżowało plany rządu Tuska dotyczące zjednoczenia wszystkich gałęzi władzy państwowej w celu przeprowadzenia swojej agendy politycznej i programu wymiany elit.
Rząd nie ma wymaganej trzy piątych większości parlamentarnej do odrzucenia prezydenckiego weta, więc nadal napotyka opór ze strony wrogo nastawionego prezydenta, który efektywnie może zablokować wiele kluczowych reform na resztę swojej kadencji, która ma trwać do kolejnych wyborów jesienią 2027 r.
Równie istotne, zwycięstwo Nawrockiego zmieniło dynamikę polityczną Polski, w wyniku czego koalicja rządząca znalazła się w znacznym osłabieniu i na defensywie. Wybory zostały powszechnie postrzegane przede wszystkim jako referendum w sprawie rządu Tuska i okazją do skierowania niezadowolenia z niezrealizowanych obietnic politycznych, które pomogły mu dojść do władzy.
Karol Nawrocki has sought to redefine Poland’s presidency and become the figurehead of the right-wing opposition.
So far, it is working, but questions remain over what his end goal is and whether these tactics will get him there, writes @danieltilles1 https://t.co/TNDRGGv2QT
— Notes from Poland 🇵🇱 (@notesfrompoland) December 22, 2025
To uczucie zupełnie nowego krajobrazu politycznego zostało wzmocnione, gdy Nawrocki objął urząd w sierpniu i stało się jasne, że będzie przejmować inicjatywę jako zdecydowany prezydent, chętny wykreować dla siebie rolę niezależnego gracza. Dzięki serii prezydenckich weta, inicjatyw legislacyjnych i zagadnień polityki zagranicznej, Nawrocki szybko stał się najpopularniejszym politykiem w Polsce.
Jednocześnie wyraźnym było, że rząd był, przynajmniej początkowo, całkowicie nieprzygotowany na jego zwycięstwo, co rodziło możliwość wcześniejszych wyborów. W rezultacie zwycięstwo Nawrockiego wzmocniło także prawicową opozycję, która uznała to za kluczowy moment otwierający drogę do odzyskania pełnej władzy po przewidywanym zwycięstwie w kolejnych wyborach parlamentarnych.
Skręcenie w stronę siebie
Faktycznie rząd Tuska ustabilizował swoją pozycję i rozpoczął kontrofensywę, aby przesunąć dynamikę polityczną na swoją korzyść. Jednocześnie, mimo że zwycięska koalicja Nawrockiego skutecznie zjednoczyła zwolenników różnych grup prawicowych ugrupowań politycznych, od tego czasu coraz bardziej zwracali się przeciwko sobie.
W szczególności relacje między dwiema czołowymi partiami prawicowymi – PiS i radykalnie prawicową Konfederacją Wolność i Niepodległość (Konfederacja), której kandydat na prezydenta Sławomir Mentzen zajął trzecie silne miejsce zdobywając 14,8% głosów w pierwszej turze – stały się coraz bardziej napięte.
PiS odzyskał polityczną energię, ale stał się również skrajnie zadowolony, interpretując zwycięstwo Nawrockiego jako sygnał, że jest zdolny do samodzielnego wygrania kolejnych wyborów parlamentarnych. Partia zaczęła coraz bardziej skupiać swoje ataki na Konfederację niż na rząd, stawiając Mentzenowi wyzwanie, aby wykluczył przyszłą koalicję z Tuskiem.
Opinion polls show that @donaldtusk’s ruling party has pulled ahead of its main rival, PiS
However, the position of Tusk’s coalition remains precarious, and the government’s fundamental problems and weaknesses have not gone away, writes @AleksSzczerbiak https://t.co/3cPqac4pqE
— Notes from Poland 🇵🇱 (@notesfrompoland) December 11, 2025
Konfederacja odmówiła tego, uznając, że osłabiłoby to jej tożsamość jako antyestablishmentowej grupy, która traktuje obie główne partie jako dwie strony tej samej skorumpowanej „duopolii”. Mentzen odpowiedział, nazywając lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego kłamcą, chamem i politycznym gangsterem; chociaż inni liderzy Konfederacji, w szczególności Krzysztof Bosak, lider jej skrzydła narodowego, byli znacznie bardziej powściągli.
Ponadto, pojawienie się w październiku głośnego śledztwa korupcyjnego w sprawie podejrzanego sprzedania strategicznych gruntów państwowych przeznaczonych pod planowane Centralne Porty Komunikacyjne (CPK) „mega-port lotniczy” i węzeł transportowy, jednego z flagowych projektów infrastruktury rządu PiS, prywatnej instytucji za ułamek wartości rynkowej tuż przed opuszczeniem urzędu w 2023 roku, bardzo zaszkodziło partii.
