Strona główna Aktualności Zły sposób do pokoju na Ukrainie

Zły sposób do pokoju na Ukrainie

77
0

Prezydent USA Donald Trump w Waszyngtonie, D.C., USA, 22 listopada 2025 r.

O autorze: Timothy Snyder to amerykański autor i historyk specjalizujący się w historii Europy Środkowej i Wschodniej oraz Holocauście.

W zeszłym tygodniu Rosja zaatakowała ukraińskich cywili więcej niż 500 dronami, pociskami przeciwrakietowymi i rakietami. Większość dronów została zestrzelona, ale atak trafił w dwa bloki mieszkalne w Tarnopolu na zachodniej Ukrainie, zabijając co najmniej 31 osób, w tym sześcioro dzieci. Domy, sklepy, urzędy pocztowe i elektrownie na terenie Ukrainy również stanęły w płomieniach w wyniku tego ataku.

Jednak ten zbrodniczy czyn – najnowszy w zbrojnym działaniu Rosji – został zepchnięty w cień przez ujawnienie informacji, że prezydent Rosji Władimir Putin oraz prezydent USA Donald Trump prowadzili tajne negocjacje w celu zawarcia porozumienia. Według doniesień, szczegółowy plan, składający się z 28 punktów, został opracowany przez specjalnego wysłannika USA Steve’a Witkoffa, miliardera zajmującego się nieruchomościami i mogul kryptowalut, oraz Kirilla Dmitrieva, szefa rosyjskiego funduszu suwerennego, jest silnie skrzywiony na korzyść Kremla. Trump zażądał, aby Ukraina zaakceptowała to układ kuluarowy do 27 listopada, chociaż zaznaczył także, że może to nie być jego ostateczna oferta.

Poza podstawową niesprawiedliwością pozwolenia agresorowi na decydowanie o wyniku wojny, którą sam rozpoczął, istnieje sześć podstawowych problemów z tym „planem pokojowym” Rosji.

Ratownicy pracują na miejscu rosyjskiego ataku na wielopiętrowy budynek mieszkalny w Tarnopolu, Ukraina, 19 listopada 2025 r.
Ratownicy pracują na miejscu rosyjskiego ataku na wielopiętrowy budynek mieszkalny w Tarnopolu, Ukraina, 19 listopada 2025 r. (Andriy Bodak / Suspilne Ukraine / JSC UA:PBC / Global Images Ukraine / Getty Images)

Na początek, zwiększyłby ryzyko wojny jądrowej. Jeśli Ukraina będzie zmuszona zaakceptować warunki, które sprowadzają się do porażki, reszta świata wyciągnie wniosek, że odstraszanie przyszłego najazdu Rosji, Chin lub innych państw posiadających broń jądrową wymaga posiadania broni jądrowej. Przymusowa kapitulacja Ukrainy oznacza rozprzestrzenianie się broni jądrowej i znacznie większe ryzyko wybuchu trzeciej wojny światowej.

To ryzyko odzwierciedla drugi problem z planem pokojowym Trumpa: jego konsekwencje dla międzynarodowego porządku opartego na zasadzie nietykalności granic narodowych. Oczywiście, dochodzi do naruszeń, ale są one wyjątkiem, a nie normą. Przyzwolenie na takie zachowanie – jakie dałby Trump, nagradzając Rosję za najazd na Ukrainę – jest tak dalece poza granicami akceptowalności, że wstrząśnie systemem. W obecnej postaci umowa Witkoff-Dmitriev grozi stworzeniem świata, w którym inwazje i wojny staną się rutyną.

Po trzecie, przyzwolenie na długotrwałe żądania Kremla podważyłoby regionalny pokój i stabilność. Jeśli warunki porozumienia pozostawią Rosję silniejszą od Ukrainy, Putin będzie zachęcony na wszystkie możliwe sposoby – prawne, moralne, psychologiczne i ekonomiczne – do kontynuowania wojen w Europie.

„Rosja zaakceptowałaby zawieszenie broni na dni – a może nawet tygodnie – w zamian za ostateczną kapitulację Ukrainy.”

