Carlos Alcaraz został zmuszony do wycofania się z reprezentacji Hiszpanii w związku z kontuzją ścięgna, którą doznał w niedzielę. Światowy numer jeden powiedział, że jest zrozpaczony, że nie będzie mógł reprezentować swojego kraju w Bologni, co stanowi poważny cios dla tytułowych nadziei Hiszpanii.
Alcaraz doznał problemu podczas swojej ostatecznej porażki z Jannikiem Sinnerem na ATP Finals w Turynie, ale odrzucił sugestie, jakoby nie mógłby zagrać w Pucharze Davisa.
„I am so sorry to announce that I won’t be able to play for Spain in the Davis Cup in Bologna,” Alcaraz wrote on social media. „I have edema [swelling] in my right hamstring and the medical recommendation is not to compete.”
„I’ve always said that playing for Spain is the greatest thing there is, and I was really looking forward to helping us fight for the Davis Cup. I’m going home heartbroken.”
Hiszpania rozpocznie swój udział w Pucharze Davisa od ćwierćfinału przeciwko Czechom w czwartek i będzie teraz prowadzona przez 36. gracza w rankingu, Jaume Munara.
„Nie martwię się wcale. Będę miał dwa tygodnie przed tym, jak tam zagram, i będę całkowicie wyleczony w dniu meczu,” powiedział Alcaraz na konferencji prasowej promującej inaugurację wydarzeń A Racquet at The Rock w New Jersey i Miami Invitational 7 i 8 grudnia.
„W tym tygodniu będę poddawać się leczeniu codziennie. Będziemy mieć konkretnie określone rzeczy każdego dnia, ćwiczenia i leczenie, przez kolejne dwa tygodnie.
„Robię wszystko, co w mojej mocy, żeby być gotowym. Będę bardzo poważny, skupię się na rekonwalescencji i mam nadzieję, że będę jak najszybciej w jak najlepszej formie.”
Wycofanie Alcaraza kończy najbardziej udany sezon jego kariery, gdzie 22-latek zdobył osiem tytułów, w tym French Open i US Open, i powrócił na szczyt rankingu.
Niemniej jednak Alcaraz zapisany jest, aby reprezentować Europę podczas Pucharu Lavera w Londynie w przyszłym roku. Wydarzenie w stylu Ryder Cup odbędzie się w O2 w dniach 25-27 września, gdzie Europa zmierzy się z USA, a drużyna Amerykanów będzie obejmowała szóstego zawodnika świata, Taylora Fritza.






