Dyrektor zarządzający Piper Sandler i starszy ekonomista, Jake Oubina, waży terminy taryfowe, nominacje do krzeseł karmionych i co to wszystko oznacza dla amerykańskich inwestorów w „Mornings with Maria”.
Prezydent Donald Trump twierdził w niedzielę, że taryfy kosztują ponad 15 bilionów dolarów w nowych inwestycjach w USA i że jeśli sądy powinny je uderzyć, USA prawdopodobnie stałyby się „narodem trzeciego świata”.
Posta Trumpa jest bezpośrednio odpowiedzią na federalny sąd apelacyjny, który zapewnia poważne niepowodzenie prawne do jego polityki handlowej, deklarując większość jego szerokich taryf niezgodnych z prawem na podstawie Międzynarodowej Ustawy o uprawnieniach gospodarczych lub IEEPA.
Decyzja popiera wcześniejsze orzeczenia Sądu Handlu Międzynarodowego USA.
Trump twierdzi, że zostalibyśmy „zniszczeni” bez gotówki taryfowej
Prezydent Donald Trump organizuje wykres „wzajemnych taryf” podczas przemawiania w ogrodzie różanym w Białym Domu 2 kwietnia 2025 r. (Chip Somodevilla / Getty Images)
Chociaż nadal obowiązują, taryfy stają w obliczu niepewnej przyszłości, chyba że Sąd Najwyższy interweniuje. Później egzekwowanie prawa do połowy października.
Trump dodał, że jeśli „radykalny lewy sąd” wybił taryfy, prawie wszystkie przewidywane inwestycje upadłyby, czyniąc USA „narodem trzeciego świata” bez ścieżki z powrotem do wielkości.
„Jeśli radykalne lewy sąd może wypowiedzieć te taryfy, prawie cała ta inwestycja i wiele więcej zostanie natychmiast odwołana! Pod wieloma względami staliśmy się narodem trzeciego świata, bez nadziei na wielkość. Czas jest istotny !!!” – napisał Trump.
Prezydent Donald Trump podczas spotkania gabinetu w Białym Domu we wtorek, 26 sierpnia 2025 r. (Aaron Schwartz/CNP/Bloomberg Via/Getty Images)
Niezależne analizy znalazły zero dowodów na poparcie liczby Trumpa w wysokości 15 bilionów dolarów. Według Reuters i FactCheck.org, własna witryna „Trump Effect” Białego Domu zawiera około 2,6 bln USD w ogłoszonych inwestycjach, z szerszą liczbą 5,1 biliona dolarów, gdy uwzględniają obietnice – wciąż znacznie poniżej roszczenia Trumpa.
Prezydent Donald Trump przemawia po podpisaniu zarządzenia wykonawczego mającego na celu obniżenie cen leków na receptę w Białym Domu 12 maja 2025 r. (Tom Brenner dla Washington Post Via / Getty Images)
Trump nazywa taryfę wrażliwą „tak piękną do zobaczenia”, jak żagla gotówka
Na swoim stanowisku Trump popchnął to, co określił jako korzyści ekonomiczne swojej polityki handlowej, szczycąc się, że ceny są „znacznie niższe”, a inflacja jest prawie prawie Nieistniejące ze względu na taryfy wlewające „biliony” do gospodarki.
„Ceny są„ znacznie obniżone ”w USA, praktycznie bez inflacji. Z wyjątkiem śmiesznych, skorumpowanych polityków zatwierdzonych przez wiatraków”, które zabijają każdy stan i kraj, który je wykorzystuje, ceny energii spadają, „wielki czas” – powiedział.
Zwrócił również uwagę, że benzyna jest na niskim poziomie i że są taryfy Uczynienie „Ameryki silnej i szanowanej ponownie !!!”.
Pompa gazowa jest wkładana do Audi na stacji Mobil w Beverly Boulevard w West Hollywood w Kalifornii. (Zdjęcia Bing Guan / Reuters)
„Benzyna jest w wielu latach. Wszystko to pomimo wspaniałych taryf, które przynoszą biliony dolarów z krajów, które korzystały z nas przez dziesięciolecia i sprawiają, że Ameryka jest silna i szanowana !!!” – dodał.
Wykres porównujący przychody z taryf w 2024 i 2025 r. Za pomocą modelu budżetowego Penn Wharton na podstawie danych z Departamentu Skarbu. Liczby nie dostosowane do inflacji. (Penn Wharton Budget Model / Fox News / Fox News)
Kliknij tutaj, aby uzyskać Fox Business w podróży
Jednak ekonomiści kwestionują tę charakterystykę, wskazując na sekretarz skarbu USA Scott BessentUważa, że obecne roczne przychody z taryfy są bliższe 500 miliardom dolarów, zebrane od importerów amerykańskich, a nie rządów zagranicznych. Kongresowe biuro budżetowe projektują łącznie 2–2,8 biliona dolarów w ciągu następnej dekady, podczas gdy oficjalne dane Bureau of Labor Statistics pokazują, że inflacja, choć chłodzenie, nie była „praktycznie nieistniejącą”. Analitycy twierdzą, że liczby podkreślają wyraźny kontrast między retoryką Trumpa a konsensusem ekonomicznym.