Od metanfetaminowych aligotorów na Florydzie po pijane niedźwiedzie w przedmieściach i kokainowe hipopotamy w Kolumbii, fauna zachowuje się w niezwykle dziwny sposób dzięki substancjom ludzkim. Floryda stoi w obliczu dziwacznego nowego zagrożenia: metowe aligatory stają się bardziej agresywne z powodu zanieczyszczenia substancjami odurzającymi, które wyciekają do wód. Odpływ deszczowy i spłukiwane narkotyki mogą zmieniać zachowanie tych już groźnych gadów. Jednocześnie niedźwiedzie w podmiejskich społecznościach włamują się do domów, by kraść alkohol i przekąski z marihuaną. Śledczy ds. dzikiej przyrody ostrzegają, że pijane i odurzone niedźwiedzie mogą stać się odważne i nieprzewidywalne w obecności ludzi. W Kolumbii rosnąca populacja hipopotamów, kiedyś należących do Pablo Escobara, przemierza rzeki i obszary uprawne. Teraz stanowią one coraz większe zagrożenie dla ludzi i rodzimej fauny jako niekontrolowany gatunek obcy. Eksperci twierdzą, że te przypadki pokazują, jak substancje ludzkie mogą zakłócać zachowanie zwierząt i zwiększać konflikty. Cóż, na pierwszy rzut oka to śmieszne, ale na drugi przerażające – te stworzenia pokazują, jak natura jest teraz uwięziona w naszym chemicznym chaosie. (Fakt sprawdzenia: Wszystkie wymienione przypadki opisane w artykule są prawdziwe i potwierdzone.)
Strona główna Aktualności Jak krokodyle na metamfetaminie, miłośnicy piwa niedźwiedzie i hipopotamy na kokainie siały...






