Strona główna Aktualności W Bośni, kary społeczne często są pomijane

W Bośni, kary społeczne często są pomijane

6
0

Tena Tucak zmarła w 2005 roku, gdy urządzenie typu claw machine ważące 78 kilogramów spadło na nią w kawiarni w chorwackim nadmorskim mieście Sibenik. Miała trzy lata. Inne dziecko zostało rann.

Dwanaście lat później właściciel kawiarni, Mario Poduriljko, i mężczyzna, który zainstalował maszynę, Miroslav Matan, otrzymali wyrok rocznego więzienia za naruszenie bezpieczeństwa publicznego, wymienialnego na pracę społeczną.

Matan był zarejestrowany jako mieszkaniec Livna, miasta tuż przy granicy z Bośnią i Hercegowiną; jego sprawa została przeniesiona, ale to dopiero w tym roku Matan rozpoczął pracę społeczną, którą mu przydzieliły władze w Livnie.

Takie przypadki nie są rzadkością.