Najważniejsze wiadomości pochodzą dziś z Morza Czarnego.
Tu ukraińskie drony morskie zmusiły flotę zacienionych tankowców Rosji do rozproszenia, zatrzymania lub zmiany kursu, pozostawiając główne rosyjskie porty bez jednego tankowca do eksportu ich ropy.
Po raz pierwszy rosyjska furtka morska wokół sankcji jest atakowana szybciej, niż może się zregenerować, a okno dla działań floty zacienionej zawęża się z niebywałą prędkością.
Ostatnie ataki sprawiły, że statki płonęły, a ubezpieczyciele się wycofali
Ostatnie ataki dronów morskich na tankowce Kairos i Virat ustawiły ton, gdy oba statki były puste i zmierzały do głównego portu w Novorosyjsku po zaopatrzenie, gdy drony Sea Baby trafiły ich maszynownie, zmuszając do ewakuacji i pozostawiając statki w płomieniach.
Dane z lokalizatorów pokazały, że tankowce krążyły na redzie Novorosijska, zatrzymując się zamiast wchodzić do portu, a rosyjscy ekonomiści ostrzegali, że prawdziwe zagrożenie teraz pochodzi od ubezpieczycieli.
Jeśli ubezpieczyciele odmówią pokrycia, a właściciele statków odmówią wynajmu swych statków w strefę wojny, Rosja może stracić dostęp do znacznej części pięciuset tankowców, których używa do przemieszczania sankcjonowanej ropy.
Oszacowana połowa floty zacienionej składa się ze statków obcych własności, których Rosja dzierżawi, co oznacza, że statki te mogą zniknąć z łańcucha logistycznego, jeżeli właściciele się wycofają, co rosyjscy ekonomiści teraz opisują jako najbardziej poważny skutek kampanii morskiej Ukrainy.


