Strona główna Aktualności Za kulisami wioski olimpijskiej Cortina z 400 domami mobilnymi

Za kulisami wioski olimpijskiej Cortina z 400 domami mobilnymi

72
0

ZIMOWI OLIMPIJCZYCY, KTÓRZY ZDECYDOWALI SIĘ ZAKWATEROWAĆ W MIEJSCOWOŚCI SPORTOWEJ W CORTINA D’AMPEZZO, NIE POWINNI OCZEKIWAĆ LUKSUSOWYCH WARUNKÓW CZY PRZYJAZNEGO OGNISKA DO OGRZANIA SIĘ PO DŁUGIM DNIU NA GÓRZE. Tymczasowa wioska, która będzie domem dla nawet 1400 sportowców i innych członków drużyn podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich Milano Cortina w dniach 6-22 lutego, składa się z 377 wynajętych przyczep kempingowych, ustawionych blisko siebie na wilgotnej dolinie. Pokoje są proste i surowe. W zamian za udogodnienia zapewnia bliski kontakt z Dolomitami. „Znajduje się w bardzo spokojnej okolicy Cortina, gdzie masz możliwość usłyszenia dźwięku gór, odizolowania się w razie potrzeby, skoncentrowania się, jeśli tego pragniesz, lub wyjścia na przyjemny trening” – powiedział Fabio Saldini, włoski komisarz rządowy ds. infrastruktury gier. „Piękno takiej wioski polega na tym, że wszystko zostanie usunięte po wydarzeniu. Nic nie jest stałe; środowisko nie wróci do stanu sprzed, lecz zostanie polepszone” – dodał Saldini. „To wioska tymczasowa, ale o wysokim designie”. Zapewnienie zakwaterowania dla sportowców jest jednym z najważniejszych obowiązków dla organizatorów Olimpiady. Jest to szczególnie wyzwanie dla geograficznie rozproszonych Igrzysk Milano Cortina. W Cortina znajduje się jedna z dwóch głównych wiosek olimpijskich, druga jest w Mediolanie. Potęga sportów zimowych, Norwegia, zdecydowała się zakwaterować swoich narciarzy w hotelach zamiast w oficjalnych wioskach olimpijskich, zgodnie z agencją prasową NTB. Wiele innych krajów, takich jak USA, Niemcy i gospodarz Włochy, powiedziały, że ich sportowcy zamieszkają w wioskach, choć mało prawdopodobne, że alpejscy mistrzowie, takie jak Lindsey Vonn czy Mikaela Shiffrin, zamieszkają w parku przyczep kempingowych w Cortinie. Cortina będzie gospodarzem biegów narciarskich kobiet, curlingu, bobslejów, saneczek i skeletonu podczas igrzysk. Wioska będzie również niezbędna podczas Paraolimpiady, która odbędzie się w dniach 6-15 marca. „Większość państw będzie korzystać z wioski, zarówno w części mieszkaniowej, jak i przede wszystkim w obszarach wspólnych, takich jak siłownia” – powiedział Saldini. „Nawet ci, którzy zatrzymają się poza wioską, przyjdą tutaj.” ⋮⋮ Każda przyczepa jest podzielona na dwa pokoje, z maksymalnie dwiema osobami w każdym pokoju. Każdy pokój ma swoją łazienkę i prysznic. Jednak otwierając drzwi przyczepy, sportowcy mogą być witani gryzącym wiatrem każdego ranka lub może spotkać ich niezapomniany widok słońca oświetlającego i odbijającego się od stromych szczytów górskich. Najlepiej jest ubrać ciepłe buty zamiast kapci na spacer do dużej stołówki na śniadanie. Osoby przebywające w przyczepach na obrzeżach 1,4-kilometrowej wioski będą miały 10-minutowy spacer do części wspólnych, obejmujących także siłownię, pokój gier, biura, strefy relaksu i pralnię. ⋮⋮ Każda przyczepa stoi na co najmniej dwóch kołach, używanych tylko do ustawienia, a nie transportu, powiedział Casagrande. Przyczepy zostały przewiezione do Cortiny przez ciężarówki z ładunkiem ponadgabarytowym. Wszystkie pokoje mają około 18 metrów kwadratowych (200 stóp kwadratowych), a jeden z dwóch pokoi w każdej przyczepie jest nieco większy niż drugi, aby pomieścić paraolimpijczyków. Pokoje dla paraolimpijczyków mają też dostępne dla osób niepełnosprawnych prysznice, toalety i łóżka. ⋮⋮ Całkowity koszt wioski wynosi 38 milionów euro (44 miliony dolarów USA). Po Igrzyskach i Paraolimpiadzie przyczepy kempingowe zostaną ponownie wykorzystane na terenach kempingowych w całych Włoszech, z niektórymi z nich już przeznaczonymi na klub hokejowy w pobliskim Brunico. Większe budynki, również tymczasowe, przeznaczone na kafeterie, siłownie i inne części wspólne, już są ogrzewane przez elektrociepłownię pracującą na gaz ziemny, która także podgrzewa wodę wioski. Jednostki wentylacji powietrza umieszczone na dachu budynków regulują powietrze. Drzewa zostały wycięte, aby stworzyć wioskę, co wywołało protesty aktywistów klimatycznych. „Większość z nich była już martwa” – powiedział Casagrande. „Ale przynieśliśmy też nowe rośliny i drzewa. To jest naturalny park i opuścimy go tak, jak go znaleźliśmy”.