Strona główna Aktualności Warszawa grozi „odwetowymi środkami” po zatrzymaniu przez Białoruś polskiego mnicha oskarżonego o...

Warszawa grozi „odwetowymi środkami” po zatrzymaniu przez Białoruś polskiego mnicha oskarżonego o szpiegostwo.

98
0

Utrzymuj nasze wiadomości wolne od reklam i płotków, dokonując darowizny na wsparcie naszej pracy!

Notes from Poland jest prowadzone przez mały zespół redakcyjny i publikowane przez niezależną, non-profitową fundację, finansowaną ze środków uzyskanych od naszych czytelników. Nie jesteśmy w stanie robić tego, co robimy, bez Państwa wsparcia.


Białoruś ogłosiła aresztowanie polskiego mnicha, którego oskarża o szpiegostwo na rzecz Polski związane z nadchodzącymi rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami wojskowymi.

Jednak rząd Polski twierdzi, że zarzuty są „absurdalne” i że incydent został sfabrykowany jako „prowokacja” przez Mińsk. Premier Donald Tusk ostrzegł dzisiaj, że Warszawa „przygotowuje środki odwetowe” wobec Mińska.

Białoruski nadawca państwowy Belarus 1, będący tubą rządu autorytarnego, wyemitował nagrania zatrzymania mężczyzny – zidentyfikowanego jako Grzegorz G. i urodzonego w Krakowie w 1998 roku – w mieście Lepel.

Podano, że miał przy sobie gotówkę w różnych walutach, kartę SIM zarejestrowaną na inną osobę oraz ośmiopiętrowe wydrukowane dokumenty dotyczące nadchodzących ćwiczeń wojskowych rosyjsko-białoruskich Zapad-2025 oznaczone jako poufne.

Na nagraniu emitowanym przez stację, słychać Grzegorza G., który mówi po polsku i mówi, że dokumenty odnoszą się do ćwiczeń Zapad, które rozpoczynają się jeszcze w tym miesiącu.

 

Białorus 1 twierdzi również, że mnich zbierał informacje o obiektach wojskowych w imieniu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) Polski i że skontaktował się z Białorusinem za pośrednictwem mediów społecznościowych, oferując comiesięczne płatności oraz prezenty, takie jak kawa i czekolada, w zamian za współpracę z polskimi służbami bezpieczeństwa.

Zgodnie z relacjami kanału, Polak teraz stoi przed zarzutem szpiegostwa. Według polskiej strony internetowej Wirtualna Polska, Grzegorz G. jest mnichem z zakonu karmelitów, który do niedawna był związany z klasztorem w Krakowie.

Władze polskie jednakże natychmiast odrzuciły incydent jako przekombinowany przez Białoruś. Jacek Dobrzyński, rzecznik polskich służb bezpieczeństwa, napisał na Twitterze: „Polskie służby specjalne nie wykorzystują mnichów do zbierania informacji o ćwiczeniach wojskowych”.

Rzecznik MSZ Paweł Wroński powiedział, że ambasada Polski w Mińsku podejmie „wszystkie działania dyplomatyczne i prawne w celu wsparcia i pomoc dla zatrzymanego przez białoruskie służby obywatela polskiego”. Dodał, że „resort spraw zagranicznych traktuje ten incydent jako prowokację”.

„Znamy ten rodzaj reżimu, wiemy czego się spodziewać” – dodał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, cytowany przez dziennik Rzeczpospolita. „Zakończyliśmy już konsultacje rządowe [w sprawie tego incydentu]. Myślę, że sprawa nie pozostanie bez odpowiedzi”.

Przypuszczalne zarzuty pod adresem mnicha przez Białoruś zostały określone jako „absurdalne” przez premiera Donalda Tuska. Zadeklarował, że „nie ma mowy, abyśmy akceptowali tego rodzaju prowokacje czy bzdury ze strony białoruskiej”. Obiecał, że Polska „przygotuje środki odwetowe, jeśli ta sytuacja się nie zmieni”.

Tusk również ujawnił, że został poinformowany, iż polski mnich przebywał na Białorusi, aby odwiedzić przyjaciela, który jest księdzem mieszkającym i pracującym w kraju. Białoruś ma dużą społeczność polską, która jest głównie katolicka.

Polska i Białoruś od kilku lat utrzymują napięte stosunki. Białoruś wywołała kryzys na granicy z Polską, zachęcając i pomagając dziesiątkom tysięcy migrantów – głównie z Bliskiego Wschodu, Azji i Afryki – do próby przekroczenia granicy z Unią Europejską.

Tymczasem Mińsk również stłumił działalność społeczności polskiej mniejszości narodowej, w tym więzienie niektórych jej liderów na sfabrykowanych zarzutach.

Z kolei Polska przyjęła dużą liczbę białoruskich uchodźców – w tym uchodźców politycznych na uchodźstwie – uciekających przed prześladowaniami, w szczególności w następstwie protestów po sfałszowanych wyborach prezydenckich w 2020 roku.

W maju tego roku mężczyzna z Białorusi został skazany na dwa lata więzienia w Polsce za szpiegostwo na rzecz Mińska.


Notes from Poland jest prowadzone przez mały zespół redakcyjny i publikowane przez niezależną, non-profitową fundację, finansowaną ze środków uzyskanych od naszych czytelników. Nie jesteśmy w stanie robić tego, co robimy, bez Państwa wsparcia.

Kredyt za zdjęcie główne: zrzut ekranu z Belarus 1

Alicja Ptak jest starszym redaktorem w Notes from Poland i dziennikarką multimedialną. Pracowała wcześniej dla agencji Reuters.

link źródłowy