Strona główna Aktualności Nowe dokumenty budzą pytania dotyczące Afrykańskiego imigranta, który stał się polskim bohaterem...

Nowe dokumenty budzą pytania dotyczące Afrykańskiego imigranta, który stał się polskim bohaterem II wojny światowej.

15
0

Utrzymuj nasze wiadomości wolne od reklam i płotów płatnych, dokonując wpłaty, aby wesprzeć naszą pracę!

Notes from Poland prowadzone są przez niewielki zespół redakcyjny i są publikowane przez niezależną, niezyskowną fundację finansowaną dzięki datkom od naszych czytelników. Nie moglibyśmy robić tego, co robimy, bez waszego wsparcia.


By Nicholas Boston

Pięć lat temu napisałem serię artykułów dla różnych mediów, w tym dla „Notes from Poland”, na temat Augusta Agboola Browne’a, nigeryjskiego muzyka jazzowego i aktora, który w latach 1922-1956 był mieszkańcem Polski i który, jak sądzi się, walczył w Powstaniu Warszawskim z 1944 r. – za co został uznany za bohatera w swojej przyjętej ojczyźnie.

Ale w późniejszym odkrytym dokumencie Browne twierdzi, że więziono go w obozach koncentracyjnych na terenie niemiecko-okupowanej Polski przez większość II wojny światowej, także w okresie powstania.

Mimo pozornych nieścisłości, te oraz inne dokumenty z archiwów pomagają nakreślić jaśniejszy obraz życia Browne’a przed, w trakcie i po wojnie.

To wszystko zaczęło się w 2008 roku, gdy archiwista z Muzeum Powstania Warszawskiego odkrył formularze aplikacyjne Browne’a z 1949 roku na członkostwo w ZBoWiD (Związek Bojowników o Wolność i Demokrację), twierdząc, że był powstańcem w Powstaniu Warszawskim pod kryptonimem „Ali”.

Choć od dawna wiadomo było, że kilku obywateli zagranicznych brało udział w polskim ruchu oporu, to udział czarnoskórego Afrykanina był nowością. W ciągu następnej dekady Browne zyskał popularność. Stał się, jak pisałem dla „Notes from Poland”, symbolem dumy narodowej na całym politycznym spektrum.

Ale żadnych informacji o jego udziale w Powstaniu Warszawskim nie udało się znaleźć.

“Spędziwszy kilka lat w archiwach tej organizacji, nie ufam żadnym deklaracjom osobistym zebranym przez ZBoWiD (lub jego poprzednie stowarzyszenia) z góry, bez bardzo dokładnych dodatkowych badań kontekstowych, biorąc pod uwagę inne źródła pierwotne” – powiedziała dr Joanna Wawrzyniak, dyrektor Centrum Badań nad Pamięcią Społeczną na Uniwersytecie Warszawskim.

Szukałem Browne’a w archiwach krajów, w których miał przebywać przed i po Polsce, i odkryłem kilka niespodzianek. Udało mi się odnaleźć go od adresu domowego jego rodziców w Lagos w latach 10., do mieszkania w dzielnicy Montmartre w Paryżu w 1920 roku, do Antwerpii później w latach 20., do czasów w Polsce, aż do jego ostatniego miejsca zamieszkania w Londynie przed jego śmiercią w 1976 roku. Odyseja samodzielnego stworzenia się.

Rzecze przesladowanie nazistowskie

W Archiwum Narodowym Wielkiej Brytanii natrafiłem na duży plik zatytułowany „Rzecze przesladowanie nazistowskie: Pan Augustus Browne”. Składa się z ponad 60 odrębnych dokumentów, listów, notatek, raportów z badań medycznych, certyfikowanych deklaracji i kart identyfikacyjnych, które miały na celu przetworzenie „wniosku o rejestrację jako brytyjska ofiara przesladowań nazistowskich”, którego Browne złożył w 1965 roku.

“Ja, niżej podpisany, Augustus Browne,” brzmi jego oświadczenie, “wskazuję poniżej szczegóły mojego uwięzienia przez nazistów… W 1939 roku, kiedy Niemcy okupowali Polskę, ja jako Murzyn nie wolno mi było opuszczać kraju. 10 maja 1940 r. zostałem internowany w obozie koncentracyjnym Treblinka i przebywałem tam do 10 października 1944, kiedy na kilka dni zostałem przeniesiony do obozu w Pruszkowie, również w Polsce. 21 października 1944 roku zostałem przetransportowany z Pruszkowa do obozu koncentracyjnego w Radomsku/ Polska i zostałem uwolniony tam 10 kwietnia 1945 roku.”

Wzięte dosłownie, to wykluczałoby możliwość, że Browne walczył w Powstaniu Warszawskim, które trwało od sierpnia do października 1944 r. Jednak eksperci epoki, których konsultowałem, zdecydowanie odrzucili przedstawiony przez Browne’a scenariusz w jego brytyjskim wniosku.

“Przeczytałem bardzo dużo zeznań z Treblinki I i II” – oba obozy nosiły to określenie, jak ich złowieszczy odpowiednik, Auschwitz, obozy miały dwa miejsca, jeden na przymusową pracę, a drugi na eksterminację, głównie Żydów – “i nie ma szans, że afrykański Murzyn był tam przetrzymywany” – powiedział profesor Jan Grabowski z Uniwersytetu w Ottawie w Kanadzie, światowej sławy historyk Holokaustu i jego następstw, zwłaszcza w Polsce. “Mieliśmy wiele, wiele zeznań na ten temat.”

