Niewielka wyspiarska państwo Palaos zgodziło się przyjąć do 75 nielegalnych imigrantów z USA w ramach umowy o wartości 7,5 miliona dolarów. Donald Trump, który prowadził kampanię obiecującą wydalenie nieudokumentowanych imigrantów, przyspieszył deportacje i zaostrzył kontrolę przekraczania granicy od powrotu do władzy. Palaos znajduje się około 500 mil od Filipin i jest częścią archipelagu małych państw wyspiarskich. W ramach nowej umowy memorandumu, Palaos pozwoli imigrantom mieszkać i pracować na słabo zaludnionym archipelagu, oświadczyli w środę urzędnicy. 7,5 miliona dolarów od USA zostanie wykorzystane na projekty użyteczności publicznej i infrastrukturalne na Palaos. Znajdujący się około 500 mil na wschód od Filipin archipelag Palaosu – ciąg wysp z wapiennych wysp i atoli koralowych. Panujący od 2020 roku prezydent Palaosu, Surangel Whipps, nadzorował poszerzenie interesów militarnych USA, w tym budowę dalekiego radarowego punktu obserwacyjnego USA, kluczowego systemu wczesnego ostrzegania, gdy Chiny nasilają działania wojskowe w Cieśninie Tajwańskiej. Palaos uzyskał niepodległość w 1994 roku, ale pozwala wojsku USA korzystać z terytorium na podstawie długotrwałej umowy o „Dowolnym Stowarzyszeniu”. W zamian Stany Zjednoczone udzielają Palaosowi wsparcia budżetowego w setkach milionów dolarów i przyjmują odpowiedzialność za jego obronę narodową. Wcześniej w grudniu Departament Bezpieczeństwa Krajowego twierdził, że zabezpieczył 2,5 miliona deportacji od powrotu Trumpa do urzędu 20 stycznia. Ostateczny rok prezydentury Joe Bidena przyniósł zaledwie 271 000 wyjazdów, w porównaniu z 142 000 w 2023 r. Oficjele otaczający prezydenta zauważyli, że administracja Trumpa osiągnęła swoje cele pomimo przeszkód sądowych.