To z kolei zostało podparte 26 zarzutami przeciwko byłemu ministrowi sprawiedliwości PiS Zbigniewowi Ziobro, który był oskarżony o kierowanie „zorganizowaną grupą przestępczą”, która rzekomo wykorzystała około 150 milionów złotych z tzw. Funduszu Sprawiedliwości (przeznaczonego na pomoc ofiarom przestępstw) dla politycznego zabiegania i nielegalnego finansowania zakupu systemu szpiegowskiego Pegasus.
Mimo krytyki ze strony przeciwników rządu, którzy uważali to za politycznie napędzaną polowanie na czarownice lub działanie zastępcze, to kompletnie przyćmiło konwencję programową PiS, która miała zapoczątkować jesienny polityczny atak partii. Dostarczyło także rządowi Tuska fizycznych przykładów, które podparły narrację, że poprzedni rząd był korupcyjny i nadużywał władzy państwowej.
Według agregatora opinii Politico Europe, wsparcie dla PiS spadło z 31% w czerwcu do 28% w grudniu, co pozwoliło KO, który obecnie osiąga średnio 34%, wyprzedzić partię rządzącą.
Średnie miesięczne wsparcie w sondażach śledzonych przez agregator ewybory.
Różne bazy społeczne
Oprócz uwolnienia rządu Tuska, polityczne strategie obu ugrupowań prawicowych oparte były na fałszywych przesłankach.
Z jednej strony po zwycięstwie Nawrockiego PiS wydawał się wierzyć, że poprzez przedstawienie Konfederacji jako potencjalnego przyszłego współpracownika Tuska, może zrazić partię od jej antysystemowej bazy i wykorzystać rozczarowanie wyborców rządem, aby uzyskać tradycyjne 40% poparcie potrzebne do zdobycia bezwzględnej większości.
Z drugiej strony Konfederacja wierzyła, że poprzez przedstawienie KO-PiS jako dwóch stron tego samego stacjonarnego establishmentu i pozycjonowanie się jako jedyną prawdziwie „antysystemową” alternatywą, może zastąpić PiS jako dominującą siłę na polskiej prawicy.
W obu przypadkach pomijano fakt, że obie partie przyciągają bardzo różne grupy społeczne, co odzwierciedlone jest w ich różnych podejściach do polityki społeczno-ekonomicznej.
While the Catholic church remains a totemic force in Polish society, the relationship between parties and religion in post-communist Poland is a complex one and continues to evolve, writes @AleksSzczerbiak https://t.co/Hpaho3W05b
— Notes from Poland 🇵🇱 (@notesfrompoland) November 22, 2025
PiS opiera się głównie na mniej zamożnych, gorzej wykształconych, starszych wyborcach mieszkających na wsiach i w małych miastach, którzy są również bardziej konserwatywni społecznie i kulturowo oraz religijnie oddani. Ci wyborcy zazwyczaj popierają programy fiskalne wsparcia społecznego.
Z kolei Konfederacja cieszy się szczególnie dużym poparciem wśród młodszych wyborców, którzy generalnie postrzegają PiS jako część stacjonarnej „starej gwardii”. Ci wyborcy często odczuwają frustrację z powodu pozornego „szklanego sufitu” korzystnych dla nich interesów i korupcyjnych sieci, które ograniczają im szanse, i nie uznają wsparcia państwa i wydatków socjalnych jako rozwiązania swoich problemów, lecz raczej popierają radykalną wolnorynkową ekonomikę.
Młodsi wyborcy Konfederacji są z reguły bardziej świeccy i dość liberalni społecznie, chociaż często uważają „obudzone” lewicowe środowiska za większe zagrożenie dla swojej wolności osobistej niż prawica religijna.
Rozłam w PiS
Niezależnie od tego, wewnętrzna spójność PiS, a nawet jego przetrwanie jako jednolitego ugrupowania politycznego, jest zagrożone coraz bardziej gorzkimi otwartymi podziałami frakcyjnymi. Konflikty te były stałym elementem PiS, ale stały się bardziej publiczne i wyraźne w wyniku stopniowego osłabiania autorytetu Kaczyńskiego jako lidera partii.
Kaczyński był kluczowym źródłem jedności w PiS jako ostatni arbiter równoważący siły między rywalizującymi obozami. Jednak chociaż jego przywództwo pozostaje bezwzględne, wpływy Kaczyńskiego stopniowo słabną, a partia dzieli się na kilka rywalizujących obozów.
Więcej bardziej konserwatywnej frakcji skupionej wokół posła Tobiasza Bocheńskiego (często w polskich mediach żartobliwie zwanej „maślarze”) zdobywa znaczący impet w ostatnich miesiącach, uzyskując kontrolę nad programem wyborczym parlamentarnym na 2027 rok.
Ta frakcja jest bardziej eurosceptyczna i opowiada





