Strona główna Aktualności Nowa, wysoka cena za wizę do USA może być błogosławieństwem dla kanadyjskiej...

Nowa, wysoka cena za wizę do USA może być błogosławieństwem dla kanadyjskiej branży technologicznej

26
0

W miarę jak administracja Trumpa dąży do ograniczenia niektórych wykwalifikowanych pracowników wchodzących do USA na specjalnie przystosowanej wizie, kanadyjski sektor technologiczny nie może się doczekać – mając nadzieję, że nowe ograniczenia spowodują napływ talentów na północ. 

Wiza H-1B, której zwolennikiem jest założyciel Tesli, Elon Musk, to powszechna ścieżka imigracyjna dla międzynarodowych talentów technicznych rekrutowanych przez amerykańskie firmy. Jednak Biały Dom nałożył opłatę w wysokości 100 000 USD na nowe podania o tę wizę, zmuszając firmy do ponoszenia wysokich kosztów dla swoich rekrutów lub znalezienia pracowników w USA.

Wizy H-1B były już trudne do uzyskania, jak co roku uczą się tysiące zagranicznych studentów po ukończeniu amerykańskich uniwersytetów, mówi Becky Fu von Trapp, prawnik imigracyjny i wspólnik w kancelarii Von Trapp Law PLLC w Stowe, Vt. 

„Chcą pozostać w Ameryce, ale system loterii i ograniczenia wizowe zmusiły ich do opuszczenia kraju,” powiedziała. 

„Kanada zbudowała cały przemysł, wykorzystując ten talent. I z tą opłatą w wysokości 100 000 USD, ten trend ma z pewnością wzrosnąć” – powiedziała. ”To jest prawie prezent, ponieważ za każdym razem, gdy USA zamyka drzwi dla globalnych talentów, Kanada zyskuje.”

Kanada niemal z pewnością skorzysta z decyzji USA o ograniczeniu nowych wiz H-1B, według prawników imigracyjnych, rekruterów talentów i dyrektorów firm, którzy rozmawiali z CBC News. Ale niektórzy argumentują, że kraj nie może polegać na swoim południowym sąsiedzie jako dostawcy najlepszych talentów technologicznych.

„Będzie to mieć efekt korzystny dla Kanady w każdym wymiarze” – powiedział Andres Pelenur, prawnik imigracyjny i wspólnik w Borders Law Firm w Toronto.

OBACZ | Trump ogłasza opłatę w wysokości 100 000 USD za wizy H-1B: 

Opłata Trumpa za wizę H-1B wprowadza zamieszanie

Zmiany administracji Trumpa w wizie dla wykwalifikowanych pracowników H-1B, w tym opłata w wysokości 100 000 USD, wywołały duże zamieszanie i panikę w ten weekend. Biały Dom wyjaśnił, że opłata dotyczy jedynie nowych wnioskodawców – ale ta decyzja budzi obawy co do potencjalnego wpływu.

Wiza nie jest ograniczona wyłącznie do sektora technologicznego, ale 60 procent posiadaczy wiz H-1B zatwierdzonych od 2012 roku zajmowało się zadaniami związanymi z komputerami, według badań Pew Research  - i wiza jest intensywnie wykorzystywana przez gigantów takich jak Apple, Amazon i Google. 

Jednak nawet ze wizą H-1B, droga do stałego pobytu w USA, czyli zielonej karty, jest już długa i trudna, czasem nawet trwająca do dekady.

„Myślę, że zobaczymy wielu ludzi za granicą, którzy planowali wjechać do USA na wizie H-1B, teraz szukających pracy w Kanadzie, aby zobaczyć, czy mogą tutaj znaleźć pracę” – powiedział.

Mniejsze i średnie przedsiębiorstwa, które nie mogą sobie pozwolić na opłatę w wysokości 100 000 USD, mogą zamiast tego otworzyć biura w Kanadzie, dodając tych pracowników w strefach czasowych Ameryki Północnej, jednocześnie zmniejszając koszty i biurokrację dla odpowiednich wiz kanadyjskich. 

Problem z talentami technologicznymi w Kanadzie

Niektórzy dyrektorzy widzą nową politykę USA jako pozytywne rozwiązanie dla kanadyjskiego przemysłu technologicznego.

