Australia dostarczyła 19 grudnia ostatnie z 49 obiecanych czołgów bojowych Abrams na Ukrainę. Czołgi mogą dołączyć do 425. pułku Skala broniącego Pokrowska—i przybywają w momencie, gdy Ukraina zmaga się z poważną rzeczywistością: oryginalnie 31 dostarczonych przez Amerykanów Abramsów, 27 z nich już nie istnieje.
„Australijska świeżo dostarczona partia 49 spersonalizowanych M1A1s 19 grudnia… pojawia się jako potencjalna linia życia, wystarczające dla jednego pełnego batalionu plus zastępstw”, powiedział Viktor Kevliuk, ukraiński emerytowany oficer wojskowy i analityk z Centrum Strategii Obrony. 425. jest drugą ukraińską jednostką, po 47. Brygadzie Zmechanizowanej, która obsługuje Abramsy.
Aby zachować australijskie czołgi dłużej niż amerykańskie, Ukraina musi ciągle rozwijać swoją doktrynę. Większość oryginalnej partii padła ofiarą dronów i pocisków przeciwczołgowych—broń, na którą Abrams nigdy nie był przygotowany.
Odeszły czasy rodzaju bitew pancernych, w których Abrams nosił koronę książęcą. W erze walki z dronami, 60-tonowy czołg bojowy stanowi magnes dla FPV, które nie mają problemu z przebiciem przez jego cieńszą górną ochronę.
To szczególnie prawdziwe dla sił ukraińskich. Abrams został zaprojektowany dla NATO-style walki z bronią, gdzie poparcie lotnicze, artyleria i piechota zmechanizowana są powszechnie dostępne. Męczony brakami personelu i sprzętu, to styl walki, którego Ukraina nie jest w stanie odtworzyć.
Odkąd straty zaczęły się eskalować, Abrams został w dużej mierze wycofany z ataków na pierwszej linii. Teraz jest używany oszczędnie, pod osłoną nocy lub zakłócania elektronicznego, z ekranami, które zabezpieczają przed dronami, a artylerią tłumiącą ich miejsca startu.
„Zamiast być przełomową bronią, teraz jest używany bardziej jako mobilna forteca wspierająca przełamania piechoty”, powiedział Euromaidan Press Kevliuk.
„W istocie, Abrams pozostaje mnożnikiem siły arsenału Ukrainy, wydając się wstrząsający i zawarty ogień, gdzie drony nie są w stanie tego w pełni zastąpić” — dodał.
„Jego rola nabrała cech od przełomowej do osłoniętego topora: vitalna, aczkolwiek skryta, rozwijająca się jedynie w symfonii czujników, zakłócania oraz ekranów, a nie w samotnej chwale”.
Dostawa Australijskich czołgów Abrams obejmuje dwanaście jednostek—pozostałe 37 zostało dostarczone w lipcu. Czołgi spędziły dwa miesiące na morzu, zanim dotarły do europejskiego portu i zostały przetransportowane do Polski, według ABC.
Dostarczone przez Australię czołgi mają 20 lat i zostały wycofane ze służby bez walki przed obecnym momentem.
Jednak, w porównaniu do partii 31 z USA, australijskie czołgi są ulepszonymi wersjami M1A1 SA Abramsów.
Posiadają one lepsze pakiety obrazowania i łączności. Jednak brakuje im pancerza zdepletowanego uranem, którego Washington jest przeciwny eksportowi. Według doniesień, Australia przekazała niesprecyzowaną ilość zestawów reaktywnego pancerza, aby zwiększyć przeżywalność.
Oprócz kształtek reaktywnego pancerza, Ukraińcy wyposażają swoje czołgi Abrams w klatki lub stalowe siatki, powszechne rozwiązanie niskiej technologii stosowane zarówno przez jedną, jak i drugą stronę jako ochrona przed dronami.
Inne prowizoryczne modyfikacje obejmują gumowe wykładki ochronne, aby chronić gąsienice przed obserwatorami oraz zwisające łańcuchy do detonacji głowic przedwcześnie.
„To dodaje 2-3 tony, ale nie obciąża podwozia, i udowodniło swoją skuteczność—jedna załoga wytrzymała 4-6 bezpośrednich trafień FPV (w tym te sterowane światłowodowo, odporne na zakłócanie) bez strat, dzięki modularnemu projektowi Abramsa” — powiedział Kevliuk.
Ukraina straciła 87% swojej floty Abramsów w mniej niż dwa lata.
Debiut bojowy czołgów Ukraińskich miał miejsce podczas obrony Avdiivki na początku 2024 roku, gdzie straty zaczęły się pojawiać. Abrams pojawił się również podczas operacji w obwodzie kurskim w Rosji, pomagając zlikwidować siły wroga ukryte w budynkach.
„Amerykański sprzęt robi różnicę na polu bitwy”, napisała wtedy 47. Brygada Zmechanizowana, dodając, że bez umiejętności załóg czołgów, „sprzęt nie znaczy nic”.
Jednak ani muskularność Abramsa, ani umiejętności załóg nie wystarczyły, aby ochraniać czołgi przed zniszczeniem. Podczas gdy jednostka przegrała pojedynek z rosyjskim czołgiem, większość została rzekomo zniszczona przez drony i pociski przeciwczołgowe.
Podczas gdy czołgi dostarczały skuteczne wsparcie ogniowe w terenie zurbanizowanym i otwartym, wysoki wskaźnik utraty podkreślał, że czołgi stanowią cele o dużym wartościowym.
Załogi ukraińskie opisywały Abramsa jako „magnes dla dronów” ze względu na jego rozmiar, sygnaturę cieplną i logistyczny ślad, co ogranicza dyskrecyjne przemieszczanie się.
Rozszerzenie zakresu, zasięgu i efektywności dronów, utrudniło życie operatorom czołgów z obu stron na polu bitwy w Ukrainie.
Ograniczona liczba czołgów Abramsa—wystarczająca dla jednego batalionu—i brak wsparcia powietrznego i artyleryjskiego stanowiły również rolę.
W rezultacie efektywne wykorzystanie tych czołgów nadal wymaga ciągłych dostosowań.
„Zintegrowane z rosnącym flotą dronów Ukrainy, mogą one kierować lokalne starcia, ale rosnąca strefa zniszczenia wymaga ciągłych innowacji—może to być autonomiczność napędzana sztuczną inteligencją lub systemy aktywnej ochrony—aby zachować Abramsa ważnym po 2025 roku” — powiedział Kevliuk.
Dostawa czołgów Abrams z Australii była początkowo opóźniona przez zatwierdzenie Waszyngtonu, informuje ABC z kwietnia.
Po zmianie kursu przez prezydenta USA Donalda Trumpa w kierunku Rosji, jego administracja nie zatwierdziła nowej pomocy dla Ukrainy, a brak zgody na transfer był częścią tych polityk. Amerykańska rezerwa co do przeżywalności również mogła odgrywać rolę.
Pomimo tego przesunięcia, Canberra zapowiedziała dostarczenie wszystkich 49 czołgów w 2025 roku, obietnicy, którą właśnie teraz spełniła.
Rząd Australii niedawno ogłosił dodatkowe 95 milionów dolarów na obronę Ukrainy.
Łącznie Australia przekazała 1,7 miliarda dolarów na obronę Ukrainy od początku pełnoskalowej inwazji, zajmując 35 miejsce na 41 państw pod względem wsparcia finansowego jako odsetka PKB, zgodnie z Instytutem Kiel.







