Strona główna Aktualności Deportowani polscy członkowie flotylli pomocy dla Gazy wracają do domu, twierdząc, że...

Deportowani polscy członkowie flotylli pomocy dla Gazy wracają do domu, twierdząc, że zostali „torturowani” przez Izrael

26
0

Utrzymaj nasze wiadomości wolne od reklam i płotów, dokonując darowizny na wsparcie naszej pracy!

Notes from Poland prowadzone są przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane są przez niezależną fundację non-profit, która jest finansowana dzięki darowiznom od naszych czytelników. Nie możemy tego robić bez Państwa wsparcia.


Polscy obywatele, którzy byli wśród setek aktywistów zatrzymanych przez Izrael na flotylli mającej dostarczyć pomoc dla Strefy Gazy, wrócili do ojczyzny po deportacji.

Jeden z nich, poseł Franciszek Sterczewski, oskarżył Izrael o „torturowanie” ich podczas ich uwięzienia i skrytykował także polski rząd za „przymykanie oczu” na „ludobójstwo” mające miejsce w Gazie.

W zeszłym tygodniu Izrael przechwycił dziesiątki łodzi należących do Globalnej Flotylli Sumud (GSF), płynących przez Morze Śródziemne w kierunku Gazy, mającą na celu złamanie blokady terytorium Izraela i dostarczenie pomocy.

Wśród 470 zatrzymanych była polska delegacja składająca się z Sterczewskiego; Niny Ptak, szefowej organizacji pozarządowej; Omara Farisa, który przewodzi Stowarzyszeniu Socjokulturalnemu Polaków Palestyńskich; oraz Ewy Jasiewicz, dziennikarki i autorki piszącej rozlegle na temat Gazy.

Jasiewicz, posiadająca obywatelstwo brytyjskie, została szybko zdeportowana, ale pozostała trójka odmówiła dobrowolnej deportacji i byli przetrzymywani do czasu, aż izraelski sąd nakazał ich deportację w poniedziałek obok aktywistki ekologicznej Gretę Thunberg oraz około 170 innych członków flotylli.

 

W opublikowanym w środę nagraniu video Sterczewski, który wtedy przebywał w Atenach, gdzie początkowo zostali zdeportowani, powiedział, że „nie ma innej możliwości, jak opisanie [naszego traktowania w Izraelu] jako torturowanie”.

„Strażnicy budzili nas w nocy głośną muzyką, świecili światłami w oczy, głodzili nas i puszczać na nas psy” – powiedział. Podobne twierdzenia zostały wysunięte przez Thunberg, która twierdziła, że ona i inni zatrzymani byli poddawani „torturom” przez Izrael.

Izraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stanowczo zaprzeczyło takim zarzutom, twierdząc, że „wszystkie prawa uczestników tego przedsięwzięcia PR były i będą w pełni przestrzegane”.

„Co ciekawe, sama Greta i inni zatrzymani odmówili przyspieszenia ich deportacji i nalegali na przedłużenie swojego pobytu w areszcie” – dodało ministerstwo.

Sterczewski skrytykował również polski rząd za „przymykanie oczu” na sytuację w Gazie. Oskarżył ministra spraw zagranicznych, Radosława Sikorskiego, o „podwójne standardy” za potępienie rosyjskich zbrodni wojennych, ale bagatelizowanie tych izraelskich. Wyzwał rząd do uznania działań Izraela za ludobójcze.

Sikorski krytykował działania Izraela w Gazie, ale w zeszły tydzień powiedział, że nie uważa tego, co się tam dzieje, za ludobójstwo.

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zapewniło obywatelom polskim zatrzymanym na flotylli do Gazy pomoc konsularną i inne wsparcie. Jednakże skrytykowało ich decyzję o zignorowaniu ostrzeżeń przed próbą podróży do terytorium. Jeden z wiceministrów spraw zagranicznych nazwał flotyllę w zeszłym tygodniu „propagandową” akcją.


Notes from Poland prowadzone są przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane są przez niezależną fundację non-profit, która jest finansowana dzięki darowiznom od naszych czytelników. Nie możemy tego robić bez Państwa wsparcia.

Zdjęcie główne: Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl

Agnieszka Wądolowska jest zastępcą redaktora naczelnego Notes from Poland. Jest członkiem komitetu przygotowawczego Europejskiej Nagrody Prasowej. W 2022 była Fellow w Programie Kreatorów Dziennikarstwa Przedsiębiorczego na City University of New York. W 2024 roku ukończyła Zaawansowany Program Liderstwa dla Top Talentów w Centrum Liderstwa. Wcześniej współpracowała z Gazetą Wyborczą, Wysokimi Obcasami i Dużym Formatem