Peter Faulding, człowiek przywołany przez rodzinę Nicolai Bulley, po tym jak policja nie odnalazła jej, miał rację, kiedy był przekonany, że zlokalizował ciało człowieka w rzece – tak powiedział niezależny ekspert.
Dziś, po raz pierwszy, pan Faulding udostępnił wyłączne nagranie sonaru z momentu, w którym, jego zdaniem, odkrył zaginioną matkę dwojga dzieci zaledwie sześć minut po rozpoczęciu poszukiwań w rzece Wyre 7 lutego 2023 roku.
Dziennik Daily Mail zdecydował się nie publikować wideo w całości, z szacunku dla rodziny Nicolai.
Pan Faulding podzielił się również nowym materiałem video przedstawiającym powolną i płytką wodę w rzece Wyre podczas poszukiwań, co, jego zdaniem i zdaniem innych ekspertów, podważa twierdzenia, że pani Bulley mogła zostać porwana.
Policja odmówiła komentarza w sprawie dowodów, trwając przy twierdzeniach, że obszar „celowy” w wodzie był prawidłowo przeszukany i zawierał albo „nic” albo konar drzewa.
Jednak niezależny ekspert potwierdził, że po zobaczeniu wcześniej niewidzianego wcześniej materiału wideo uważa, że pan Faulding faktycznie znalazł ciało w rzece w St Michael’s on Wyre. Co istotne, mierzy 161 cm – prawie taki sam wzrost jak Nicola.
Neil McDonagh, jeden z czołowych operatorów sonaru do celów poszukiwawczych i ratowniczych w Wielkiej Brytanii, zobaczył dane sonaru w nowym odcinku podcastu Geographic Profiler, wydanym dzisiaj.
Zapytany, czy mógł to być konar, czy po prostu nic, pan McDonagh stwierdza: „To wyraźnie wygląda na postać ludzką”.
[Context: Rządowe organy ścigania bronią się przed zarzutami dotyczącymi niewłaściwego prowadzenia śledztwa w sprawie zaginięcia Nicolai Bulley. Niezależny ekspert, Peter Faulding, uważa, że znalazł ciało kobiety w rzece, choć policja twierdzi, że obszar ten został prawidłowo przeszukany]