Strona główna Aktualności Jak rozdrobnione sankcje przedłużają wojnę i wzmacniają przemysł obronny Rosji.

Jak rozdrobnione sankcje przedłużają wojnę i wzmacniają przemysł obronny Rosji.

12
0

Prezydent Rosji Władimir Putin odwiedza Uralvagonzavod, główną fabrykę czołgów w Uralskim zakładzie Nizhny Tagil, Rosja, 15 lutego 2024 r. (Alexander Kazakov / Pool / AFP / Getty Images)

O autorce: Mariya Chukhnova to ekspertka ds. bezpieczeństwa i stabilności międzynarodowej w The Critical Mass, międzynarodowym think tanku ds. bezpieczeństwa z siedzibą w Alexandria, Wirginia.

Niemal cztery lata po pełnej inwazji Rosji na Ukrainę, kompleks przemysłowo-wojskowy kontynuuje pracę niemal bez przeszkód.

Mimo wielu rund sankcji i kontroli eksportu, moskiewskie fabryki obronne pracują pełną parą, produkując pociski, czołgi, drony i amunicję w rosnącej ilości. Luka między skalą zachodnich sankcji a ich rzeczywistym wpływem na rosyjską gospodarkę wojenną pozostaje szeroka – i niebezpiecznie.

Rosyjski przemysł wojskowy przystosował się poprzez konsolidację, kamuflaż i wykorzystanie luk prawnych. Wiele firm obronnych, które wydają się zlikwidowane, zostało po prostu zreorganizowanych pod nowymi nazwami. Zachowują zarówno linie produkcyjne, jak i personel.

Rosyjskie państwo, czerpiąc z dziedzictwa z czasów sowieckich dotyczącego nadmiaru i zarządzania gospodarką centralnie planowaną, nauczyło się przetrwać izolację przez przesuwanie produkcji, centralizację łańcuchów dostaw i mobilizację pracowników.

Ta odporność ujawnia centralną wadę obecnej polityki sankcji: środki są obszerne, ale słabe w skupieniu.

Karzą to, co jest widoczne: duże konglomeraty obronne i elity polityczne, pozostawiając głębszą sieć dostaw nietkniętą. Możliwość Rosji dalszego wytwarzania broni zależy od tysięcy małych i średnich dostawców, którzy pozostają poza sankcjami, szczególnie tych dostarczających metale, chemikalia i komponenty do systemów napędowych i kierowania.

Najnowsze dane opracowane przez Centrum Analiz Strategicznych i Przeciwdziałania Zagrożeniom Hibrydowym (CASCHT) na Ukrainie pokazują, że niemal połowa rosyjskich przedsiębiorstw związanych z obronnością pozostaje poza listami zachodnich sankcji.

Produkcja czołgów i pojazdów opancerzonych potroiła się od 2022 roku, podczas gdy liczba systemów artyleryjskich i obrony powietrznej wzrosła kilkakrotnie. Pomimo utraty zachodnich komponentów, importy z Chin, Azji Środkowej i Bliskiego Wschodu wypełniły luki, często kierowane przez Kazachstan, Armenię i ZEA.

Obraz artykułu
Odkąd mamy 2022 rok, Rosja potroiła produkcję czołgów i pojazdów opancerzonych, oraz zwiększyła produkcję systemów artyleryjskich i obrony powietrznej kilkakrotnie. (Nizar al-Rifai/The Kyiv Independent)

Rosyjski system traktuje izolację jako wyzwanie do zarządzania, a nie jako zagrożenie egzystencjalne. Efektem jest „mobilizowana gospodarka”, gdzie przetrwanie zastępuje innowację, a ilość zastępuje jakość. W tym kontekście, częściowe naciski nie są odstraszające; to paliwo do adaptacji.

Słabość obecnego systemu sankcji leży w jego fragmentacji, ponieważ główne sojusznicy, takie jak USA, UE i Wielka Brytania, pozostają niespójni pod względem zakresu i egzekwowania.

Obraz artykułu
Międzynarodowe pokrycie sankcji wobec rosyjskiego kompleksu przemysłowo-wojskowego na luty 2025 r. (Nizar al-Rifai/The Kyiv Independent)

Liczby ujawniają strukturalną nierównowagę. Stany Zjednoczone wymieniają tysiące rosyjskich podmiotów, ale tylko niewielki ułamek z nich jest bezpośrednio powiązany z sektorem obronnym. Bruksela i Londyn postępują według tego samego scenariusza: koncentrując się na wysokiej rangi korporacjach, ignorując szerszą sieć przemysłową, która podtrzymuje produkcję.

W efekcie mamy patchworkowy system sankcji, który Moskwa łatwo wykorzystuje.

