Strona główna Aktualności Ukraina już zidentyfikowała, jak uruchomić Tomahawki, by uderzyć głęboko w rosyjskie zaplecze.

Ukraina już zidentyfikowała, jak uruchomić Tomahawki, by uderzyć głęboko w rosyjskie zaplecze.

21
0

Jeśli Stany Zjednoczone dostarczą pociski manewrujące Tomahawk na Ukrainę, mogą być uruchamiane z lądowych wyrzutni, informuje rzecznik marynarki Kapitan 2. Rangi Dmytro Pletenchuk podczas krajowej emisji telewizyjnej. Prezydent USA Donald Trump ogłosił, że nie wyklucza zatwierdzenia transferu pocisków Tomahawk na Ukrainę, ale powiedział, że musi wiedzieć, w jaki sposób Ukraina planuje ich wykorzystać.
Dzięki takim uzbrojeniu Ukraina będzie mogła uderzyć głęboko w rosyjskie zaplecze. Obecnie Rosja nie daje żadnych sygnałów, że chce zatrzymać wojnę, zamiast tego zwiększa terror wśród cywilów. Pociski Tomahawk mogą stać się ważnym czynnikiem, który zmusi Rosję do zasiadania przy stole negocjacyjnym.
Jednak nawet jeśli podjęta zostanie pozytywna decyzja, dostawa systemów nie będzie szybka – będzie to tylko pierwszy krok: nadal będą wymagane szkolenie, logistyka i dostosowanie do realnych warunków wojny.
Tomahawk na kołach: jak działa wersja lądowa
Pletenchuk wyjaśnił, że istnieje już system lądowy, który został przetestowany w warunkach bojowych, ale nowoczesna wojna stawia nowe wyzwania.
„Każdy system broni przechodzi nowe testy w nowoczesnej wojnie. Nie powinniśmy lekceważyć naszego wroga. Mają oni systemy przeciwdziałania i wiele z nich. Są to nie tylko systemy obrony powietrznej, ale także systemy walki elektronicznej” – powiedział.
Przypomniał również, że USA powróciły do użycia lądowych wyrzutni Tomahawk: technicznie jest to ta sama wyrzutnia uruchamiana z okrętów, zamontowana na przyczepie kołowej, co daje jej mobilność operacyjną i zdolność do rozmieszczenia na lądzie. Tomahawki były używane w Bośni, Afganistanie, Jemenie i Iranie. Są to precyzyjne pociski o zasięgu do 2500 km, głowicą o wadze około 450 kg i zaawansowanym systemie naprowadzania. Wcześniej ekspert lotniczy Konstantin Kryvolap powiedział, że pociski Tomahawk dla Ukrainy byłyby ważnym sygnałem politycznym i militarnym. Jednak ich praktyczny wpływ byłby ograniczony bez kompatybilnych platform startowych.
Te pociski są tradycyjnie uzbrojeniem morskim uruchamianym z wyrzutni okrętowych. Jednak według Defense Express, transfer niszczycieli rakietowych lub okrętów podwodnych można natychmiast wykluczyć. Eksperci zauważyli, że Tomahawk nie może być uruchamiany z samolotu, nawet z amerykańskiego bombowca B-52.