W październiku korespondent Report TV Piro Nase, mający siedzibę w Gjirokastrze, na południowej Albanii, poinformował, że otrzymał wiele groźnych telefonów po wyemitowaniu historii o zawieszeniu oficera policji w mieście Permet, który rzekomo był związany z sprawą nadużycia seksualnego.
Wschodnia Albania, grupa o nazwie Młodzi Dziennikarze z Inicjatywy w Librazhdzie, małym mieście liczącym około 11 000 osób, poinformowała, że napotkała opór po utworzeniu grupy internetowej o nazwie Inicjatywa na rzecz Ochrony Rzeki Shkumbin, której celem jest zwiększenie świadomości na temat zanieczyszczenia rzeki.
„Po opublikowaniu wideo [na Facebooku] szpitala w Librazhdzie wylewającego odpady do rzeki Shkumbin, stalo się ono viralem”, powiedziała Dorina Haruni, jedna z dziennikarek w grupie.
„W wyniku tego moja rodzina i ja zostaliśmy zaszarpani przez firmy i mieszkańców Librazhd, którzy są częstymi zanieczyszczaczami rzeki”, wspomniała. „Obawiałam się o swoją pracę, ponieważ gmina i sam burmistrz kilkakrotnie do mnie dzwonili, namawiając mnie do zaprzestania publicznych kampanii na rzecz walki z zanieczyszczeniem rzeki.”
Sytuacja jest podobna w innych małych społecznościach, gdzie lokalni urzędnicy samorządowi są potężnymi postaciami.
Niezależni dziennikarze borykają się z nękaniem zarówno online, jak i osobiście. W ostatnim czasie cyberatakiem zaatakowano Kanał Obywateli, organizację medialną wspierającą dziennikarzy i promującą dziennikarstwo obywatelskie w Albanii, atakując jej stronę na Facebooku i stronę internetową.
„Atak rozpoczął się od ataków DDoS [rozproszonego odmowy usług] oraz wstrzyknięcia szkodliwego skryptu [złośliwy kod w celu wykorzystania podatności],” wspomniał Lorin Kadiu, dyrektor Kanału Obywateli. Artykuły zostały usunięte, w tym krytyczne raporty dotyczące kontrowersyjnej umowy miasta Tirana z prywatną firmą, Fusha Sh.P.K., dotyczącej przetargów budowlanych, jak również tysiące postów.
Ostatecznie Meta, firma-matka Facebooka, przywróciła większość brakujących treści. „Jednakże nasze wyzwania trwały nadal, gdyż stanęliśmy w obliczu napływu ponad 50 000 fałszywych obserwujących na naszej stronie Instagram w ciągu kilku minut,” powiedział Kadiu.