Różne definicje „towarów o podwójnym zastosowaniu”, niekonsekwentne reżimy licencyjne i ograniczona wymiana informacji wywiadowczych pozwalają Rosji na przekierowywanie handlu przez trzecie kraje.

Zakazany dostawca tytanu w Europie może kontynuować wysyłki poprzez Turcję; eksporter elektroniki pod sankcjami USA może pojawić się ponownie w Kazachstanie pod nową nazwą. Sankcje zaprojektowane do izolacji kończą na zachęcaniu do innowacji w unikaniu.

Jak zakończyć wojnę

Sankcje są jedynym trwałym narzędziem nienadzorczego nacisku dostępnym dla demokracji, ale muszą ewoluować od karykaturalnego symbolu do strategicznej precyzji.

Następna faza musi uderzyć w surowce, które stanowią podstawę rosyjskiej gospodarki wojennej – od manganu i celulozy bawełnianej po tytan i prekursory chemiczne istotne dla produkcji materiałów wybuchowych i lotniczych. Bez zaostrzenia dostępu do tych składników wejściowych, sektor obronny Rosji będzie nadal działał z alarmującą odpornością.

Równie istotne jest zakłócenie logistyki utrzymującej tę maszynę w ruchu. Pośrednicy transportowi, porty i usługi ubezpieczeniowe morskie stanowią arterie przepływów handlowych, umożliwiające sankcjonowanym towaram ruch z łatwością.

Należy również, by egzekwowanie wykraczało poza zachodnie granice. Możliwość Moskwy do przekierowywania handlu przez trzecie kraje – szczególnie Chin, Kazachstanu i ZEA – zminimalizowała wiele z zamierzonego uderzenia reżimu sankcji.

Równie istotna jest spójność instytucjonalna: wspólny mechanizm sankcji transatlantyckich zdolny do współpracy w czasie rzeczywistym, wspólnego wywiadu i dynamicznych aktualizacji list. Bez jednolitego działania, sankcje pozostaną reaktywne i fragmentaryczne – silne w retoryce, ale słabe w wykonaniu.

Sankcje same w sobie nie mogą wygrać wojny, ale żadna nowoczesna wojna nie może się zakończyć bez nich. Przetrwanie Ukrainy i całego regionu zależy zarówno od zachodnich broni, jak i od systematycznej paraliżu zdolności Rosji do produkcji własnych.

Każdego dnia, kiedy rosyjskie zakłady obronne nadal działają, to kolejny dzień, w którym Moskwa doskonali swoją wojnę, uczy się na własnych błędach i staje się bardziej adaptacyjna do współczesnego pola bitwy.

Kolumna rosyjskich systemów rakietowych S-400 Triumf przejeżdża przez Plac Czerwony podczas parad wojskowych w centrum Moskwy, Rosja, 9 maja 2024 r.
Kolumna rosyjskich systemów rakietowych S-400 Triumf przejeżdża przez Plac Czerwony podczas parad wojskowych w centrum Moskwy, Rosja, 9 maja 2024 r. (Natalia Kolesnikova / AFP / Getty Images)

Aby zmienić tę równość, muszą nastąpić dwie działania jednocześnie: utrzymywane wsparcie militarna dla Ukrainy i skoordynowany reżim sankcji zaprojektowany w celu wyłączenia rosyjskiej gospodarki wojennej w jej rdzeniu.

Uderzenia precyzyjne mogą zniszczyć fabryki, a skuteczne sankcje mogą zapobiec ich odbudowie. Razem tworzą jedyny środek do pokoju dzięki sile, a nie poprzez negocjacje pod niekończącym się ogniem.

Jednak do dzisiaj niemal połowa rosyjskich przedsiębiorstw przemysłu obronnego pozostaje bez sankcji. Stany Zjednoczone, UE i Wielka Brytania razem przeznaczyły mniej niż jedną czwartą z 1700 firm zidentyfikowanych jako część rosyjskiej machiny wojennej. To nieporozumienie nie wynika z braku zdolności, ale z braku koordynacji.

Ukraina ma już najbardziej kompletną i zweryfikowaną wiedzę na temat rosyjskiej bazy przemysłowej obronnej: nazwy, filie, trasy handlowe i łańcuchy dostaw. Zintegrowanie tej inteligencji w zachodnią politykę sankcji uczyniłoby system zarówno kompleksowym, jak i egzekwowalnym.

Architektura sankcji zbudowana przy współpracy z Ukrainą, nie tylko dla niej, wreszcie zamknęłaby luki, które Moskwa nadal wykorzystuje.

Uwaga redakcyjna: Opinie wyrażone w sekcji op-ed są autorstwa autorów i nie mają na celu odzwierciedlenia poglądów Kyiv Independent.

Gdzie jest linia frontu Ukrainy? Odpowiedź staje się trudniejsza i bardziej polityczna