Strona główna Aktualności Dlaczego hollywoodzka elita nadal tłoczy się do tego tandetnego nocnego klubu?

Dlaczego hollywoodzka elita nadal tłoczy się do tego tandetnego nocnego klubu?

13
0

Gimme! Gimme! Gimme! (A Man After Midnight) zespołu ABBA gra dalej, mimo że jest dopiero 11.45, a lokal zapełnia się. Wystrój, podobnie jak muzyka, odzwierciedla lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte, co jest uspokajająco znajome dla takiego dziadka jak ja, ponieważ to era, w której dorosłem.

Chociaż nikt inny tutaj dzisiaj nie był wtedy obecny. Średni wiek osób, z którymi rozmawiam, to 23 lata, wszyscy z nich cieszą się dokładnie tym samym rodzajem wieczoru w mieście, który kiedyś przyciągał ich rodziców – albo dziadków.

Możesz prześledzić nowoczesną historię towarzyską / celebrytów Londynu poprzez jego kluby nocne, gdy powstają i upadają wraz z modą. Kiedyś elita mogła zjeżdżać do West Endu, aby imprezować w Annabel’s (myśl o Charlesie i Dianie) lub Trampie (Andrew i Fergie). Pokolenie Williama i Harry’ego bardziej skłaniało się ku 151 Clubowi lub Mahiki w obszarach Sloane Kensington i Chelsea, lub poprzez rzekę do Ministry of Sound w pobliżu Waterloo.

Obecnie atmosfera przeniosła się z zachodnich części do bardziej zdezorganizowanych wschodnich i północnych części, takich jak Clerkenwell i Camden.

Jednak wszędzie, w podmiejskiej południowej części Londynu, jeden klub nocny działał niezależnie. Infernos nigdy nie wychodził z mody, ponieważ nigdy nie był w modzie od samego początku.

Jednym z najczęściej używanych przymiotników do opisania go jest „cierpki”, w przyjazny sposób. Podobnie jak bajka Ezopa o zającu i żółwiu, to miejsce – z atmosferą statku wycieczkowego i dywanem shag-pile – radośnie podąża dalej, pewne, że co piątek i sobotę do 1 500 osób nagle postanowi, że chcieliby wypić i potańczyć, cóż, istnieje zawsze Infernos w Clapham.