Strona główna Aktualności Nowy ukraiński projekt ustawy wywołuje obawy przed cenzurą wśród dziennikarzy, gdy parlament...

Nowy ukraiński projekt ustawy wywołuje obawy przed cenzurą wśród dziennikarzy, gdy parlament zaprzecza ryzykom

8
0

Posłowie głosują podczas posiedzenia plenarnego w Radzie Najwyższej Ukrainy w Kijowie, 11 marca 2025 roku. (Andrii Nesterenko / Global Images Ukraine za pośrednictwem Getty Images)

Ukraińscy dziennikarze i eksperci medialni zabili alarm w związku z nową propozycją ustawodawczą, której zdaniem może otworzyć drogę do cenzury.

Projekt ustawy inicjowany przez posłów partii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego oraz tych z opozycji został zarejestrowany w parlamencie 21 września. Ogólnie rzecz biorąc, proponuje on zmiany w Kodeksie Cywilnym Ukrainy.

Mimo że ustawa jest przedstawiana jako krok mający na celu wzmocnienie praw człowieka, eksperci od mediów twierdzą, że może to faktycznie przynieść odwrotny rezultat dla mediów na Ukrainie. Chociaż projekt ustawy nie jest skierowany bezpośrednio przeciwko wolności słowa i dziennikarzom, to ma wpływ na szereg osobistych praw niemajątkowych, w tym prawo do informacji i procedurę zaprzeczania fałszywym informacjom.

„Ta ustawa może utrudnić pracę wielu dziennikarzom na Ukrainie, ponieważ prawie każde krytyczne publikowanie mogłoby stanowić podstawę do pozwu.”

„To na pewno wpłynie na media, ale czy będzie to efekt pozytywny czy negatywny, to pozostaje do zobaczenia,” powiedział Yaroslav Yurchyshyn, przewodniczący komisji parlamentarnej ds. wolności słowa, dla Kyiv Independent.

Yurchyshyn współsponsorował projekt ustawy, ale później wycofał swoje podpisanie po krytyce.

Ukraiński serwis dziennikarski Bihus.Info powiedział, że proponowane przepisy zwiększają odpowiedzialność prawna za publikacje krytyczne i „mogą zagrażać istnieniu dziennikarstwa śledczego”.

„Ta ustawa może utrudnić pracę wielu dziennikarzom na Ukrainie, ponieważ prawie każde krytyczne publikowanie mogłoby stanowić podstawę do pozwu,” poinformował serwis 23 września.

Według niego, ustawa sugeruje automatyczne oznaczanie informacji jako fałszywych, jeśli nie zostały potwierdzone przez orzeczenie sądowe i mogłaby pozwolić na nałożenie kar za wyrażanie osobistych opinii.

Ustawa proponuje również, aby jednostki mogły ubiegać się o „kompensatę moralną” za krytykę, jeśli uważają, że pewne wartościowe oceny zaszkodziły ich godności lub reputacji.

Ponadto posłowie sugerują zezwolenie na usunięcie treści, nawet jeśli są faktycznie poprawne, jeśli uznaje się je za „przestarzałe” lub „już nie wzbudzające zainteresowania publicznego”. Ustawa jednak nie definiuje tych pojęć.

Ukraiński Instytut Masy Informacyjnej (IMI) podsumował, że ustawa obejmuje „nadmiernie rygorystyczne” wymagania dla mediów i niesie ryzyko cenzury i auto-cenzury.

Według ekspertów z IMI, projekt ustawy rozszerza stosowanie cenzury uprzedniej, co oznacza, że umożliwiłoby zablokowanie treści zanim zostanie opublikowana. Ustawa pozwala również blokować dostęp do treści jako formę cenzury lub w odpowiedzi na zarzuty naruszenia „praw osobistych”, co może prowadzić do presji mającej na celu zmuszenie do usunięcia treści, powiedział serwis.

„Zaproponowane zmiany wzmocnią pozycję osób nadużywających procedur zaprzeczania fałszywym informacjom i chronienia godności i reputacji jako sposobu osłaniania się przed uzasadnionymi zarzutami stawianymi przez dziennikarzy,” powiedział Volodymyr Zelenchuk, prawnik IMI.

W odpowiedzi na krytykę, Ruslan Stefanczuk, przewodniczący parlamentu i jeden z autorów ustawy, wydał oświadczenie odrzucające obawy mediów. Powiedział, że nie niesie to żadnego ryzyka dla dziennikarzy czy wolności słowa.

Oleksa Shalayskyi, ukraiński dziennikarz i współzałożyciel projektu śledczego Nashi Hroshi, argumentował, że projekt ustawy traktuje każdy zarzut korupcji jako fałszywy, chyba że poparty orzeczeniem sądowym, „i dlatego musi zostać wycofany.”.

Stefanczuk powiedział, że jest otwarty na spotkanie z dziennikarzami w październiku, aby omówić projekt ustawy i pracować nad wspólnym rozwiązaniem.

Nie jest to pierwsza ustawa, która budziła alarm w społeczności medialnej w ciągu ostatniego roku.

Pod koniec 2024 roku ukraiński parlament rozpatrywał kontrowersyjny projekt ustawy proponujący do ośmiu lat więzienia za dostęp lub rozpowszechnianie poufnych informacji na czas stanu wojennego. Ostatecznie nie został on przyjęty.

„Czy to jest celowa polityka, nie jestem gotowy oceniać,” powiedział Yurchyshyn, komentując domniemane próby naciskania na dziennikarzy.

Uważa, że wyłączenie mediów z procesu opracowywania ustaw, które mogą wpłynąć na wolność słowa, to „błąd.”

„Gdyby były zaangażowane od samego początku, można było uniknąć wielu konfliktów,” powiedział legislator.

Ukraina boryka się z utrzymaniem swojego kolejnego pokolenia

Ponieważ trwa wojna Rosji, Ukraina traci nie tylko terytorium i żołnierzy – całe pokolenie młodych stopniowo znika. W tym roku szkolnym na Ukrainie znowu rozpoczął się pod groźbą masowych ataków rakietowych i dronów rosyjskich, coroczne przypomnienie o presjach stojących przed młodymi ludźmi w kraju, oraz wiecznie obecny wybór, przed jakim staje wielu – zostać na Ukrainie czy wyjechać do bezpieczniejszego kraju. „Niektórzy młodzi ludzie nadal odchodzą, niektórzy nigdy nie wrócą. To jest

Article image