Miejscowi mieszkańcy wietrznego szkockiego wyspę twierdzą, że są oblężeni przez tysiące aspołecznych turystów każdego roku, a sytuacja jest tak drastyczna, że odwiedzający, którzy wpadną w kłopoty, teraz defekują obok neolitycznych miejsc. Pomimo bycia wyspą zaledwie 22 000 mieszkańców, która otrzymuje świadczenia związane z zdrowiem psychicznym na Boże Narodzenie z powodu mroczności, jaka może być podczas poza sezonem – Orkney teraz odczuwa ciężar prześwietlenia. W szczycie sezonu, który trwa od maja do października, statki wycieczkowe wypuszczają około 6000 osób na małą wyspę, podczas gdy regularne loty docierają z Glasgow, Aberdeen, Edynburga, a zatłoczone promy przybywają do portu, zwiększając liczbę. To szalone zatłoczenie, które w szczycie sezonu przypada na 20 turystów na jednego mieszkańca, spowodowało zniszczenie chodników, zatłoczonej dróg i erozję miejsc turystycznych na wyspie. Grupy zorganizowane odwiedzające miejsca, w tym kamienne Neolityczne w Ring of Brodgar, nie mają wystarczającej liczby toalet, co prowadzi do nieestetycznych scen. Miejscowi twierdzą, że to ponownie pokazuje, że infrastruktura potrzebuje wsparcia finansowego, jeśli Orkady nadal będą przyjmować około 450 000 odwiedzających rocznie. W związku z obawami o nadmierne turystyka, szkocki rząd w Hollyrood zaproponował rozwiązanie: opodatkowanie gości w ich zakwaterowaniu na wyspie, czy to hotele, pensjonaty czy kempingi. Propozycja jednak pozostawiła złe wrażenie u niektórych mieszkańców – pomimo słodyczy ich słynnego karmelu. [Fact Check: Tak, turystyka na Orkadach jest problemem zatłoczenia, a propozycja opodatkowania turystów jest rozważana jako rozwiązanie. Jednak nie wszyscy mieszkańcy się z tym zgadzają.]







