Strona główna Aktualności Rosyjski dron zabił francuskiego fotoreportera Antoniego Lallicana we wschodniej Ukrainie.

Rosyjski dron zabił francuskiego fotoreportera Antoniego Lallicana we wschodniej Ukrainie.

13
0

Rosyjski dron zabił francuskiego fotoreportera Antoniego Lallicana we wschodniej Ukrainie 3 października, gdy relacjonował wojnę w pobliżu linii frontu. Został jednoznacznie zidentyfikowany jako prasa i nosił ochronne ubranie. Prezydent Francji Emmanuel Macron wyraził głęboki smutek i pochwalił pracę Lallicana dokumentującą wojnę.

W czasie, gdy rosyjskie siły nadal celowo atakują cywilów i obszary mieszkalne na terenie Ukrainy. Ich taktyka często obejmuje uderzenia „podwójnym trafieniem” – trafiając w dane miejsce raz, a następnie ponowne uderzenie po chwili w celu ranienia lub zabicia pierwotnego ratownika. W mieście Chersoń i innych strefach frontowych Rosja także prowadzi tzw. „polowanie na ludzi”, celowo atakując cywilów za pomocą dronów FPV i dronów, które zrzucają amunicję.

Śmierć Lallicana nie była przypadkowa – była celowa

Europejska i Międzynarodowa Federacja Dziennikarzy (EFJ-IFJ) potwierdziła, że Antoni Lallican został zabity o godzinie 9:20 rano w wyniku ataku dronem w Donbas podczas wykonywania zadania. Ukraiński dziennikarz Heorhii Iwaneczko również został ranny w tym samym ataku. Oboje nosili kamizelki kuloodporne wyraźnie oznaczone jako „Prasa”. Lallican pracował dla agencji fotograficznej Hans Lucas.

EFJ-IFJ potępiło atak jako zbrodnię wojenną i zaapelowało o pełne śledztwo w celu zidentyfikowania i pociągnięcia sprawców do odpowiedzialności. Organizacja stwierdziła, że jest to pierwszy przypadek, kiedy dziennikarz został zabity przez drona na terenie Ukrainy.

Lallican miał swoją siedzibę w Paryżu i współpracował z dużymi mediowymi takimi jak Le Monde, Le Figaro, Libération, Mediapart, Der Spiegel, Zeit, Die Welt, Le Temps, Der Standard i La Presse. Zaczął relacjonować wojnę na Ukrainie w marcu 2022 roku, krótko po pełnej inwazji Rosji, skupiając się na długoterminowej dokumentacji życia w basenie górniczym Donbas.

W styczniu zdobył Nagrodę Victora Hugo za zaangażowaną fotografię w 2024 roku za swoją serię „Nagle zaciemnia się niebo”, poświęconą wojnie na Ukrainie.

Dziś, na Ukrainie, głównym zagrożeniem dla dziennikarzy, podobnie jak dla wszystkich cywilów, są rosyjskie drony polujące na ludzi”, powiedział Serhii Tomilenko, szef Krajowego Związku Dziennikarzy Ukrainy (NUJU). „Nie są to przypadkowi ofiary wojny. Celując w dziennikarzy, armia rosyjska celowo poluje na tych, którzy próbują dokumentować zbrodnie wojenne.

Według EFJ-IFJ od początku całkowitej wojny Rosji w Ukrainie zginęło 17 dziennikarzy: Antoni Lallican, Tetyana Kulyk, Ryan Evans, Arman Soldin, Bohdan Bitik, Brent Renaud, Frédéric Leclerc-Imhoff, Ihor Hudenko, Maks Levin, Mantas Kvedaravičius, Oksana Baulina, Oleksandra Kuvshynova, Pierre Zakrzewski, Roman Nezhyborets, Yevgeny Bal, Yevheniy Sakun i Zoreslav Zamoysky.

Ministerstwo Kultury Ukrainy podało we wrześniu, że od 2022 roku w wojnie zginęło 111 ukraińskich i zagranicznych pracowników mediów – w tym dziennikarzy, fotoreporterów, operatorów kamer i producentów wiadomości.

Razem z Antonim Lallican, ci dziennikarze zapłacili życiem za swoją pracę w terenie” – powiedziała EFJ-IFJ. „Oddajemy hołd odwadze Antoniego Lallicana i wszystkim dziennikarzom, którzy nadal relacjonują wojnę. Domagamy się, aby sprawcy tej zbrodni zostali postawieni przed sądem.

Macron: Lallican zmarł, pokazując światu prawdę

Prezydent Francji Emmanuel Macron opublikował wiadomości zarówno w języku francuskim, jak i ukraińskim, żałując śmierci Lallicana i czcząc jego odwagę.

Nasz rodak, fotoreporter Antoni Lallican, towarzyszył armii ukraińskiej na froncie oporu” – napisał Macron. „Z ogromnym smutkiem dowiedziałem się o jego śmierci, ofiary ataku rosyjskiego drona.

Wyraził „szczere kondolencje dla jego rodziny, bliskich i wszystkich kolegów, którzy, narażając życie, informują nas i świadczą o rzeczywistości wojny.