Agenci antykorupcyjni dzisiaj przeprowadzili nalot na dom i biura mocnego szefa sztabu Wołodymyra Zełenskiego, Andrija Jermaka, stanowiąc kolejne zakłopotanie związane z korupcją dla ukraińskiego lidera. Krajowa Agencja Antykorupcyjna (NABU) oraz Biuro Prokuratora Specjalnego ds. Antykorupcji (SAPO) „prowadzą działania śledcze (przeszukiwania) w kierownictwie Kancelarii Prezydenta Ukrainy” – oznajmiła NABU w oświadczeniu. Same działania śledcze są sankcjonowane i prowadzone w ramach dochodzenia – dodała agencja. Jermak oznajmił, że od momentu dzisiejszego nalotu w pełni współpracuje z dochodzeniem. 54-letni Jermak jest uważany za drugiego najpotężniejszego człowieka na Ukrainie, stojąc u boku Zełenskiego od objęcia urzędu w 2019 roku. Jednak ukraińscy posłowie i strażnicy obywatelscy domagają się dymisji szefa sztabu Zełenskiego w obliczu ogromnego skandalu korupcyjnego w energetyce wartego 75 milionów funtów, który stał się najnowszym zakłopotaniem dla osłabionego prezydenta. Zarówno NABU, jak i SAPO oskarżyły grupę, w tym ukraińskich urzędników, o zbieranie łapówek od państwowej firmy energetycznej nuklearnej Energoatom. Grupa urzędników miała pobierać 10-15% wartości każdego kontraktu, co razem dało 75 milionów funtów, które nielegalnie trafiły do tej maleńkiej grupy – pieniądze, które mogły być wykorzystane na obronę Ukrainy przed rosyjskimi atakami.
[Context: Skandal korupcyjny powiązany z energetyką, oskarżenia o pobieranie łapówek, współpraca z dochodzeniem.]
[Fact Check: Zachowanie neutralności w relacji faktu, brak dodatkowych komentarzy.]
Najwyższy czas, by zamknąć notoryczny krajowy problem korupcji na Ukrainie.Powinniśmy uczyć się od innych krajów jak zmienić system.