„Wyobraź sobie to jak ogromną grę w krzesła muzyczne. Wierzchołkowi specjaliści szukają miejsca do usiedzenia, a Ameryka właśnie usunęła wiele z ich opcji” – według Martina Basiriego, dyrektora generalnego Passage, firmy z siedzibą w Toronto, która łączy wysoce wykwalifikowanych pracowników z zagranicy z pracodawcami w Kanadzie i USA. 

POSLUCHAJ | Ogromna opłata Trumpa za wykwalifikowanych imigrantów: 

Twój świat dzisiajStworzenie państwa palestyńskiego, ogromna opłata Trumpa za wizy pracy, filipińskie pielęgniarki na ekranie oraz inne

„Kanada może albo patrzeć z boku, gdy wysoce wykwalifikowani pracownicy walczą o pozostałe miejsca, albo szybko dodać nowe krzesła dla najlepszych graczy,” napisał w poniedziałek w notatce Martin Basiri, opublikowanej przez Think-Tank Build Kanada, który opowiada się za technologiczną przyjazną polityką publiczną.

Ale Basiri również ostrzegał, że amerykańskie firmy mogą pospiesznie rekrutować kanadyjskich pracowników na podstawie wizy TN, która pozwala specjalistom z Kanady i Meksyku pracować tymczasowo w USA maksymalnie przez trzy lata z możliwością nieograniczonego odnowienia.

To nie będzie pierwszy raz, kiedy USA wycofało się z wykwalifikowanych pracowników na korzyść Kanady. W 2023 rząd federalny wprowadził nowe zezwolenie na pracę dla posiadaczy wiz H-1B po masowych zwolnieniach w branży technologicznej w USA.

Tymczasowy program wyczerpał swoje limity niemal natychmiast, gdy 10 000 zgłoszeń do programu zostało złożone w ciągu 48 godzin. Podczas gdy niektórzy miejscowi liczyli na dalsze rozszerzenie programu, nie nastąpiło to  - a niektórzy analitycy wyrazili wątpliwości, że liczba zgłoszeń znacząco przewyższyła finalne przyjęcie.

’Definitywnie powinniśmy się angażować’

„W ostatnich latach coraz bardziej utrudniamy w Kanadzie przyciągnięcie talentów technologicznych tutaj” – powiedział Ilya Brotzky, dyrektor generalny i współzałożyciel VanHack, firmy rekrutacyjnej technicznej z siedzibą w Vancouverze.

Członkowie kanadyjskiej społeczności technicznej często mówili, że kraj z trudnością inwestuje w swoje własne branże i że firmy mają trudności w pozyskiwaniu kapitału, co utrudnia im rozwój i przyciąganie wykwalifikowanych pracowników.  

Tymczasem krytycy kanadyjskiego systemu imigracyjnego argumentują , że reformy z okresu pandemii przesunęły uwagę z dala od wykwalifikowanych imigrantów. Kiedy Ottawa próbowała ponownie dostosować niektóre z tych programów wcześniej w tym roku, przywódcy prowincji obawiali się, że taki ruch dalszo ograniczy dostęp wykwalifikowanych pracowników z zagranicy i zaszkodzi gospodarce. 

W ślad za ogłoszeniem przez USA, Kanada „definitywnie powinna się angażować,” dodał Brotzky. ”Moglibyśmy przyciągnąć doskonałych inżynierów oprogramowania, którzy dodaliby swoje umiejętności i tworzyliby miejsca pracy w Kanadzie.”

Wadą polegania na zmianach w polityce USA dotyczących talentów jest to, że nie jest to zrównoważony model rekrutacji dla kanadyjskich branż. Czasami kraj jest postrzegany jako „klipa” dla wykwalifikowanych pracowników, którzy czekają na wejście do USA, mówi Daniel Wigdor, dyrektor generalny AXL, inkubatora dla kanadyjskich firm zajmujących się sztuczną inteligencją.

„Jednym z powodów, dla których ludzie chcą pracować w Północnej Kalifornii i są gotowi podjąć ryzyko dla swojej rodziny jest to, że jeśli coś nie wypali w Firmie A, mogą przejść na drugą stronę ulicy do Firmy B,” powiedział.

Im więcej Kanada może przyciągnąć międzynarodowe firmy na swoje brzegi, „tym więcej rzeczywiście dostarczamy dużą swobodę ludziom do wykonywania ekscytującej pracy tutaj w Kanadzie.”