Strona główna Aktualności Demokracja Digest: Szczyt UE zgodził się na pożyczkę w wysokości 90 miliardów...

Demokracja Digest: Szczyt UE zgodził się na pożyczkę w wysokości 90 miliardów euro dla Ukrainy bez Europy Środkowej

14
0

Prezydent Polski spotka się w piątek z ukraińskim odpowiednikiem w Warszawie, podpisuje nową ustawę dotyczącą górnictwa węglowego

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybędzie w piątek do Warszawy, aby spotkać się z prezydentem Polski Karolem Nawrockim, co będzie ich pierwszym oficjalnym spotkaniem od objęcia urzędu przez tego ostatniego w sierpniu. Kolejność ta jest nieco nietypowa: praktyka dyplomatyczna częściej widuje, że nowo wybrany lider płaci pierwszą wizytę za granicą bardziej doświadczonemu odpowiednikowi. Spotkanie następuje po miesiącach ograniczonego zaangażowania. Źródła Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy twierdzą, że Kijów kilkakrotnie zapraszał Nawrockiego do odwiedzenia Ukrainy od jego inauguracji, ale zaproszenia pozostały bez odpowiedzi. Nawrocki również zrezygnował z dobrze nagłośnionego spotkania Koalicji Chętnych w Białym Domu w sierpniu, rzekomo aby uniknąć zbytniego poparcia dla Ukrainy wobec własnego elektoratu. Przed wizytą Nawrocki napisał na X, że „wymaga symetrii” w stosunkach z Ukrainą i oczekuje, że Zełenski wyrazi wdzięczność polskim żołnierzom oraz narodowi polskiemu za ich wsparcie, powtarzając retorykę używaną przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Ostatnio jednak, zawarł bardziej pojednawczy ton. W wywiadzie Nawrocki powiedział, że Polska będzie kontynuować wsparcie dla Ukrainy, nazywając to „w interesie Polski, aby wspierać kraj walczący z jego egzystencjalnym wrogiem – Rosją – oraz broniący wartości, które dzielimy”. Oczekuje się, że rozmowy obejmą kwestie bezpieczeństwa, w tym trwające negocjacje pokojowe, a także kwestie dwustronne, takie jak kontrowersyjne pytanie o ekshumacje Polek zabitych w masakrach wołyńskich z czasów II wojny światowej, oraz współpraca gospodarcza. Podczas pobytu w Warszawie, Zełenski ma także zaplanowane spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem oraz przemówienie w parlamencie.

Tymczasem w poniedziałek prezydent Nawrocki podpisał długo omawianą poprawkę do prawa górniczego – kluczowy krok w przejściu energetycznym Polski, gdyż kraj pozostaje najbardziej zależny od węgla w Europie. Ustawa pozwala na zamknięcie kopalń węgla i przewiduje odprawy w wysokości 170 000 złotych (40 290 euro) na pracownika, co jest znaczną kwotą według polskich standardów. Minister Energii Miłosz Motyka powiedział na konferencji prasowej wcześniej w tym miesiącu, że ustawa górnicza „realizuje fundamentalną zasadę sprawiedliwego przejścia”, podkreślając, że wynika ona z dialogu społecznego. Ustawę poparła unia zawodowa Solidarność, odzwierciedlając powszechną opinię w sektorze górniczym, że przejście energetyczne narzucane przez UE jest nieuniknione i powinno być zarządzane w taki sposób, który chroni pracowników, poprzez kontynuowanie zatrudnienia podczas zamknięć i odpowiednie odszkodowania. Podpisując ustawę, Nawrocki odbiegł od swoich politycznych korzeni, gdyż jego sojusznik, partia PiS, zdecydowała się wstrzymać się od głosu w parlamencie. Mimo że kampaniował przeciwko zamykaniu kopalń, dopóki Polska nie zbuduje pierwszej elektrowni jądrowej, poparcie Solidarności przekonało go do zmiany zdania. „Ustawodawcy, którzy próbowali zamienić tę ustawę w teatr polityczny, powinni uczyć się od prezydenta, jak powinien zachować się odpowiedzialny polityk” – powiedział Dominik Kolorz, szef Solidarności Śląsko-Dąbrowskiej. Według nowej ustawy, przejście na inne źródła energii ma zostać zakończone do 2049 roku. Polska teraz przystępuje do budowy swojej pierwszej elektrowni jądrowej po tym, jak 9 grudnia Komisja Europejska zatwierdziła 60 miliardów złotych (14,2 miliarda euro) pomocy publicznej na ten projekt. Jest to największa inwestycja w historii sektora energetycznego kraju i oczekuje się, że jej budowa potrwa dziesięć lat. Eksperci ds. klimatu ostrzegają, że działania w zakresie węgla są potrzebne wcześniej: w ubiegłym roku ten paliwo nadal stanowiło 57 procent produkcji energii w Polsce.