Niepowodzenie w zapobieżeniu ludobójstwu
W filmie „Quo Vadis, Aida?” (2020), w reżyserii Jasmili Żbanic, jednym z kluczowych tematów jest rola oddziałów ONZ w Srebrenicy. Ten film był pierwszym, który opowiedział historię ludobójstwa z 1995 roku w Srebrenicy jako film fabularny, zainspirowany osobistym doświadczeniem byłego tłumacza ONZ w Srebrenicy, Hasana Nuhanovicia.
Żbanic i Nuhanovic początkowo mieli współpracować, aby opowiedzieć historię Hasana, ale Żbanic ostatecznie opowiedziała historię Nuhanovica poprzez fikcyjną żeńską tłumaczkę ONZ, Aidę Selmanagic, która robi wszystko, aby ratować męża i dwóch synów.
Mimo jej pracy dla ONZ i wszystkich wysiłków, oficerowie batalionu holenderskiego odmówili przeprowadzenia akcji ratunkowej. W lipcu 1995 roku batalion holenderski odmówił dodania członków rodziny Nuhanovicia do listy ONZ, która mogłaby uratować ich życie.
Batalion holenderski stacjonujący w Srebrenicy symbolizował nie tylko obojętność oddziałów ONZ, ale również ich współudział w ludobójstwie, co przedstawia Żbanic w filmie. Obecność oddziałów ONZ – niebieskich hełmów i flagi ONZ – sprawiła, że Boszniacy w Srebrenicy zakładali, że będą chronieni w obozie ONZ przez oddziały ONZ.
Gdyby istniał kluczowy symbol współudziału ONZ, to byłyby to rozpowszechnione zdjęcia holenderskiego dowódcy Thoma Karremansa pitego z dowódcą serbskim Ratko Mladicem w lipcu 1995 roku – zrobione w momencie, gdy oddziały Mladica dokonywały ludobójstwa.
Film Żbanic pokazuje, jak wokół ONZ owijała się biurokratyczna terminologia, obojętność i niechęć do stania w obronie ludzi nawet w „strefie bezpieczeństwa” ONZ, doprowadzając do jednego z najbardziej wstydliwych rozdziałów w jego historii.
Trzy filmy można także interpretować jako opowieść o tym, jak historia obcych była opowiadana wiele lat po wojnie. Tanović przedstawia ONZ przez pryzmat nieszczęśliwego indywidualnego żołnierza ze skorumpowanymi przełożonymi, którzy pojawiają się, ale nie rozwiązują problemu. Innymi słowy, obecni, ale nieistotni.
Dla Żalicy obcy jest ukazywany jako nadzorca z aurą dyscypliny, nadzorujący lokalnych skorumpowanych urzędników, którzy z kolei przepraszają obcego.
Żbanic przedstawia prawdziwą historię rozwijającego się ludobójstwa, w którym obcy – ONZ – dali fałszywą nadzieję na bezpieczeństwo, jednocześnie aktywnie współpracując z ludźmi Mladica.
Tak właśnie trzy z najbardziej znanych filmów bośniackiej produkcji powojennej przedstawiały (w dużej mierze fikcyjnych) obcych. Jednak wiele prawdziwych obcych w Bośni od 1992 roku pozostawiło pozytywny ślad, takich jak Christiane Amanpour, dzięki swoim relacjom z obleganego Sarajewa dla CNN. Wiele innych historii o tym, jak obcy zabrali głos za Bośnią w latach 90. i pracowali na rzecz odbudowy Bośni po Dayton, jeszcze nie zostało pokazane na ekranie.
Gdy uczeni i eksperci rozważają wiele dziedzictw Daytonu jako porozumienie pokojowe, warto przypomnieć, jak przyniosło to także przybycie obywateli zagranicznych o różnych formach obecności i władzy w Bośni – często pomijany rozwój w jej niedawnej historii, który, podobnie jak sam Dayton, ma wpływ do dziś.
Hamza Karcic jest profesorem na Wydziale Nauk Politycznych Uniwersytetu w Sarajewie.
Opinie wyrażone są poglądami autora i niekoniecznie odzwierciedlają stanowisko BIRN.





