Strona główna Aktualności Tata oskarżony o odcięcie głowy ssakowi twierdzi, że sarkastyczna uwaga wywołała ogłoszenie...

Tata oskarżony o odcięcie głowy ssakowi twierdzi, że sarkastyczna uwaga wywołała ogłoszenie poszukiwania

17
0

Ojciec z Kalifornii, będący centralną postacią w dziwnej kontrowersji dotyczącej dzikiej przyrody, twierdzi, że sarkastyczny komentarz, który złożył na plaży, spowodował federalne śledztwo i krajowe poszukiwania.

Jason Bietz z Hanford był na plaży z córką, kiedy natknęli się na martwego lwa morskiego i zatrzymali się, by go zbadać.

Obserwator, zidentyfikowany jako Rashelle Diaz, podejrzewał, że Bietz dokonał wandalizmu na szczątkach i zaczął nagrywać interakcję.

Bietz powiedział, że gdy został skonfrontowany, mógł odpowiedzieć lekceważąco podczas gdy on i jego córka badali martwe zwierzę.

’Możliwe, że powiedziałem, że wezmę tylko głowę,’ powiedział Bietz w wywiadzie dla Los Angeles Times, 'jako złośliwy, sarkastyczny komentarz.’

Wideo Diaza, słychać jak pyta Bietza, do czego mu potrzebna jest martwa foka.

’Powiedziałem ci, że bierzemy tylko głowę,’ odpowiada. Kiedy pyta dlaczego, on odpowiada, 'czaszka.’

Zgodnie z Los Angeles Times, mówi, że jest to „dla wysuszenia,” a on odpowiada, 'tak.’

Diaz później zgłosiła incydent władzom, wspominając, że widziała Bietza szturchającego zwłoki lwa morskiego tym, co uważała za nóż.

Bietza zidentyfikowano przez władze federalne po tym, jak National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA) opublikowało jego zdjęcie w poniedziałek, poszukując informacji związanych z 27 lipca usunięciem głowy lwa morskiego na plaży Point Pinos w Pacific Grove.

Jednak we wtorek NOAA usunęło zdjęcie, potwierdziło, że mężczyzna ze zdjęcia został zlokalizowany i oświadczyło, że żadne części ssaków morskich nie zostały usunięte z plaży.

Bietz od tamtej pory zaprzeczył zaszkodzeniu zwierzęciu, mówiąc Los Angeles Times, że incydent wynikał z nieporozumienia podczas wypadu na plażę z jego nastoletnią córką, która interesuje się biologią morską.

NOAA jednak początkowo poparło relację Diaza, stwierdzając w komunikacie publicznym, że mężczyzna użył noża myśliwskiego do usunięcia głowy lwa morskiego, umieścił ją w plastikowej torbie i opuścił teren.

Bietz jednak zaprzeczył tym zarzutom.

Mówi, że nie miał noża przy sobie i uważa, że przedmiot widoczny na jego zdjęciu to albo patyk, telefon lub smycz na klucze.

Odmówił również podcinania zwierzęcia, twierdząc, że czaszka lwa morskiego była już odkryta, gdy on i jego córka ją znaleźli wcześniej tego dnia.

Później dostarczył Los Angeles Times zdjęcie zwłok, zrobione o 15:42, na którym czaszka wydaje się już czysta i nietknięta – godziny przed nagraniem z Diaza.

Diaza wyjaśniła od tamtej pory, że teraz wie, że żadne części nie zostały usunięte, mówiąc Los Angeles Times: 'Obecnie wiem, że nie odrąbał jej głowy, chociaż powiedział, że tak zrobi, więc to, co zakładałam, że zrobił.’

Jednak twierdzi, że jej interwencja mogła zapobiec dalszym działaniom.

’Złapałam go, więc nie mógł zrobić tego, co planował zrobić, co było moim celem,’ powiedziała.

Podczas interwencji Diaz poinformowała Bietza, że plaża Point Pinos jest obszarem chronionym, gdzie zabrania się usuwania jakichkolwiek naturalnych obiektów – w tym czaszek.

’Jaki przepis mówi o tym?’ słychać odpowiedź Bietza na nagraniu.

Diaz powiedziała, że jej pierwotną intencją w skonfrontowaniu się z Bietzem było zwrócenie uwagi na przepisy dotyczące ochrony morskich zwierząt – nie uruchomienie obławy.

’Moim głównym celem było zwiększenie świadomości o przepisach i ochrona naszych ukochanych ssaków morskich tutaj,’ powiedziała, 'nie chciałam uruchamiać całej tej nagrody 20 000 dolarów jeśli go znajdziesz.’

Zgodnie z ustawą o ochronie ssaków morskich Kalifornii, zabronione jest zakłócanie, szkodzenie lub usuwanie części z martwych lub żywych ssaków morskich.

Naruszenia mogą skutkować grzywną cywilną do 36 498 dolarów lub karami karnymi do 100 000 dolarów oraz rokiem więzienia za jedno przestępstwo.

NOAA nie odpowiedziała na żądania dodatkowego komentarza, z rzecznikiem tłumaczącym, że są obecnie na zwolnieniu z powodu zamknięcia rządu federalnego.