Spojrzenia z niedowierzaniem i spontaniczne oklaski przywitały długi wyrok więzienia dla zabójcy z wściekłości na drodze, który w trakcie spóźnienia do pracy wciągnął innego mężczyznę obok swojego pojazdu.
Młody ogrodnik Rhyce Harding zmarł po starciu z innym kierowcą, który go wyprzedził w ruchu drogowym na obrzeżach Sydney w czerwcu 2024 roku.
Bradley Wayne Wilkinson został skazany na 16 lat więzienia w poniedziałek za zabójstwo innego kierowcy pickupa i ucieczkę.
'Rosnące obawy społeczne dotyczące tego, że każdy obywatel powinien czuć się bezpiecznie podczas jazdy swoim pojazdem mechanicznym,’ powiedział sędzia Paul Conlon w surowych uwagach podczas wydawania wyroku sądowego w NSW District Court.
'Użycia pojazdów mechanicznych jako broni nie wolno tolerować, a musi towarzyszyć temu znaczna kara.’
Wilkinson, 40-letni mężczyzna, wyprzedził czerwoną ciężarówkę pana Hardinga po opuszczeniu ronda w Blackett, odmawiając 27-latkowi możliwości zjazdu i ominięcia zaparkowanego samochodu.
'Ktoś mi siedzi na ogonie,’ powiedział młodszy mężczyzna do przyjaciela przez telefon, zanim wysiadł ze swojego samochodu, by podejść do okna Wilkinsona.
Wilkinson chwycił wtedy za kurtkę wysokojakościową pana Hardinga, przypinając go do samochodu, i przejechał 55 metrów obok kilku domów, zanim go puścił, jak powiedział sędzia Conlon.
Pan Harding upadł na drogę i pod kołem pickupa, gdy Wilkinson odjechał.
Zmarł na miejscu z odciskiem opon na swojej kurtce odblaskowej.
'Gdy pan Harding był przyciśnięty do pojazdu sprawcy, był bezbronny,’ powiedział sędzia.
Sędzia Conlon stwierdził, że zabójca sprowokował konfrontację zatrzymując swój pojazd i nie pozwalając panu Hardingowi przejechać.
'Rozpoczęcie ścieru było na bardzo wysokim poziomie, a niebezpieczeństwo czynu nielegalnego było skrajne,’ powiedział sędzia.
Błyskotliwy ruch pojazdu i dźwięk, jaki wydawał przejeżdżając nad ciałem ogrodnika, oznaczały, że Wilkinson wiedział, co się stało, ale nadal zdecydował się odjechać, powiedział sędzia Conlon.
Świadkowie widzieli pana Hardinga wymiotującego, jęczącego i dyszącego przed śmiercią.
Gdy jego ostatnie chwile były odczytywane w sądzie w poniedziałek, rodzina ofiary płakała i trzymała ręce na ustach.
Wypełnili widownię sądową, nosząc koszulki z nadrukowanym wilkiem i różami na klatce piersiowej pana Hardinga.
Wilkinson siedział milcząco z pochyloną głową, obserwując przez łącze audio-wizualne z więzienia w Bathurst.
Przysłuchiwał się z rękoma ułożonymi na głowie, gdy otrzymał karę bezwzględnego minimum pozbawienia wolności wynoszącą 12 lat, wygasającą 20 czerwca 2036 roku.
Sędzia uznał, że zdarzenie wywołało emocjonalne i psychologiczne szkody dla rodziny pana Hardinga, zauważając, że nic, co powiedział, nie może złagodzić ich długotrwałego smutku.
Wydając wyrok, zauważył historię przemocy Wilkinsona, w tym ataki sięgające 2014 roku i trzy walki w areszcie od jego aresztowania.
Poza trybunałem rodzice pana Hardinga powiedzieli, że ich syn był spoiwem, które trzymało rodzinę razem.
Poparli orzeczony wyrok sędziego.
'Pokazuje to każdemu, kto popada w wściekłość na drodze i odbiera życie innemu, żeby się dwa razy zastanowić,’ powiedział ojciec John Harding.
'Wściekłość na drodze nie jest tego warta.’
Matka Mary Harding powiedziała reporterom, że system prawny się budzi.
'Wreszcie wymierzają karę, która jest zasłużona,’ powiedziała.
'Gdybym mogła dać mu 50 lat, dałabym.’







