Żona dyrektora szkoły, która popełniła samobójstwo z powodu homofobicznego znęcania się, powiedziała: „Nie chcę, żeby odeszła na darmo”.
42-letnia Francuzka, Caroline Grandjean, zakończyła swoje życie w poniedziałek, skacząc z klifu niedaleko swojego rodzinnego miasta Anglards-de-Salers, w departamencie Cantal.
Kilka godzin wcześniej zadzwoniła na krajową infolinię samobójstw we Francji, skarżąc się na prześladowania i groźby śmierci w Szkole Podstawowej w Moussages, wiosce liczącej 300 mieszkańców.
A w czwartek żona pani Grandjean, Christine Paccoud, oddała hołd swojej ukochanej partnerce.
Mówiąc, że mamy nadzieję, że tragedia uświadomi problemy, z którymi nadal borykają się osoby homoseksualne, pani Paccoud powiedziała na francuskiej telewizji: „Nie chcę, żeby odeszła na próżno. Kochaliśmy się jak szaleni.
„Była namiętną nauczycielką, która potrafiła stworzyć klimat zaufania. Problem pochodzi z zewnątrz.”
W 2023 roku pani Grandjean była nękana przez niezidentyfikowanych męczenników we wsi, w której mieszkała.
Francuzka Caroline Grandjean, 42, zakończyła życie w poniedziałek, skacząc z klifu niedaleko swojego rodzinnego miasta Anglards-de-Salers, w departamencie Cantal
Kilka godzin wcześniej zadzwoniła na krajową infolinię samobójstw…
Była na zwolnieniu chorobowym od tego momentu i wciąż była celem homofobicznych obelg.
Według pani Paccoud pani Grandjean cierpiała z powodu „kompletnego braku wsparcia”.
Pani Paccoud powiedziała: „Jej przełożeni nie zrozumieli cierpień Caroline, a ona wspomniała o napięciach z niektórymi rodzicami”.
W makabrycznym zwrocie akcji tragiczna historia pani Grandjean została również przedstawiona w ilustrowanej książce w latach poprzedzających jej śmierć.
Jedną z pierwszych osób, która usłyszała o samobójstwie pani Grandjean â € “ które miało miejsce w pierwszym dniu roku szkolnego â € “ był ilustrator Christophe Tardieux, który używa pseudonimu Remedium.
Opisał on zmagania pani Grandjean w niezwykle realistycznej książce zatytułowanej „Sprawa szkolna”.
Zawiera ona 14 portretów nauczycieli przeżywających kryzys osobisty w szkole, w tym tych, którzy popełnili samobójstwo.
Mówiąc o śmierci pani Grandjean dla Le Parisien, Tardieux powiedział: „Jestem w szoku. Jej żona skontaktowała się ze mną pod koniec dnia, żeby powiedzieć mi straszną nowinę. „To strata, i mam wrażenie, że nic nie zostało zrobione, żeby tego zapobiec”.
W książce opisano, jak pani Grandjean była dyrektorem jednoklasowej szkoły w Moussages.
Wszystko szło dobrze aż do 13 grudnia 2023 roku, kiedy odkryła homofobiczny slogan „brudne c**o” na ścianie placu zabaw szkoły.
Pani Grandjean podejrzewała, że mieszkańcy dowiedzieli się o jej orientacji seksualnej i fakcie, że była zamężna.
Gdy 7 stycznia 2024 roku wróciła do pracy, do 7 marca, nowe graffiti były na nią skierowane, w tym jeden slogan o treści „c**o = pedofil”.
Była nękana przez tzw. „tłum” â € “ francuski slang dla zagniewanego sąsiada â € “ który nigdy nie został odnaleziony pomimo pięciu oficjalnych skarg i dochodzenia sądowego.
Pani Grandjean nie czuła się wspierana przez przedszkole, które z pozoru poprosiło ją o zmianę instytucji, zanim zachęciło ją do zmiany stanowiska – propozycje, które początkowo odrzuciła.
Znęcanie stało się tak ciężkie, że Grandjean nie wróciła do pracy w przedszkolu na nowy rok szkolny 2024.
„Początek roku szkolnego jest dla mnie zawsze bardzo trudnym czasem”, wyznała na forum z innymi dyrektorami szkół w styczniu tego roku.
„W praktyce dochodzenie nie idzie naprzód. Skoro nie ma mnie już w szkole, oczywiście nie ma już homofobicznych napisów. Wygrali tam. Mają zastępstwo [w szkole], a ona jest w pełni zaangażowana.
„Myślę, że także hierarchia wygrała, skoro nie ma już problemu”.
Pani Grandjean zrobiła tragiczne wyznanie zaledwie kilka dni przed samobójstwem.
„Poniedziałek, zapewniam cię, będzie dla mnie dużo trudniejszy w domu niż dla ciebie w swojej szkole”, napisała na grupie na Facebooku dla dyrektorów szkół 28 sierpnia, podaje La Montagne.
Napisała tę wiadomość zaledwie cztery dni przed zadzwonieniem na krajową infolinię samobójstw we Francji o 10:30 w poniedziałek. Później tego dnia jej ciało zostało znalezione około 30 metrów od klifu niedaleko jej domu.
A 15 kwietnia, pięć miesięcy przed samobójstwem, Grandjean złożyła kolejną złowrogą przepowiednię, tym razem do swojego przyjaciela. „To jest nieskończona historia, która zakończy się źle”, napisała kobieta w prywatnej wiadomości, podaje Le Parisien.