Rosyjski helikopter Ka-226 rozbił się w Republice Dagestanu 7 listopada, zabijając pięć osób, w tym czterech pracowników Zakładu Elektromechanicznego Kizlyar (KEMZ), jak poinformowała firma 8 listopada.
Helikopter rozbił się w pobliżu wioski Achi-Su w Republice Dagestanu w Rosji, położonej nad Morzem Kaspijskim. Pierwotnie rosyjskie media państwowe podały, że statek powietrzny przewoził turystów.
KEMZ, rosyjska firma obronna specjalizująca się w sprzęcie lotniczym, opublikowała nazwiska osób zabitych w katastrofie 8 listopada. Wśród ofiar było czterech pracowników KEMZ, w tym zastępca dyrektora generalnego zakładu ds. budownictwa i wsparcia transportu.
Mechanik lotniczy Ka-226 również zginął w katastrofie. Dwóch innych osób zostało rannych.
KEMZ był objęty sankcjami Stanów Zjednoczonych za zaangażowanie w wojnę Rosji przeciwko Ukrainie. Zakład opracowuje i produkuje systemy kontroli naziemnej, systemy diagnostyczne i inne wyposażenie, głównie dla samolotów Sukhoi i MiG – samoloty, które zrzucają rakiety i bomby na miasta ukraińskie.
Materiał wideo, rzekomo pokazujący katastrofę helikoptera, krążył w mediach społecznościowych.
Przyczyna katastrofy pozostaje niejasna. Federalna agencja lotnictwa Rosji, Rosaviatsia, zaklasyfikowała katastrofę jako „katastrofę” i oświadczyła, że weźmie udział w oficjalnym śledztwie.
Ka-226 to rosyjski dwusilnikowy helikopter użytkowy zdolny do przewozu do siedmiu pasażerów. W lipcu 2024 r. ukraińska agencja wywiadu wojskowego (HUR) zgłosiła, że Ka-226 był jednym z kilku helikopterów uszkodzonych podczas operacji sabotażu.
Sankcje ze strony Zachodu również poważnie wpłynęły na rosyjski sektor lotniczy, pozostawiając wiele samolotów bez niezbędnych części do rutynowego utrzymania.







