Policja rozpoczęła dochodzenie po tym, jak krzyż Świętego Jerzego został pomalowany na gigantycznym maskocie gęsi, co zostało nazwane jako „krok za daleko”. Dwumetrowa gęś Goosey the Goose, główny punkt corocznego jarmarku gęsi w Nottingham, została ograbięta czerwoną farbą, co wydaje się być kolejnym protestem w ramach operacji „Raise the Colours”, podczas której krzyże Świętego Jerzego i flagi Unii pojawiały się w całym Wielkiej Brytanii. Wandalizm pomnika, który stoi na ruchliwym rondzie Mansfield Road, miał miejsce około godz. 21.30 3 września. Policjanci przeszukali nagrania z monitoringu i przeprowadzili inne dochodzenia, aby znaleźć osobę, która pomalowała symbol na gęsi, która jest wykonana z włókna szklanego i drewna i waży około ćwierć tony. Constable Lindsey Webster z Nottinghamshire Police powiedziała: „Goosey to ikoniczna maskotka jarmarku i chcemy znaleźć osobę odpowiedzialną za wandalizm pomnika.” „Wierzymy, że wiele pojazdów przejeżdżało w okolicach tego czasu, dlatego apelujemy do wszystkich posiadających kamerę samochodową o sprawdzenie swoich nagrań w poszukiwaniu czegokolwiek, co mogłoby pomóc. Podobnie, wszyscy, którzy zauważyli cokolwiek podejrzanego, powinni się skontaktować. „Wiemy, że wiele autobusów przejechało obok ronda, dlatego jeśli byłeś pasażerem i zauważyłeś cokolwiek, skontaktuj się z policją.” Rzecznik Nottingham City Council powiedział: „Goosey był ikoniczną postacią w mieście od wielu lat, stałym elementem corocznego kalendarza w Nottingham.” „Chociaż rada wyraziła swoje stanowisko w stosunku do flagi Świętego Jerzego, malowanie jej na Goosey’u to krok za daleko.” „Jak ogłosiła rada w zeszłym tygodniu, Nottingham posiada największą flagę Świętego Jerzego w kraju, którą z dumą wywieszamy w dniach narodowych świętowania.” „Jednak nie możemy akceptować nadużywania flagi ani wandalizmu, i usuniemy flagi tam, gdzie jest powód do tego, gdzie stanowią przeszkodę lub inny problem związany z bezpieczeństwem, lub jeśli użyto obraźliwego języka.”Po tym jak zabytkowy biały koń zaczął prezentować Krzyż Świętego Jerzego, kontynuując operację „Raise the Colours” w całym kraju. Słynny biały koń Westbury, który został wyrzeźbiony na wzgórzu w Wiltshire od 350 lat, został przyozdobiony dwiema długościami czerwonej tkaniny. English Heritage, właściciel terenu, powiedział, że usunie taśmę tak szybko, jak to możliwe, ale policja Wiltshire potwierdziła, że nie prowadzi śledztwa w tej sprawie. „Operation Flying the Colours”, jak została nazwana ta inicjatywa, powstała na fali niedawnych protestów w hotelach dla azylantów oraz wywieszania flag palestyńskich w Birmingham w pozornej solidarności z Gazą. Inicjatywa spotkała się z podziałem opinii między zwolennikami, którzy uważają ją za wyraz dumy narodowej, a tymi, którzy twierdzą, że została skażona przez elementy skrajnie prawicowe. Zwolennicy rozciągnęli flagi Unii i Świętego Jerzego na centra miast i – pomimo apeli rad lokalnych, wryli znaki drogowe, ronda i oznakowania drogowego Krzyżem Świętego Jerzego. Niektóre rady lokalne, takie jak Tower Hamlets i Birmingham, zdjęły banery z infrastruktury miejskiej, takiej jak latarnie uliczne, powołując się na kwestie zdrowotne i bezpieczeństwo. Wielu konserwatystów sprzeciwiło się tym, którzy twierdzą, że flagi powinny zostać zdjęte. Sekretarz sprawiedliwości Robert Jenrick był jednym z tych, którzy wyszli i powiesili flagi, podczas gdy lider Torysów Kemi Badenoch napisała w liście do Maila, że flagi są wywieszane jako „symbole jedności, narodowości i optymizmu”. Dodała: „My konserwatyści wiemy, że dumą naszego kraju nie jest nic ekstremalnego, niezależnie od naszego pochodzenia. Nie ma nic rasistowskiego w wywieszaniu flagi swojego narodu.” Jednak inicjatywę podniesienia flag wykorzystała także skrajna prawica, tacy jak Tommy Robinson, którzy wyrazili swoje poparcie. Operację Raise the Colours współtworzył Andrew Currien, znany też jako Andy Saxon, sojusznik Robinsona – którego prawdziwe nazwisko to Stephen Yaxley-Lennon – który według oskarżeń jest związany z English Defence League i Britain First. Kampania przyjęła także dotację flag od Britain First, które zaprzeczyło wielokrotnym oskarżeniom o to, że jest skrajnie prawicową i faszystowską organizacją. Jednak rzecznik Sir Keira Starmera upierał się, że premier „całkowicie” popiera tych, którzy wieszają brytyjskie flagi. „Myślę, że premier zawsze mówił o swoim dumie z bycia Brytyjczykiem, o patriotyzmie, który czuje – powiedział. „Myślę, że wcześniej mówił o tym… ostatnio w odniesieniu do sukcesu Lionesses w Euro. Patriotyzm zawsze będzie dla niego ważny.” Premier został również skrytykowany po tym, jak powiedział w oświadczeniu, że „z dumą” w domu wisiała flaga. Powiedział w BBC Radio 5 Live: „Bardzo popieram flagi. Uważam, że są one patriotyczne i uważam, że są świetnym symbolem naszego kraju. „Nie uważam, żeby powinny być deprecjonowane i ubliżane. Czasami uważam, że kiedy są używane wyłącznie w celach podziału, to faktycznie obniża wartość flagi. „Nie chcę tego widzieć. Jestem dumny z naszej flagi.” Lider partii Reform UK Nigel Farage powiedział w zeszłym tygodniu: „[Mamy] dość tego, że jesteśmy nazywani skrajną prawicą po prostu dlatego, że wierzymy w surową kontrolę granic i naszą tożsamość narodową. Mamy dość tchórzliwych liderów, którzy stawiają wolę obcych sądów ponad interes narodu.
Strona główna Aktualności Sondaż wszczęty po namalowaniu Krzyża Świętego na gigantycznym maskotce GĘSI.