Daty, które podał Browne dotyczące jego okresu uwięzienia, były również niezgodne z chronologią działania Treblinki, co było widoczne wtedy w danych zbieranych przez Międzynarodową Służbę Poszukiwań (obecnie Archiwa Arolsen), biuro założone w Niemczech do śledzenia ofiar przesladowań nazistowskich i dostarczania informacji o ich losach, które po skonsultowaniu przez brytyjskich urzędników w sprawie Browne’a nie znalazły żadnego zapisu jego uwięzienia.

Browne faktycznie dostarczył zeznania świadków oczu, od pani Barbary Filipowskiej z Warszawy, potwierdzające jego obecność w Treblince. Ale kopii tego dokumentu już nie ma w pliku.

Kuriozalnie, Browne uzyskał orzeczenie Filipowskiej w 1958 roku, dwa lata po opuszczeniu Polski i siedem lat przed nawet myślą o wniosku o prześladowanie przez nazistów. W tym samym czasie, jak pokazuje plik wniosku, otrzymał również “świadectwo lekarskie wydane przez dr. Stanisława Ogłoza z Warszawy 24 marca 1958 roku,” (również nieobecne w pliku). Do jakiego wcześniejszego celu mogły służyć te dwa powiązane dokumenty?

“Powtarzam, Browne chciał uzyskać jakieś odszkodowanie, i kto mu może zarzucić?” – powiedział prof. Grabowski. “Prawdopodobnie przeszedł przez różne piekła, za które odszkodowanie było bardziej niż konieczne. Wiele osób postępowało w ten sam sposób.”

Umowa o odszkodowanie brytyjsko-niemiecka z 1964 r.

W czerwcu 1964 r., po dekadzie negocjacji, RFN zgodziła się zapłacić Wielkiej Brytanii 1 milion funtów jako rekompensatę dla osób prześladowanych w ramach nazizmu. Program był ogłoszony w całym kraju, ograniczając dostęp do niego dla osób, które “przebywały w obozie koncentracyjnym lub instytucji porównywalnej (nie w obozie jenieckim ani obozie jenieckim)”.

Reklama opublikowana w brytyjskich gazetach, takich jak The Guardian

Z ponad 4000 wniosków otrzymanych, około jednej czwartej zostało zatwierdzonych, w tym Browne. Pomimo słabości w przypadku jego wniosku, został zrekompensowany kwotą 2385 funtów, co w dzisiejszych cenach szacuje się na 59 016 funtów.

Browne miał 70 lat i pogarszające się zdrowie (przetrwał tylko kolejne 11 lat). Według swojej córki Tatiany, obecnie 66-letniej, głównym źródłem jego dochodu jako muzyka sesyjnego było “wygotowe”, pozostawiając tylko prywatne lekcje gry na fortepianie udzielane w ich domu.

Kiedy program rekompensat został zakończony w 1966 r., wszystkie pliki zostały przekazane do Archiwum Narodowego i zapieczętowane na 50 lat. Zaczęto je deklasyfikować partiami w 2016 r., wtedy też w Polsce „Ali” został uznany za bohatera.

Dwuformularzowe wnioski, jedna historia

Wniosek o rekompensatę Browne’a ma zasadnicze podobieństwa do jego wniosku w ZBoWiD. Nie ma sprzeczności między informacjami identyfikującymi (data i miejsce urodzenia, itp.), które podał w obu przypadkach. W obu znajduje się zdjęcie Browne’a: przystojnego, zdrowo wyglądającego mężczyzny z pełną głową włosów (które w późniejszym zdjęciu całkowicie posiwiały).

Oba wnioski – jeden twierdzący, że Browne służył w polskim ruchu oporu, a drugi, że był więźniem obozu – są niezależnymi oświadczeniami, które nie posiadają oficjalnych dowodów.

Lewa: pierwsza strona wniosku Browne’a o rekompensatę jako brytyjskiej ofiary przesladowań nazistowskich, 1965 r. (za zgodą Archiwum Narodowego Wielkiej Brytanii – bez możliwości powtórnego wykorzystania). Prawa: pierwsza strona wniosku Browne’a do ZBoWiD, 1949 r. (za zgodą Muzeum Powstania Warszawskiego)

Ale zamiast wzajemnego zaprzeczania, porównanie obu pomaga wypełnić luki w niewątpliwie unikatowej podróży życiowej Browne’a.

Żaden z dokumentów, które Browne dostarczył w celu wsparcia swojego wniosku, nie łączył go z Treblinką. A obozy, dla których faktycznie dostarczył dowodów swojej obecności, Pruszków i Radomsko, błędnie określił jako obozy koncentracyjne, a nie przejściowe.

Rekord przybycia do Radomska to mała karta z informacją w języku niemieckim i polskim: “Polski Komitet Pomocy w Radomsku niniejszym potwierdza, że Brown-Agboola August, urodzony 22.7.1895 r. w Nigerii, został ewakuowany z Warszawy i przeniesiony z obozu przejściowego w Pruszkowie do Radomska; znajduje się pod naszą opieką. 21 października 1944 r.”

<div id="attachment_87017" style="width: 1887px" class="wp-caption alignnone" wpauto_base_read