Strona główna Showbiznes Euforia na akcje AI: Czy to kolejny krach na rynku dot-com z...

Euforia na akcje AI: Czy to kolejny krach na rynku dot-com z 2000 roku?

11
0

Gospodarz programu „Making Money” Charles Payne omawia to, co sprawia, że rynek się cofa.

Jeśli inwestowałeś w latach 90., zapewne pamiętasz euforię powiązaną z boomem dot-com. Wszystko, co miało „.com” na końcu nazwy, mogło pozyskać miliony kapitału i zobaczyć podwojenie lub potrojenie swojej wartości giełdowej z dnia na dzień.

Inwestorzy wierzyli, że internet zmieni wszystko – co, trzeba przyznać, w końcu się stało. Ale między 2000 a 2002 rokiem, ten sen zamienił się w koszmar, gdy Nasdaq stracił niemal 80% swojej wartości, likwidując biliony dolarów dóbr.

Dzisiaj, z sztuczną inteligencją na czele nagłówków i napędzającą entuzjazm inwestorów, wielu zastanawia się, czy stajemy przed kolejnym boomem dot-com?

Paralele do lat 90.

W obu okresach istnieją pewne niezaprzeczalne podobieństwa. Wtedy, firmy internetowe z niewiele więcej niż planem biznesowym i stroną internetową były wyceniane na astronomiczne poziomy. Dzisiaj, sztuczna inteligencja wydaje się być nowym internetem – transformatywną technologią, która obiecuje przewrócić branże od opieki zdrowotnej po finanse i rozrywkę. Narracja jest silna, a kapitał napływa. Ostatnio Palantir, który obecnie jest ulubionym aktywem inwestycyjnym, notował wskaźnik c/z na poziomie 522!

Plany AI Trump’a stanowią obronę przed wzrastającym zagrożeniem ze strony Chin

Kolejnym podobieństwem jest koncentracja rynku. W 1999 roku Cisco, Intel, Sun Microsystems i AOL były twarzami boomu. Przesuńmy się do dzisiaj, i tzw. „Wspaniała Siódemka” – Apple, Microsoft, Alphabet, Amazon, Meta, Tesla i Nvidia – stanowi obecnie ponad 30% całego S&P 500.

Aby to zilustrować, S&P 500 powinien być zdywersyfikowanym indeksem najlepszych firm amerykańskich. Ale jeśli tylko garstka akcji przynosi większość zysków, rodzi to realne ryzyko w razie upadku tych przedsiębiorstw. Kapitalizacja rynkowa 10 najlepiej spisujących się akcji S&P 500 stanowi niemal 40% całego indeksu S&P 500.

Różnice, które mają znaczenie

Choć echa ery dot-com są głośne, różnice są jeszcze głośniejsze.

Na pierwszy plan wysuwają się wyceny, które są zawyżone, ale nie tak absurdalne jak w 1999 roku. Wtedy wskaźnik z góry/na zysk (P/E) na przyszłość S&P 500 przekraczał 25 – niesamowita liczba jak na ówczesne czasy. Wiele firm internetowych w ogóle nie osiągało zysków, co czyniło tradycyjne wskaźniki wyceny bezwartościowymi.

Momentum AI teraz jest jak nowy internet – technologia transformatywna, obiecująca przewrócenie branż od opieki zdrowotnej po finanse i rozrywkę. Narracja jest silna, a kapitał napływa. Ostatnio Palantir, który obecnie jest ulubionym aktywem inwestycyjnym, notował wskaźnik zysku c/z na poziomie 522!

AI, nowy dot-com?

Nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja wydaje się być przesadzona. Tak jak inwestorzy na przełomie lat 90. wierzyli, że każdy biznes zostanie przeobrażony przez internet, wielu teraz wierzy, że AI przekształci każdy zakamarek gospodarki. Część tej optymizmu jest uzasadniona.

Internet zmienił sposób, w jaki żyjemy dzisiaj. AI ma potencjał zwiększenia produktywności, zmniejszenia kosztów i stworzenia zupełnie nowych branż. Ale w krótkim okresie, rynki prawie zawsze przeceniają prędkość adaptacji, a firmy AI powstają tak szybko, że wiele z nich skazane jest na porażkę.

Gdzie tkwi ryzyko: nie w tym, czy AI zmieni świat, ale w tym, jak szybko inwestorzy uważają, że wydarzy się to. Historia mówi nam, że technologie transformatywne często przechodzą przez cykle hossy. Myśleliśmy, że do tej pory ludzie nie będą już wystawiać czeków, a jednak nadal 50% Amerykanów wystawiło przynajmniej jedną w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Będą zwycięzcy, ale będą też sporo przegranych po drodze.

Dlaczego to nie jest rok 2000

Mimo hossy, nie sądzę, że zmierzamy ku powtórce z krachu lat 90. Oto dlaczego:

  • Moc Zysków:Największe firmy w S&P 500 to maszyny do generowania gotówki. Sam Apple generuje rocznie ponad 100 miliardów dolarów wolnego przepływu gotówki. To bardzo inna sytuacja niż u spalających gotówkę firm z lat 90.
  • Mocniejsze Bilanse:Amerykańskie firmy są obecnie zdrowsze. Wiele wiodących przedsiębiorstw ma niski dług i ogromne rezerwy gotówki. W 2000 roku bilanse były znacznie słabsze.
  • Regulacja i Dojrzałość:System finansowy jest lepiej przygotowany. Nauczkiz krachu lat 90. i kryzysu z 2008 roku ukształtowały bardziej ostrożne rynki kapitałowe.

link źródłowy