Strona główna Aktualności Zakłócenia filmu w języku albańskim w Czarnogórze budzą niepokój UE

Zakłócenia filmu w języku albańskim w Czarnogórze budzą niepokój UE

11
0


Zdjęcie: Oficjalna strona Facebook festiwalu filmowego „Dzada”

Delegacja Unii Europejskiej w Czarnogórze wyraziła zaniepokojenie po przerwaniu projekcji albańskojęzycznego filmu w środowy wieczór w Podgoricy.

Projekcja filmu Bocian, pokazywanego w ramach międzynarodowego festiwalu filmów ulicznych „Dzada” w dzielnicy Zabjelo miasta, została przerwana przez grupę młodych mężczyzn protestujących głośno.

Delegacja Unii Europejskiej, która finansowo wspierała festiwal, podkreśliła, że „wolność artystycznego wyrażania siebie jest integralną częścią wolności słowa i jedną z podstawowych wartości demokratycznych”.

Bocian jest w dużej mierze montenegryńską produkcją renomowanego reżysera z Kosowa, Isa Qosji, urodzonego w Vusanje, Czarnogóra, i wyprodukowanego przez Ivana Đurovicia z Artikulacija Film.

Film rozgrywa się w małej wiosce montenegrzyńskiej na granicy z Albanią. Jak podkreślają twórcy, konfrontuje widzów z „uniwersalnymi tematami wciąż żywymi dzisiaj, takimi jak degradacja kobiet, handel ludźmi, małżeństwa aranżowane, tożsamość, seksualność, samobójstwo, oczekiwania społeczne i walka o przetrwanie”.

Organizatorzy festiwalu przypomnieli publiczności, że festiwal Dzada to „okazja do wspólnoty, oglądania filmów pod gołym niebem, szanowania różnic i łączenia ludzi poprzez kino”.

Carna Rastoder z Komendy Policji powiedziała BIRN, że policja udała się na miejsce, ale nie znalazła osób, które miały spowodować incydent.

„Postępowanie policyjne trwa, a prokurator został poinformowany” – powiedziała, dodając, że „fakty i okoliczności zdarzenia są ustalane, a informacje są zbierane z wielu źródeł”.

Jednak Zoran Radulović, dziennikarz tygodnika Monitor, powiedział w programie telewizyjnym Vijesti, że ma wątpliwości co do reakcji.

„Nie usłyszeliśmy od odpowiednich struktur bezpieczeństwa, jak możliwe jest przeprowadzenie publicznego wydarzenia, które może przerwać ktokolwiek bez obecności osób chroniących tych obywateli” – powiedział.

„Gdzie była policja tego wieczoru?” – zapytał. „Jeśli kogoś trapi problem psychiczny i jest zaniepokojony językiem, narodowością, orientacją seksualną lub kolorem skóry innej osoby – w normalnym społeczeństwie to byłby ich problem, problem dla ich rodziny i odpowiednich instytucji do rozwiązania”.

link źródłowy