Grecja zgodziła się ekstradować poszukiwanego mołdawskiego oligarchy Vladimira Plahotniuca do jego kraju, ale jego powrót nie został jeszcze potwierdzony.
Decyzję o ekstradycji podpisał w zeszłym tygodniu grecki wiceminister sprawiedliwości Ioannis Bougas, potwierdziło to greckie Ministerstwo Sprawiedliwości dla BIRN w poniedziałek.
Plahotniuc został zatrzymany w Grecji w lipcu, po czym Mołdawia złożyła trzy oddzielne wnioski o ekstradycję. Rosja również złożyła własny wniosek, oskarżając go o przestępstwa finansowe na dużą skalę, w tym oszustwa i pranie brudnych pieniędzy związane ze skandalem bankowym w Mołdawii.
Vasilis Spyrou, jeden z dwóch greckich prawników Plahotniuca, powiedział, że „Plahotniuc chce jak najszybciej wrócić do Mołdawii”. Jednak oskarżył Mołdawię o celowe opóźnianie procesu, twierdząc, że władze zamierzają przyprowadzić go do domu tylko dwa dni przed wyborami 28 września, „jako trofeum”.
Mołdawscy urzędnicy zaprzeczyli polityzowaniu ekstradycji. Szef policji Viorel Cernauteanu powiedział w programie Jurnal TV, że trwają przygotowania do przetransportowania Plahotniuca, w tym identyfikowanie tras lotów.
Jednak nie mógł określić daty. „Proces nie jest taki prosty. Przyprowadzenie kogoś do Mołdawii musi odbywać się zgodnie z ściśłymi zasadami” – wyjaśnił Cernauteanu, nie wchodząc w szczegóły.
Plahotniuc, który kiedyś uchodził za najpotężniejszą postać polityczną Mołdawii, jest poszukiwany w związku z wieloma zarzutami, w tym korupcji, prania pieniędzy i udziału w znanym „przestępstwie miliardowym”.
Ten skandal, odkryty w 2014 roku, spowodował wyciek ponad 1 miliarda dolarów z trzech mołdawskich banków poprzez fałszywe pożyczki i konta offshore, dewastując gospodarkę kraju i poważnie szkodząc zaufaniu społeczeństwa do instytucji państwowych.
Mimo narastających spraw sądowych w kraju i międzynarodowych sankcji – w tym sankcji USA za korupcję i podważanie procesów demokratycznych – Plahotniucowi udało się uniknąć sprawiedliwości przez lata.
Uciekł z Mołdawii w czerwcu 2019 roku po upadku rządzącego partii Demokratycznej, którą powszechnie uważano za kontrolowaną przez niego zza kulis. Od tego czasu rzekomo przemieszczał się między Stanami Zjednoczonymi, Turcją i Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, podczas gdy władze Mołdawii dążyły do jego ekstradycji.
Plahotniuc był niegdyś uważany za faktycznego władcę Mołdawii i oskarżany o prowadzenie kraju jak prywatnego lenna, manipulowanie sądami, kontrolowanie głównych mediów i wywieranie wszechobecnych wpływów na życie polityczne i biznesowe. Odrzucał wszystkie zarzuty jako motywowane politycznie.
Jego możliwa ekstradycja ma miejsce w nadpobudliwym momencie politycznym, gdy Mołdawia przygotowuje się do kluczowych wyborów parlamentarnych pod koniec września, w których obecny, proeuropejski rząd postawił walkę przeciwko oligarchicznej władzy i reformę sądownictwa w centrum swojej agendy. Powrót Plahotniuca, symbolu zakorzenionej korupcji i przejęcia stanu, znacząco może kształtować narrację kampanii.
link źródłowy