Strona główna Aktualności Tusk nie odnosi sukcesu w próbie odrzucenia wetu prezydenckiej regulacji kryptowalut pomimo...

Tusk nie odnosi sukcesu w próbie odrzucenia wetu prezydenckiej regulacji kryptowalut pomimo apelu o bezpieczeństwo narodowe

20
0

Aby utrzymać nasze wiadomości bez reklam i płotów, zrób darowiznę, aby wesprzeć naszą pracę!

Notes from Poland prowadzone są przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane są przez niezależną, non-profitową fundację, która jest finansowana dzięki darowiznom od naszych czytelników. Nie możemy robić tego, co robimy, bez twojego wsparcia.


Wtorkowy premier Donald Tusk zorganizował tajne spotkanie parlamentu w celu przekonania opozycyjnych posłów do pomocy w obaleniu weta prezydenta Karola Nawrockiego dotyczącego ustawy regulującej rynek kryptoaktywów.

Tusk stwierdził, że sprawa ta jest kwestią bezpieczeństwa narodowego, ponieważ „część rynku kryptowalut jest wyraźnie…infiltrowana i kontrolowana przez rosyjskie i białoruskie podmioty”. Rosja również używa kryptowalut do płacenia operatywnym przeprowadzającym sabotaż w Polsce.

Jednak w następnym głosowaniu posłowie podzielili się zgodnie z liniami partyjnymi, a opozycja prawicowa odmówiła odrzucenia weta Nawrockiego. To oznaczało, że rząd nie uzyskał wymaganej trzech piątych większości do jego obalenia.

W poniedziałek Nawrocki zawetował ustawę rządu regulującą rynek kryptoaktywów, która miała doprowadzić kraj do zgodności z przepisami UE. Prezydent argumentował, że działania te były zbyt uciążliwe, brakowało transparentności i „stanowiły realne zagrożenie dla wolności Polaków”.

Figury z rządu, który regularnie kłócił się z Nawrockim w różnych sprawach, skrytykowały jego decyzję, mówiąc, że pozostawi ona polskich konsumentów narażonych na oszustwa.

Dziś argumentowano również, że sprawa ma implikacje dla bezpieczeństwa narodowego. Wypowiadając się podczas otwartej sesji parlamentu, Tusk stwierdził, że weto Nawrockiego służyło nieokreślonej firmie, która według niego miała „kryminalne” źródła finansowania, z „wyraźną” infiltracją rosyjską i wpływem „w prawicowym obozie”.

Tusk dodał, że „ten rynek jest bardzo podatny na metody i narzędzia obcych służb wywiadowczych i mafii”. Zwracając się do opozycji, zapytał: „Decydujcie, kogo chcecie chronić: bezpieczeństwo narodowe czy rosyjską mafię inwestującą w te przedsięwzięcia?”

Prezydent nie ujawnił dalszych szczegółów dotyczących tej firmy ani jej rzekomych powiązań z Rosją. Jednak stwierdził, że informacje te zostały przekazane posłom w trakcie zamkniętej sesji, zwołanej na piątek rano na jego żądanie.

Posłowie są prawnie zobowiązani do zachowania tajemnicy co do tego, co zostało powiedziane na tej sesji, jednak po niej politycy opozycji powiedzieli mediom, że nie rozumieją, dlaczego informacje te zostały sklasyfikowane. Prawo i Sprawiedliwość (PiS), główna partia opozycyjna, złożyło wniosek o ich zdekasyfikowanie.

„Farsa Donalda Tuska musi być ujawniona” – powiedział poseł PiS Janusz Kowalski, cytowany przez serwis informacyjny Onet.

Szef sztabu Nawrockiego, Zbigniew Bogucki, również stwierdził, że tajemniczość otaczająca sesję parlamentarną była całkowicie niepotrzebna i służyła zastraszaniu obywateli oraz odwróceniu uwagi od innych problemów, z którymi boryka się rząd.

Zapytał Tuska, dlaczego, jeśli rzekomo istnieje takie zagrożenie, jego rząd nie działał wcześniej i dopiero teraz przedstawił regulacje dotyczące kryptowalut, kiedy inne państwa członkowskie UE uczyniły to znacznie wcześniej.

W ostatnich latach Polska była celem kampanii sabotażu przeprowadzanej przez operacyjnych pracowników działających w imieniu Rosji. Bardzo często są to ukraińscy i białoruscy imigranci zatrudnieni za pośrednictwem serwisu Telegram przez rosyjskie służby bezpieczeństwa i opłacani kryptowalutami.

W tym tygodniu Polska postawiła w stan oskarżenia obywatela Rosji, oskarżonego o koordynowanie tego rodzaju operacji. Władze twierdzą, że został zwerbowany przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa Rosji (FSB) ze względu na swoje doświadczenie w kryptowalutach.

Po przeprowadzeniu tajnych i otwartych sesji parlamentarnych Sejm, bardziej wpływowa izba niższa, podjęła głosowanie w sprawie odrzucenia weta Nawrockiego. Aby to zrobić, potrzebna byłaby trzy-piąta większość.

Jednak mimo że większość 243 posłów – głównie z koalicji rządzącej Tuska – zagłosowała za, było to o 18 głosów poniżej wymaganego progu, biorąc pod uwagę, że 192 posłów opozycji było przeciwnych.

Odrzucenie prezydenckich wetów jest wyjątkowo rzadkie w Polsce. Ostatnim razem miało to miejsce w 2009 roku, za kadencji ówczesnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego.


Notes from Poland prowadzone są przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane są przez niezależną, non-profitową fundację, która jest finansowana dzięki darowiznom od naszych czytelników. Nie możemy robić tego, co robimy, bez twojego wsparcia.

Kredyt zdjęcia głównego: Anna Strzyżak/Kancelaria Sejmu (w ramach

Alicja Ptak to starszy redaktor w Notes from Poland i dziennikarka multimedialna. Wcześniej pracowała dla Reutera.