Logo firmy NIS w Belgradzie, październik 2025 r. Zdjęcie: EPA/ANDREJ CUKIC
Prezydent Serbii Aleksandar Vučić powiedział we wtorek, że jego rząd popiera jego propozycję przyznania rosyjskim firmom Gazprom i Gazprom Neft 50-dniowy termin na znalezienie kupca dla ich udziałów w głównie rosyjskiej firmie naftowej NIS z siedzibą w Serbii.
Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na NIS w styczniu 2025 roku, a po kilku odroczeniach sankcje weszły w życie w październiku tego roku. Serbia liczy, że szybka sprzedaż udziałów przez Rosjan zapewni stałe dostawy paliw wraz z nadejściem zimy.
„Po upływie 50 dni, jeśli nie zostanie osiągnięta umowa kupna, nie mamy wyboru… ale nawet wtedy nie będziemy od razu nacjonalizować. Zamiast tego wprowadzimy własne zarządzanie, a następnie zaoferujemy najwyższą możliwą cenę i zapłacimy najwyższą możliwą cenę naszym rosyjskim przyjaciołom” – powiedział Vučić podczas konferencji prasowej.
Dodał również, że chce, aby Departament Skarbu Stanów Zjednoczonych wydał licencję operacyjną dla NIS w ciągu kolejnych dwóch dni. Umożliwiłoby to import ropy przez chorwackiego operatora rurociągu naftowego, Jadranki Naftovod, JANAF, który do wprowadzenia sankcji był głównym źródłem zaopatrzenia Serbii w ropę.
„Wzywam rząd Stanów Zjednoczonych, aby udzielił nam tej licencji. Potrzebujemy tej licencji w ciągu najbliższych 48 godzin, na okres 50 dni. To jest moja prośba i moja prośba do Amerykanów” – powiedział Vučić.
Vučić dodał, że Serbia prawdopodobnie zna jedynie niektóre podmioty zaangażowane w negocjacje w sprawie zakupu udziałów w NIS od Rosjan, ale wspomniał o „przyjaciołach z Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Węgier i niektórych innych krajów”. Wyraził jednak żal, że Rosjanie nie zaoferowali Serbii możliwości zakupu większościowych udziałów w NIS.
„Życzymy wszelkiej pomyślności stronie rosyjskiej w tym. Nie ingerujemy w ich wybór. Chcielibyśmy, żeby najpierw nam to zaoferowali. Zrozumieliśmy, że wybrali kogoś innego, i nie mamy z tym problemu, szanujemy to. Prawo właściciela do zarządzania swoim kapitałem i swoim majątkiem” – powiedział Vučić.
Vučić dodał, że Narodowy Bank Serbii oraz prywatne banki w Serbii otrzymały ostrzeżenie „że mogą stać się przedmiotem sankcji”, jeśli będą kontynuować działalność gospodarczą z NIS.
„To oznaczałoby całkowite wstrzymanie operacji płatniczych i usług dla ludności, zatrzymanie funkcjonowania kart płatniczych, zaprzestanie udzielania pożyczek i wszystkiego innego” – powiedział Vučić.
Później Narodowy Bank opublikował komunikat prasowy, w którym oświadczył, że wstrzyma operacje płatnicze z NIS, jeśli firma nie otrzyma licencji operacyjnej do pracy do wyznaczonego terminu, „zgodnie z zapowiedzią Prezydenta”.
„Jeśli firma NIS nie otrzyma licencji operacyjnej do wyznaczonego terminu, [bank] wstrzyma operacje płatnicze z firmą, aby zagwarantować, że stabilność krajowego systemu finansowego nie będzie w żaden sposób zagrożona i aby operacje płatnicze w kraju nadal funkcjonowały sprawnie” – głosił komunikat.
Biuro Kontroli Aktywów Zagranicznych Stanów Zjednoczonych (OFAC) nałożyło środki wobec NIS jako część pakietu sankcji przeciwko dwóm największym rosyjskim producentom i eksporterom ropy naftowej, Gazprom Neft i Surgutneftegas, jako część środków mających na celu zmniejszenie dochodów używanych przez Moskwę do finansowania wojny przeciwko Ukrainie.
W styczniu, gdy OFAC po raz pierwszy nałożył sankcje na NIS, Gazprom Rosji posiadał 6,15% udziałów w firmie, a Gazprom Neft, firma córka, posiadała kolejne 50%. Serbia posiadała nieco poniżej 30%, a pozostali mniejszościowi akcjonariusze posiadali nieco poniżej 14%.
W lutym Gazprom zwiększył swój udział do 11,3%, a Gazprom Neft zmniejszył swój udział do 44,9%. 19 września rosyjska firma JSC Intelligence przejęła 11,3% udziałów Gazpromu.
Serbia sprzedała 51% NIS, swojej jedynej firmy naftowej, Gazpromowi w 2008 roku za cenę krytykowaną jako okazyjną 400 milionów euro, plus obiecaną inwestycję w wysokości 550 milionów.







