Bułgaria zmienia prawa, aby uniknąć sankcji USA na Rosję, które wchodzą w życie 21 listopada, pozwalając swoim władzom na przejęcie rafinerii ropy należącej do Rosjan Lukoil w Burgas i jej sprzedaż.
„Mamy kandydata i ten został skoordynowany ze wszystkimi naszymi partnerami” – powiedział w środę lider GERB, Boyko Borissov. GERB obecnie jest w rządzie koalicyjnym z nacjonalistyczną partią There’s Such a People oraz pro-rosyjską Partią Socjalistyczną Bułgarii, przy wsparciu Partii Nowy Początek, partii magnata Delyana Peevskiego.
Podejmując decyzję 7 listopada, Bułgaria postanowiła przejąć rafinerię Lukoil w nadmorskim mieście Burgas nad Morzem Czarnym i nałożyć administratora zewnętrznego.
Ten ruch pojawił się po tym, jak 22 października USA zablokowały aktywa mieszkających na ich terenie dwóch największych rosyjskich producentów ropy naftowej, Rosnieftu i Lukoilu, grożąc wtórnymi karami dla zagranicznych podmiotów współpracujących z nimi. Administracja Trumpa nałożyła sankcje z powodu frustracji z powodu odmowy Władimira Putina zakończenia wojny Rosji z Ukrainą.
Bułgarskie zapasy ropy naftowej mogą stanowić zagrożenie: instalacja w Burgas, założona w 1998 roku, dostarcza ponad dwie trzecie krajowego paliwa w Bułgarii.
Jednak zarówno media, jak i opozycja kwestionują bardzo szybkie przyjęcie poprawek ustawowych. Komisja energetyczna zlokalizowana obok parlamentu zbierała się i zaakceptowała poprawki do ustawy o regulacji administracyjnej działań gospodarczych związanych z ropy naftowej i produktami naftowymi zaledwie w 26 sekund.
Ten rozwój wydarzeń skłonił do spekulacji, że rafineria zostanie przekazana osobie przyjaznej rządowi – co jest utraconą szansą na wyzwanie monopolu na ropę w kraju. Politycy opozycji twierdzą, że wielu z nich nie było świadomych, że takie spotkanie odbywa się, podczas gdy inni otrzymali błędne informacje na temat daty jego zorganizowania.
Zgodnie z proponowanymi zmianami, zewnętrzny administrator będzie nadzorował sprzedaż rafinerii nowemu nabywcy – niezakłóconemu sankcjami USA. Jedna z zainteresowanych stron, szwajcarska firma Gunvor, wycofała się już z domniemanego porozumienia po tym, jak amerykańskie skarby publiczne nazwały firmę w zeszły czwartek „kremlinowskim lalkarzem”.
„To zależy od prezydenta, czy wetować czy zaakceptować ustawę” – dodał Borissov w środę. Krytykował rząd za działanie zbyt późno i dopiero teraz próbując znaleźć sposób na ucieczkę.
Atanas Atanasov, poseł z opozycyjnej partii Demokratyczna Bułgaria, również oskarżył rząd o nieudolność. „Przez tyle lat państwo było biernie nad tym rosyjskim enklawem, ale co dokładnie robią teraz, czytam tylko z mediów – to są wszystkie bardzo chaotyczne ruchy” – powiedział Atanasov w poniedziałek.
Nadchodzące przejęcie aktywów Lukoilu zaniepokoiło ambasadora Rosji w Sofii, Eleonorę Mitrofanovą. „Wygląda to jak środek na ekspropriację majątku. Bułgarzy działają bardzo ryzykownie, tworzą niebezpieczny precedens” – powiedziała Mitrofanova agencji TASS z Rosji we wtorek. Zarówno kierownictwo Lukoilu, jak i sama Rosja, milczeli.
31 października Bułgaria tymczasowo wstrzymała eksport oleju napędowego i paliw lotniczych, również na rynki UE, aby zapobiec brakom wynikającym z sankcji.
Bułgaria zaprzestała importu rosyjskiej ropy naftowej w marcu 2024 roku po stopniowym wygaszaniu, przechodząc na alternatywne źródła z Kazachstanu, Iraku i Tunezji, ale nadal poprzez Lukoil.
[Context: Bułgaria zmienia prawa, aby uniknąć sankcji USA na Rosję w związku z rafinerią Lukoil w Burgas.]
[Fact check: Rząd Bułgarii podjął decyzję o przejęciu rafinerii Lukoil w Burgas po zamrożeniu aktywów rosyjskich producentów ropy naftowej, Rosnieftu i Lukoilu, przez USA.]