Po czwarte, plan Trumpa nie zawiera wiarygodnych mechanizmów egzekwowania. Biorąc pod uwagę, że Rosja naruszyła każdą umowę, jaką kiedykolwiek zawarła z Ukrainą, zapewnienia Kremla, że nie będzie próbowała zdobyć więcej ukraińskiego terytorium, są bezwartościowe. Gwarancje bezpieczeństwa USA również nic nie znaczą, zwłaszcza podczas administracji, która ma niewiele związku z uczciwością i prawością. Jedynym istotnym odstraszającym środkiem przed nową rosyjską agresją jest dołączenie Ukrainy do NATO – co proponowane porozumienie wyraźnie zabrania.

W priorytecie nad imperialnym fantazjom Rosji nad wolą demokratyczną Ukrainy, plan Trumpa unika kwestii odbudowy – jest to piąty główny problem. Pokój to nie tylko tymczasowa absencja walk. Jestem pewien, że Rosja zaakceptowałaby zawieszenie broni na dni – a może nawet tygodnie – w zamian za ostateczną kapitulację Ukrainy. Ale prawdziwy pokój oznacza zapewnienie, że Ukraina zachowa swoją suwerenność, będzie mogła się bronić, dołączyć do sojuszy i, co najważniejsze, odbudować się. Podczas gdy proponowane porozumienie nie przewiduje tego, sojusznicy Ukrainy zaproponowali zupełnie uzasadnione (i naprawdę zyskowne) plany odbudowy kraju i przyciągnięcia zagranicznych inwestycji.

Prezydent Rosji Władimir Putin w Biszkeku, Kirgistan, 26 listopada 2025 r.
Prezydent Rosji Władimir Putin w Biszkeku, Kirgistan, 26 listopada 2025 r. (Contributor / Getty Images)

Ostatni, a może najbardziej fundamentalny, problem to proces. Historia pokazuje, że osiągnięcie trwałego porozumienia pokojowego wymaga uwzględnienia wszystkich zainteresowanych stron. Przypomnijmy, że po I wojnie światowej państwa uznane za agresorów zostały wyłączone z najważniejszej części negocjacji pokojowych – decyzja ta przyczyniła się do wybuchu II wojny światowej.

W tym przypadku Ukraincy, ofiary agresji, nie zostali skonsultowani przy opracowywaniu planu pokojowego, który wydaje się jakby był dyktowany przez Rosjan i przetłumaczony przez Amerykanów na język angielski. (To pomysł może nie jest tak absurdalny, jak by się mogło wydawać: szeroko donoszono, że Witkoff, negocjując z Putinem, polega na tłumaczu dostarczonym przez Kreml.)

Drugą najważniejszą stroną zainteresowaną, sojusznikami europejskimi Ukrainy, również zaskoczyło sekretne negocjowanie Trumpa. Jeśli ma nastąpić prawdziwy pokój, taki w którym Ukraina jest obroniona i może być odbudowana, te strony muszą zasiąść przy stole negocjacyjnym.

Podejście Trumpa nie zadziała. Jeśli istotne strony są wyłączone z procesu pokojowego, niemożliwe jest pełne zrozumienie istotnych problemów i zebranie niezbędnych informacji. Wykluczając Ukrainę i jej sojuszników europejskich z negocjacji pokojowych, Rosja i Stany Zjednoczone mogą pozostawić Ukraińców bez wyboru, niż aby walczyć. Trump może sądzić, że może umyć ręce od Ukrainy, ale problem nie zostanie rozwiązany.

Tęsknota Trumpa za zdobyciem Pokojowej Nagrody Nobla – jedną z najbardziej znanych słabości w historii stosunków międzynarodowych – doprowadziła do źle przemyślanej próby zawarcia porozumienia pokojowego, które, jeśli zostanie wdrożone, niemalże gwarantuje przyszłe konflikty. W czasie, gdy administracja USA próbuje zmusić Ukrainę i jej sojuszników do zaakceptowania niesprawiedliwego „pokoju”, który nigdy nie przetrwa, musimy nadal domagać się wysłuchania, szacunku i wsparcia dla Ukraińców.

Uwaga redakcji: Prawa autorskie, Projekt Syndykat. Ten artykuł został opublikowany ponownie przez Kyiv Independent za zgodą. Opinie wyrażone w sekcji felietonowej są opiniami autorów i nie mają na celu odzwierciedlenia poglądów Kyiv Independent.

Putin domaga się wycofania ukraińskich wojsk przed zawieszeniem broni, gdy Witkoff ma odwiedzić Moskwę